Pacjenci „na haju” u co drugiego dentysty

Już co drugi stomatolog w Stanach Zjednoczonych zgłasza, że na jego fotel trafiają pacjenci znajdujący się pod wpływem substancji psychoaktywnych – od marihuany po „twarde” narkotyki. Jak podaje Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne (ADA), nie brakuje też osób, które nie ukrywają stosowania na co dzień używek.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

dentonet.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

64

Już co drugi stomatolog w Stanach Zjednoczonych zgłasza, że na jego fotel trafiają pacjenci znajdujący się pod wpływem substancji psychoaktywnych – od marihuany po „twarde” narkotyki. Jak podaje Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne (ADA), nie brakuje też osób, które nie ukrywają stosowania na co dzień używek.

Coraz większa otwartość pacjentów w przyznawaniu się do przyjmowania różnego rodzaju substancji psychoaktywnych wynika zapewne z tego, że przybywa stanów, które zalegalizowały używanie marihuany.

Marihuana coraz powszechniejsza w USA

Początkowo legalizacja dotyczyła tylko marihuany medycznej, a pierwszym stanem, który ją wprowadził była Kalifornia (1996 rok). Obecnie już w 39 spośród 50 stanów USA osoby pełnoletnie mogą korzystać z marihuany medycznej. Rośnie także liczba stanów, w których zgodne z prawem jest posiadanie i używanie marihuany rekreacyjnej przez osoby powyżej 18. roku życia (w pierwszym regionie – Kolorado – została ona zalegalizowana w 2012 roku).

Podczas wyborów odbywających się w dniu 8 listopada (tzw. midterm elections) mieszkańcy stanów Arkansas, Dakota Północna, Dakota Południowa, Maryland i Missouri mają możliwość wypowiedzieć się także w sprawie zalegalizowania marihuany rekreacyjnej. W 11 stanach (m.in. w Teksasie, Kansas i Kentucky) użycie marihuany w dowolnej formie jest wciąż niezgodne z prawem.

Jaki jest wpływ marihuany na zdrowie jamy ustnej?

W związku z tym, że kolejne stany legalizują marihuanę i wzrasta liczba zażywających ją osób, ADA wezwało do przeprowadzenia dodatkowych badań nad marihuaną i jej wpływem na zdrowie jamy ustnej – ich celem jest opracowanie zaleceń klinicznych dla dentystów oraz pacjentów. W komunikacie wydanym 3 listopada Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne zachęca też dentystów do omawiania wpływu marihuany na zdrowie w trakcie wizyt pacjentów w gabinecie.

Na początku 2022 roku, Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne przeprowadziło ankietę, w której wzięło udział 557 lekarzy dentystów. Wykazano w niej, że 56% dentystów musiało ograniczyć leczenia (lub odstąpić od leczenia) u pacjentów, którzy byli pod wpływem marihuany lub innej substancji. Ponadto, ze względu na sposób, w jaki marihuana wpływa na ośrodkowy układ nerwowy, 46% dentystów potwierdziło, że muszą niekiedy zwiększyć dawki środków znieczulających u tych pacjentów.

W innym badaniu ADA, przeprowadzonym także w tym roku wśród 1006 pacjentów, wykazano, że prawie 4 na 10 pacjentów (39%) przyznało się do używania marihuany. Dodatkowo 25% respondentów zadeklarowało, że pali e-papierosy. Spośród osób, które paliły, 51% stosowało marihuanę. W badaniu podano również, że aż 67% pacjentów czuje się komfortowo rozmawiając ze swoimi dentystą o paleniu marihuany.

– Najlepsze opcje leczenia to zawsze takie, na które lekarz stomatolog i pacjent decydują się wspólnie. Niezbędna jest do tego „czysta głowa” – napisała w komunikacie ADA rzeczniczka Towarzystwa, dr Tricia Quartey.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • LSD-25

Spokojny letni wieczór i kwasobranie z bratem.

Witam. Przypominam, iż treść raportu jest moim wymysłem, jakby co;-)

  • Ketony
  • Pierwszy raz

Dom, przeważnie samotność, nastawienie na produktywność. Ostrożne, badawcze podejście do substancji po poprzednich wtopach z innymi ketonami. Na zewnątrz raczej gorąco, ani wyściubić nosa. W środku znośnie, spokojnie, z pełnym zaopatrzeniem na takie eskapady.

 

Po przejedzeniu w sumie jakichś 15 g 4-cmc postanowiłem na dobre porzucić tę substancję, gdyż nie dawała mi większej produktywności i niszczyła wszystko czego się dotknęła w moim organizmie jak jasny sk*wysyn...

 

  • Atropa belladonna (pokrzyk wilcza jagoda)
  • Katastrofa

Luźne podejście do życia, traktowanie wilczej jagody jako jednorazowej przygody "aby móc co opowiadać wnukom". Zero obowiązków na głowie.

Trip miał miejsce latem w roku 2016.  Szukałem w sieci informacji o psychoaktywnych roślinach rosnących w Polsce i dowiedziałem się o wilczej jagodzie, która wcześniej kojarzyła mi się wyłącznie z silną trucizną i nigdy nie pomyślałbym, że można to brać rekreacyjnie.  Głównymi psychoaktywnymi alkaloidami w wilczej jagodzie są: atropina, skopolamina i hyscyjamina, tak samo jak w przypadku bielunia dziędzieżawy - słabszego kuzyna belladonny.

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Zwyczajne październikowe popołudnie w prywatnym mieszkaniu. Nastawienie psychiczne jak najbardziej pozytywne. Chillout.

Przechadzałem się leniwie zatłoczonymi ulicami w blasku jesiennego słońca i nagle w mej głowie narodziła się koncepcja, aby patronat nad dzisiejszym wieczorem objęła kodeina. Toteż swoje kroki skierowałem do najbliższej apteki. Zbytnio nie uśmiechała mi się ekstrakcja kodeiny z Antidolu, więc doszedłem do wniosku, że zakupię po prostu Neoazarinę, która to oprócz samego fosforanu kodeiny zawiera jedynie ziele tymianku i substancje pomocnicze. Niestety już w samej aptece spotkał mnie gorzki zawód. Okazało się bowiem, że w asortymencie apteki zabrakło upragnionego specyfiku.

randomness