Ogromna uprawa marihuany nad Wisłą. Dwa dni wyrywali krzewy (+video)

Ponad 15 tys. krzewów konopi indyjskich zabezpieczyli funkcjonariusze policji kryminalnej z Aleksandrowa Kujawskiego. Plantacja o powierzchni czterech hektarów znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły w miejscowości Słońsk Górny.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

944

Ponad 15 tys. krzewów konopi indyjskich zabezpieczyli funkcjonariusze policji kryminalnej z Aleksandrowa Kujawskiego. Plantacja o powierzchni czterech hektarów znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły w miejscowości Słońsk Górny. Znalezione tam krzaki mierzyły od 30 centymetrów do nawet 1,5 metra wysokości.

– W ciągu dwóch dni policjanci własnoręcznie wyrywali krzaki konopii. Pierwszego dnia pracowało przy tym kilkunastu policjantów, z kolei drugiego dnia pomagali im strażacy – łącznie było to kilkadziesiąt osób – powiedziała w rozmowie z portalem tvp.info mł. asp. Marta Białkowska-Błachowicz z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim.

Jak dodała, z takiej ilości zabezpieczonych krzewów można uzyskać około 330 kg marihuany o wartości 5,5 mln zł.

W związku ze sprawą zatrzymano dwóch mieszkańców powiatu aleksandrowskiego. 39- i 32-latek usłyszeli zarzut zorganizowania nielegalnej plantacji, której uprawa mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi. Mężczyznom grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

– Zabezpieczoną konopię indyjską, wiązaną po dziesięć krzewów, przewieziono do komendy policji w Aleksandrowie – powiedziała oficer prasowa Biłkowska-Błachowicz. Dodała, że o dalszych losach ziela zadecyduje sąd. Najprawdopodobniej zadecyduje o przepadku konopi.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-B

Sylwester z dwójką zaczął się banalnie i o dziwo bez telewizji.

Gourmet, kilka butelek wina. Ja, on i ona. No i butla N2O.

Powoli sączyliśmy wino i pogryzaliśmy kawałki usmażonego (ugourmetowanego?) mięsa.

- Ty, Mati wpadnie co?

- Ta, spoko, luz.

Wpadł Mati. W ruch poszły koks i gin. Coś tam sobie nawzajem makaronu nawinęliśmy, zeszło na temat sajko.

Eureka! 

"Zajebiemy lajna dwacebe w kipsztonga"

A co to, dlaczego, jak kiedygdzieico? Mati nigdy nic takiego nie walił. 

O jaki ja tajemniczy, kapeczkę tylko powiem, na zanętę.

  • Inne
  • Pierwszy raz
  • Powój hawajski

Bezpieczne i spokojne, własny pokój, wypoczęty i zdrowy. Długo oczekiwany pierwszy raz z LSA. Więcej na początku tr

 Jakieś 2 lata temu trafiłem na tr;
http://hyperreal.info/node/2042#axzz1qR3AA1l6

  • LSD-25
  • Tripraport

Wyprawa kwasowa z bratem. Czyli pełen pozytyw.

Witam. Zaznaczam, jak zwykle, że poniższy tekst nie ma pokrycia w rzeczywistości... tej rzeczywistości;-)

  • 2C-E
  • Amfetamina
  • Hydroksyzyna
  • Inne
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Retrospekcja
  • Tytoń

Chęć przejażdżki po Polsce na stopa przy okazji infekując swój mózg różnorakimi ustrojstwami (m.in. "dopalaczy"), poznając przy okazji różnych ludzi. Podróż miała być przygodą i przerwą od uczelni (w trakcie trwania semestru).

Komentarz: Tekst został spisany jakoś miesiąc po wydarzeniach mających miejsce w nim opisanych. Był to specyficzny okres w moim życiu, po dość kiepskich przejściach, którego zwieńczeniem miała być podróż na stopa po Polsce. Niedługo po powrocie z "rajdu po Polsce" postanowiłem porzucić Beta-Ketony, z racji tego iż mają na mnie zbyt duży potencjał uzależniający - a w owym okresie byłem w ciągu od kilku miesięcy. Wiem, że tekst zawiera ok. 6,7-6,8K słów, nie mniej jednak wydaje mi się że to dobre miejsce do jego opublikwania. Tekst, jak i sama przygoda ma już ponad półtora roku.