Piwo Open Source

Studenci kopenhaskiego Uniwersytetu IT wraz z grupą Copyshop, eksploatującą tematykę praw autorskich, stworzyli - piwo o otwartym kodzie źródłowym.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl

Odsłony

2367

Młodzi Duńczycy postanowili przenieść model Open Source ze świata oprogramowania w wymiar materialny. Vores Ol, czyli „nasze piwo”, zostało oparte na tradycyjnej recepturze, wzbogaconej o posiadającą właściwości energetyzujące guaranę. Jak można przeczytać na stronie Vores Ol, stężenie alkoholu w wersji 1.0 wynosi 6%, a piwo charakteryzuje się „oryginalnym, lecz znajomym smakiem”. Uwagę koneserów powinna przyciągnąć również piękna, czerwono-złocista barwa napoju.

Nie tylko sam przepis, ale i cała marka piwa, wraz z materiałami graficznymi, została udostępniona w ramach licencji Creative Commons. Oznacza to, że każdy może rozpocząć produkcję piwa Vores Ol, a nawet wprowadzać zmiany w jego recepturze. Jedyny warunek: nowy przepis musi być udostępniany na tych samych zasadach, co oryginał.

Na razie nikt nie podjął się jeszcze komercyjnej produkcji Vores Ol. Autorzy projektu przygotowali już jednak pierwszą partię wyrobu i zapewniają, że smakuje doskonale. Wydaje się, że pomysł Duńczyków, choć zawiera sporą dawkę ironii (a może właśnie dlatego), może wyraźnie wspomóc promowanie idei Open Source. Zwłaszcza u progu wakacji.

=

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Armageddon (niezweryfikowany)
Zajebiste!!
Tow.X (niezweryfikowany)
Piekne
FidoDido (niezweryfikowany)
Adam Słodowy dla dorosłych. Pięknie rozwinięta idea zrób to sam
asdg (niezweryfikowany)
no to kolejny po opencola zajebisty projekt ;]
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

impreza, rozluźnienie następnego ranka brak zjazdu, lekkie zdenerwowanie

  • Dekstrometorfan

DXM, pierwszy raz, 450 mg w tabletkach

Wcześniej – mj, haszysz, Psycolibe, LSD, extasy, amfetamina, kokaina

  • Marihuana

OKiej, zaczne od tego ze teraz mam 18 lat. Moja przygoda z narkotykami zaczela sie niemal dokladnie dwa lata temu. Zaczelo

sie od marichuany i (prawie) na tym skonczylo (prawie, bo teraz eksperymentuye z xtc) ale to jest niewazne. Chcialem opisac

swoj pierwszy raz z konopia, dziewiczy rejs, rozprawiczenie i w ogole wkroczenie na poziom pierwszy wtajemnczenia

narkotykowego.


Bylo to miedzy wrzesniem a pazdziernikiem roq 1999, druga klasa LO, w sumie zreszta `najlepsza`, bo mozna powiedziec ze

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie, pokój, noc. Cel - doświadczenie szamańskie. Nastawienie - konkretne poszukiwanie Zrozumienia.

Dobra, na początek kilka słów wstępu. Kontekst ma znaczenie, więc postaram się krótko i treściwie opowiedzieć o tym co najważniejsze. Od jakiegoś czasu docierają do mnie sygnały, że jestem kimś, kto w plemiennej tradycji byłby szamanem, lub w przypadku naszych Przodków - Wołchwem. Długo by opowiadać o tym jak to wszystko wyglądało i jakie doświadczenia się z tym wiążą i wiązały, ale generalnie nadal mam jeszcze jakieś opory w zaakceptowaniu tego faktu. Zawsze byłem "inny", dziwny. Ludzie zawsze przychodzili do mnie po porady, od wczesnych lat życia. Zawsze widziałem i czułem więcej.

randomness