Palenie marihuany może zaostrzać chorobę dziąseł, powodować suchość w jamie ustnej, a nawet zagrażać życiu – gdy u palącego ją pacjenta zastosuje się pewne środki znieczulające. To wnioski wyprowadzone z wykładu wygłoszonego w ostatnich dniach podczas Chicago Dental Society Midwinter Meeting.
Palenie marihuany może zaostrzać chorobę dziąseł, powodować suchość w jamie ustnej, a nawet zagrażać życiu – gdy u palącego ją pacjenta zastosuje się pewne środki znieczulające. To wnioski wyprowadzone z wykładu wygłoszonego w ostatnich dniach podczas Chicago Dental Society Midwinter Meeting.
W ciągu ostatniej dekady w 19 stanach USA oraz w stołecznym Dystrykcie Kolumbii przyjęto przepisy legalizujące rekreacyjną marihuanę i konopie indyjskie (cannabis). Wskazane jest więc, aby zespół medyczny gabinetu stomatologicznego weryfikował pacjentów także pod kątem używania marihuany.
– Higienistki stomatologiczne odgrywają ważną rolę w badaniach przesiewowych pacjentów pod kątem używania marihuany. Ponadto pacjenci zwykle czują się bardziej komfortowo rozmawiając z higienistką niż z lekarzem
– powiedziała Ermelinda Baca, higienistka stomatologiczna ze stanu Nowy Meksyk, podczas Chicago Dental Society Midwinter Meeting odbywającego się w dniu 25 lutego.
Jednak aby we właściwy sposób rozmawiać z pacjentami sięgającymi po marihuanę, higienistki muszą same edukować się na temat jej wpływu na zdrowie jamy ustnej.
Podczas używania marihuany toksyny zawarte w konopiach trafiają do krwiobiegu, co upośledza zdolności organizmu np. do zwalczania zapalenia dziąseł. Marihuana może powodować suchość w ustach oraz ma wpływ na powstawanie płytki nazębnej. Jej używanie często wiąże się z zaniedbaniami w zakresie higieny jamy ustnej oraz spożywaniem pokarmów, które mają wpływ na rozwój próchnicy.
Warto wspomnieć o tym, że dekryminalizacja rekreacyjnej marihuany w kolejnych regionach USA (w pierwszym stanie – Kolorado – jest ona legalna od 2012 roku) doprowadziła do wyhodowania odmian, które są 3–7 razy silniejsze niż te, które były dostępne kilka dekad temu. A to stwarza problem, którego nie należy lekceważyć.
Dlatego, jak wyjaśnia Ermelinda Baca, konieczne jest, aby higienistki uzyskały od pacjentów możliwie pełną historię medyczną, w tym odpowiedzi na pytanie o palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, rekreacyjnej i medycznej marihuany oraz innych narkotyków rekreacyjnych, jak też stosowanie leków na receptę i bez recepty. Historia powinna zawierać informacje o ilości i częstości używania poszczególnych substancji oraz o tym, co pacjent zażył w ciągu ostatnich 24 godzin przed leczeniem w gabinecie.
Ermelinda Baca powiedziała:
– Jeżeli konieczne jest zastosowanie znieczulenia, pacjentom należy zalecić powstrzymanie się od palenia marihuany na tydzień przed i tydzień po leczeniu stomatologicznym. W razie potrzeby dentyści powinni ograniczyć maksymalną dawkę środków miejscowo znieczulających lub stosować je bez epinefryny. Jeśli pacjent cierpi na schorzenie układu krążenia, należy przełożyć leczenie – o ile nie zaprzestał używania marihuany w ciągu ostatniego tygodnia.
Dodatkowo u osób stosujących marihuanę i inne środki halucynogenne przeciwwskazane jest użycie podtlenku azotu – mieszanie ich może doprowadzić nawet do śmierci pacjenta. Pacjentom tym nie należy także przepisywać benzodiazepin ani opioidów ze względu na tetrahydrokannabinol (THC) zawarty w konopiach indyjskich.
Co oczywiste, należy też znać objawy występujące u pacjenta, który jest „na haju” (w stanie euforii). Symptomy po użyciu marihuany to przede wszystkim: przekrwione oczy, zwężone źrenice, trudności w mowie, a także uczucie dezorientacji oraz stany lękowe.
Podczas wizyty w gabinecie osoby używającej rekreacyjnych produktów z konopi indyjskich warto przekazać zalecenia dotyczące higieny jamy ustnej. Obejmują one stosowanie pasty do zębów z fluorem oraz środków przeciwko kserostomii, a także ograniczenie spożywania produktów bogatych w węglowodany. Należy też zachęcać pacjenta do regularnych wizyt u dentysty oraz ustalić odpowiednie harmonogramy opieki stomatologicznej.
Pacjenci używający marihuany to także problem polskich gabinetów stomatologicznych. Jak się ocenia, produkty niemedyczne z konopi indyjskich – marihuana i haszysz – są najczęściej używane spośród używek tego typu w Polsce.
Set & Setting: Wieczór, dobre nastawienie. Najpierw impreza u kumpla, potem przez chwile dwór, na koniec własne łóżko.
Dawkowanie: Mniej więcej 3 x 33,(3)mg "Dipropyltryptamine" wciągane do nosa, średnio co 1-1.5h od pierwszego zarzucenia (gdy schodził peak).
Wiek i doświadczenie: 21 lat, z psychodelików to: Alkohol, MJ, Gałka, DXM, Benzydamina, 2C-E, jakieś piperazyny/dopalacze i teraz DPT.
A to moja przgoda.. Poniedzialek rano, dwoni telefon. "Jedziesz do
Gdyni?"-slysze. Pytanie! Pewnie ze jade. Takie wyjazdy to lubie.
Spontan. Szkolke sie oposci, to pewne, ale co tam.. Biore ze soba
sztuczke zielonego, szklana tubke, prawo jazdy, plastykowy pieniadz I
w droge!
Jedzie nas w sumie trzech, ja jako "zapasowy" kierowca. Firmowy
Nissan wiezie nas przez ulice stolicy - kierunek polnoc. Wieziemy
jakies duperele do filli firmy w Gdansku, zreszta cel podrozy
Wczoraj nawiazalem pierwszy kontakt z lady SD (salvia divinorum) od poltora roku bylem cichym sluchaczem na listach dotyczacych tej rosliny i az do wczoraj nie wchodzilem w `niebezpieczne zwiazki` z pania SDi.
Własny dom, bardzo negatywne nastawienie, po kłótni z rodziną.
Po powrocie z imprezy, i wielkiej kłótni z rodziną stwierdziłam, iż nie ma nic do stracenia. Biorę ten kwas, albo sie zabije. Myślę sobie - zabić mogę się zawsze, zatem najpierw podejmę próbę, pewnie i tak nie zadziała. Wyciągam znaczek, trzymam pod językiem. Był bez smaku i bez zapachu, nadruk w zielono czarne kropki.
T+1h Wykąpałam się, siedziałam w łazience. Oglądam siebie w lustrze, nic.
T+2h Kładę się do łóżka, nie działa. Oszukali mnie i tyle. Idę spać. Połknęłam ten znaczek.
