Pijana (?) lekarka oskarżona

no jak, to po pijaku nie można?

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1650

Prokuratura postawila zarzut "narazenia pacjenta na niebezpieczenstwo utraty zycia" lekarce szpitala w Lomzy, ktora prawdopodobnie po pijanemu tego pacjenta operowala. Chory zmarl krotko po operacji. Prokuratura nie wyklucza zmiany zarzutu na ciezszy, w zaleznosci od ostatecznych wynikow sekcji zwlok.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

sasanka (niezweryfikowany)

wszystko jest dla ludzi tylko niektorzy nie wiedza kiedy zaczac lub powidziec sobie stop
slx (niezweryfikowany)

wszsytko mozna, tyko czasami konsekwencje poniesc wlasnej glupoty trzeba
janusz (niezweryfikowany)

jak nie mozna jak mozna <br>
Prorok (niezweryfikowany)

heh, tresc sie zapomniala zaladowac jak widze ;-)
fao (niezweryfikowany)

a w medycynie to jest tak, że co ma zdechnąć to zdechnie a co ma żyć będzie żyło i nawet najlepsze i najtrzeźwiejsze doktory mogą tylko popatrzeć. jakby operowała trzeźwa też ten pacjent by popłynął na drugą stronę tęczy, nadszedł już czas i tyle.
hel (niezweryfikowany)

Całe szczęście, że nie pamięta jak pacjent umiera, załapałaby deprechę albo kaca... moralnego. Ta scena pojawiałaby się jej nawet w snach...
Prochy Świetego... (niezweryfikowany)

Całe szczęście, że nie pamięta jak pacjent umiera, załapałaby deprechę albo kaca... moralnego. Ta scena pojawiałaby się jej nawet w snach...
Paweł (niezweryfikowany)

Całe szczęście, że nie pamięta jak pacjent umiera, załapałaby deprechę albo kaca... moralnego. Ta scena pojawiałaby się jej nawet w snach...
fao (niezweryfikowany)

Całe szczęście, że nie pamięta jak pacjent umiera, załapałaby deprechę albo kaca... moralnego. Ta scena pojawiałaby się jej nawet w snach...
totuus (niezweryfikowany)

Całe szczęście, że nie pamięta jak pacjent umiera, załapałaby deprechę albo kaca... moralnego. Ta scena pojawiałaby się jej nawet w snach...
janusz (niezweryfikowany)

przebieg operacji moglby byc inny gdyby wziela troche spidu. <br> <br>Apropos palenia zielska, moze ktos potwierdzic ze po dlugotrwalym paleniu dzieje sie cos w lepetynie?
feniks (niezweryfikowany)

przebieg operacji moglby byc inny gdyby wziela troche spidu. <br> <br>Apropos palenia zielska, moze ktos potwierdzic ze po dlugotrwalym paleniu dzieje sie cos w lepetynie?
milicja (niezweryfikowany)

przebieg operacji moglby byc inny gdyby wziela troche spidu. <br> <br>Apropos palenia zielska, moze ktos potwierdzic ze po dlugotrwalym paleniu dzieje sie cos w lepetynie?
jemyGRZYBYwPOCIĄGU (niezweryfikowany)

przebieg operacji moglby byc inny gdyby wziela troche spidu. <br> <br>Apropos palenia zielska, moze ktos potwierdzic ze po dlugotrwalym paleniu dzieje sie cos w lepetynie?
El Igorro (niezweryfikowany)

, że ten pan leczył sie na marskość wątroby - można zatem powiedzieć, że zginął z powodu nadużycia alkoholu. Paradoks polega na tym, że nadużył kto inny. Fatum jakieś dziwne....
Halucyn (niezweryfikowany)

A swoja drogą, to ta szmata nigdy więcej nie powinna się znaleźć w szpitalu. Chyba że na stole pod &quot;opieką &quot; jakiegoś kolejnego nawalonego debila.
it\'s me (niezweryfikowany)

przebieg operacji moglby byc inny gdyby wziela troche spidu. <br> <br>Apropos palenia zielska, moze ktos potwierdzic ze po dlugotrwalym paleniu dzieje sie cos w lepetynie?
krzychu (niezweryfikowany)

przebieg operacji moglby byc inny gdyby wziela troche spidu. <br> <br>Apropos palenia zielska, moze ktos potwierdzic ze po dlugotrwalym paleniu dzieje sie cos w lepetynie?
feniks (niezweryfikowany)

, że ten pan leczył sie na marskość wątroby - można zatem powiedzieć, że zginął z powodu nadużycia alkoholu. Paradoks polega na tym, że nadużył kto inny. Fatum jakieś dziwne....
El Igorro (niezweryfikowany)

A swoja drogą, to ta szmata nigdy więcej nie powinna się znaleźć w szpitalu. Chyba że na stole pod &quot;opieką &quot; jakiegoś kolejnego nawalonego debila.
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

na żywioł

TR z czasów moich pierwszych z psylocybiną doświadczeń, gdy niewiele przede mną ukazywała, była jeszcze płaska, oferowała jedynie kolorki, a szczytem psychodelicznego doświadczenia zdawało mi się być działanie dekstrometorfanu, które i w psylocybinie na siłę chciałem odnaleźć srogo dostając za to po dupie.

  • Katastrofa
  • Tramadol

Kilka dni u babci, kilkudniowy ciąg na tramalu

A więc tak zacznę od tego że pojechałem do babci gdzieś w drugim tygodniu grudnia 2023 i tekst będę pisał raczej z pamięci, a więc zaczęło się od tego że standardowo po przyjechaniu do dziadków sprawdziłem szafki z lekami i znalazłem kilka blistrow trampka, dziennie dawkowalem ok. 375mg no i po 3 albo 4 dniach takiego ciągu, standardowo zarzuciłem swoją ulubioną dawkę 375mg w samochodzie dziadka po powrocie od cioci, zjadłem, wróciłem do domu wziąłem coś ma kolację i poszedłem do pokoju jeść, i uwaga dalej nic nie pamiętam, obudziłem się w łazience przy mnie mama, babcia i dziadek.

  • LSD
  • MDMA
  • Miks

Jest piątek, dostałem właśnie paczuszkę z moim kwasem. Mam jeszcze resztki MDMA w razie gdyby trip okazał się lipny. Wszystkie obowiązki wykonane i o godzinie 14:00 postanawiam wrzucić kartona i iść na dłuuugi spacer.

T+0

Wrzucam karton. Postanawiam dobre 20 minut żuć go w ustach bez połykania śliny, żeby nic nie zmarnować. Wychodzę więc na spacer po mieście.

T+30

Spotykam dwóch ziomków którzy widzą mnie jak idę z ustami pełnymi śliny. Od razu tłumaczę jaka jest sytuacja (w zasadzie nie muszę tłumaczyć bo jeden z nich od razu się domyślił), połykam ślinę i chwilę z nimi gadam. W międzyczasie fizycznie zaczynam czuć że wchodzi, więc cieszę się że nie zostałem oj*bany na kasę.

T+50

  • Pozytywne przeżycie
  • Pseudoefedryna

Luźny dzień. Nic specjalnego.

Naszła mnie niespodziewanie ochota na coś innego. Mieszkam w małym miasteczku i towar tutaj jest bardzo słaby. Mefedron nawet nie leżał obok mefedronu. To samo z amfą, że o MJ nie wspomnę...

Dzień 1.

randomness