Pierwsze czytanie ustawy legalizującej marihuanę w Niemczech

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Hemplo.pl | Michał Woźniak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie hemplo.pl! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

88

Przywódcy niemieckiego rządu w 2021 roku zapowiedzieli chęć zakończenia konopnej prohibicji i stworzenia ram prawnych dla legalnej branży. Pierwsze koncepcje tego planu przedstawiono publicznie w zeszłym roku. Choć od tamtej pory zmienił się kształt proponowanych rozwiązań, plany nie upadły. Wczoraj w Bundestagu odbyły się pierwsze czytania ustawy. Krótkie przypomnienie historii niemieckiej legalizacji

Na początku przedstawiciele Niemiec, Luksemburga, Malty i Holandii spotkali się, by omówić wspólne kierunki działań związane z legalizacją marihuany. Później grupa niemieckich posłów, wraz z Komisarzem ds. Narkotyków, Burkhardem Blienertem, odwiedziła Stany Zjednoczone. Obserwowali tam działanie kalifornijskiej branży konopnej, by czerpać z niej inspiracje do kształtowania ram niemieckiej reformy.

Niemiecki rząd starał się również uzyskać zgodę Unii Europejskiej – by upewnić się, że reforma będzie zgodna z międzynarodowymi zobowiązaniami Niemiec. Niestety tu porozumienie się nie było tak proste, co doprowadziło do zmiany pierwotnych planów. Póki co nie będzie m.in. legalnego handlu, a dystrybucja ma odbywać się przez konopne kluby społecznościowe, o czym pisaliśmy już wcześniej.

W obecnym kształcie ustawa stworzy kluby społeczne, które będą dystrybuować marihuanę wśród członków, z limitem zakupu wynoszącym 25 gramów marihuany dziennie i do 50 gramów miesięcznie. Osoby w wieku od 18 do 21 lat podlegać będą niższemu miesięcznemu limitowi – wynosić on będzie 30 gramów.

Obiekty takie nie będą mogły być zlokalizowane w odległości mniejszej niż 200 metrów od szkoły. Nie może ich także być więcej niż jeden na 6000 mieszkańców w danym regionie. Kluby będą ograniczone do 500 członków i będą działać na podstawie siedmioletnich licencji z możliwością przedłużenia.

W późniejszym czasie ruszyć mają programy pilotażowe komercyjnej sprzedaży w wybranych miastach na przekroju kraju. Ma to potrwać pięć lat, po których dokonana zostanie ocena skutków wprowadzonych przepisów. Szczególnie wnikliwe mają być obserwowane wpływy sprzedaży komercyjne na trendy konsumpcyjne i na nielegalny rynek.

Pierwsze czytanie ustawy w Bundestagu

W środę, 18 października, Bundestag nareszcie rozpoczął procedowanie ustawy dotyczącej legalizacji marihuany. Pierwsze dyskusje nad projektem miały odbyć się już tydzień wcześniej, jednak zostały przesunięte, ze względu na konflikt Izraela z Palestyną.

Legalizacja ma pozwolić dorosłym Niemcom na legalne posiadanie marihuany i uprawę maksymalnie trzech roślin konopi indyjskich na własny użytek. Doprowadzi również do utworzenia omówionych wyżej klubów konopnych – dzięki temu dorośli palacze nie będą zmuszeni do samodzielnej uprawy.

Dzięki tej ustawie wytyczamy nową ścieżkę, odważną ścieżkę, ścieżkę, która stoi po stronie tych, którzy konsumują marihuanę. Opowiedzieliśmy się przeciwko uciskowi państwa i za postępową polityką narkotykową, która edukuje i zapewnia wolność.

- Carmen Wegge, Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD)

Członkini Partii Zielonych, Kirsten Kappert-Gonther, powiedziała to, co mówimy od dawna – że prohibicja marihuany czyni ją jeszcze bardziej niebezpieczną. W jej opinii legalizacja pomoże zapobiec dostępowi dzieci do marihuany, a także zapewni konsumentom szerszy dostęp do informacji na temat spożywanego produktu.

Zamiast kwitnącego nielegalnego rynku proponujemy legalne alternatywy dla dorosłych

- Kirsten Kappert-Gonther, Sojusz 90/Zieloni, Komisja Zdrowia

Ustawa zostanie teraz skierowana do Komisji Zdrowia, gdzie podana zostanie dalszym dyskusjom. Ma się to odbyć 6 listopada. Później będą kolejne czytania – drugie i trzecie (ostatnie) zaplanowano na 16 listopada. Wówczas dowiemy się co dalej z niemiecką legalizacją marihuany.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

I stal sie cud, a moze tylko tak ja to odbieram

Rano wpadl do mnie przyjaciel, rzucil dwa zdania

ze nie mozna na mnie patrzec i wreczyl mi prezen,

powiedzial ze moze to mi pomoze....


Usiadlam w pokoju, w dloni male puzderko z symbolem

czi na pokrywce, doskonale wiedzialam co w nim

jest, on zawsze daje mi taki sam prezent.

Otworzylam, w srodku male zawiniatko aluminiowej

foli i karteczka, zjedz i potraktuj to jak sesje

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

napięcie i trochę stresu i smutku, wieczór, dom, śpiący rodzice, więc samotnie

To był mój drugi raz z kodeiną, słyszałam o tym wiele i bardzo mnie to interesowało, więc w końcu postanowiłam spróbować. Za pierwszym razem wziełam tylko 10 tabletek  - rozgryzłam, ten gorzki okropny smak, popiłam wodą i zjadłam po tym jogurt, ponoć pomaga to na ból żołądka, który powoduje zawarty w thiocodinie sugwajakol.   powodu mojej małej masy ciała (44kg) obawiałam się wraz  z kumplem, czy te 150mg to nie będzie na mnie za dużo. Po ok 30 minutach poczułam pierwsze efekty, było tak wspaniale, że już na drugi dzień chciałam spróbować większej dawki.

  • Dekstrometorfan

Set & Settings: wakacje na wsi; pogoda zmierzająca do burzy, parno


Samopoczucie: zmęczenie, niewyspanie, ale humor jak najbardziej dobry


Cel: sprawdzenie fazy po DXM, dotknięcie muzy :]


Sposób: 150 mg w Acodinie





16:48 Start


16:53 120 mg spożyte.


17:02 Czytamy; w tle muzyka.


17:55 Istotnie wzrastają w nas wątpliwości co działania tego środku. Dodatkowe 30 mg.

  • Klonazepam

Około roku 2001 już nie miałam ochoty zmagać się ze sobą. Nic nie

przeżywałam, nic w moim życiu się nie działo, prócz tego, że musiałam lizać

dupy osobnikom poważanym w stadzie, ogólnie wpasowywać się w panujące

porządki i status quo. Męczyło mnie to jak klatka. Byłam zawsze tą  złą, tą

mało tajemniczą, tą nieemanującą kobiecością, po prostu dobrym kumplem do

kieliszka i zwierzeń. Ale też podobno miałam takie hobbi, że obrażałam

ludzi. Po śmierci matki miałam napady lęku i poszłam do doktora, który od

randomness