Nowa Zelandia. Oregano zamiast marihuany. W parlamencie zawrzało

Paula Bennett z prawicowej partii chciała w niekonwencjonalny sposób zwrócić uwagę na problem legalizacji marihuany w Nowej Zelandii. Do parlamentu przyniosła torebkę z zielonym suszem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

o2.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

213

Paula Bennett z prawicowej partii chciała w niekonwencjonalny sposób zwrócić uwagę na problem legalizacji marihuany w Nowej Zelandii. Do parlamentu przyniosła torebkę z zielonym suszem. Próbowała przekonać parlamentarzystów, że legalizacja marihuany nie przyniesie państwu nic dobrego.

Paula Bennett z Nowozelandzkiej Partii Narodowej zjawiła się w parlamencie z przezroczystą torebką pełną zielonego suszu. W izbie zawrzało, pozostali politycy byli przekonani, że pani Bennett przyniosła ze sobą marihuanę.

- Czy uważa pani, że to będzie sprzyjać dobrobytowi Nowej Zelandii, jeśli zgodnie z ustawodawstwem rządu ludzie będą mogli kupić do 14 gramów dziennie? – spytała Jacindę Arden, która jest premierem.

Arden natychmiast zareagowała. Pani premier wytłumaczyła, że 14 gramów, które mogą zostać zalegalizowane, to nie jest dużo. W innych państwach, gdzie posiadanie marihuany jest legalne, nie ma takich limitów. Paula Bennett jednak nie rezygnowała. Chce ona maksymalnie obniżyć legalną ilość marihuany.

- Opieramy się na badaniach ankietowych w Nowej Zelandii dotyczących szkód narkotykowych, ale także na dowodach międzynarodowych – odpowiadała na zarzuty premier.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Tripraport

Dom, więc przyjazne miejsce na psychodeliczną jazdę. Chciałem osiągnąć śmierć ego, było to już co najmniej 4 podejście. Zrelaksowany, podekscytowany, dobry nastrój.

Pierwszy raport, napisany na kolejny dzień po doświadczeniu około godziny 17, starałem się jak najlepiej opisać przeżycia oraz napisać to tak, żeby oczy nie bolały od czytania ;)

 

Start: około 21:00

 

Zarzuciłem pierwszą dawkę (+-4g suchych grzybów APE) przepalając ich podły smak pysznym spliffem. Siedziałem ze znajomym (dalej - pan G), spaliliśmy tego wąsa i sobie siedzieliśmy jak to nowocześni, poważni ludzie - z mordami w telefonach pokazując sobie co chwila śmieszne memy.

 

  • Grzyby halucynogenne

[wstep]



postaci - dwie

Swiety

ja

substancja zazyta

grzybki = psylocybina/psylocyna

60-70 sztuk w postaci wywaru (doustnie oczywiscie)

cele

trip miejski

sceneria

duze, pelne ludzi miasto

grudniowy weekend (ok. 2 tygodnie do Swiat)

dekoracje swiateczne, lampki, neony

pozne popoludnie --> wieczor



[koniec wstepu]


  • Marihuana
  • Tripraport

Pozytywne nastawianei do świata, radosne oczekiwanie na THC. Dom kolegi, wolny od jakichkolwiek niewtajemniczonych osób.

Szedł chodnikiem, czując się na wpół przytomny. Ostatnio źle sypiał i jego „trzeźwość” była absurdem, względna niczym filozoficzne prawdy, w które starał się wierzyć, by jakoś odnaleźć swoje miejsce w świecie. Bez używek wcale nie był skupiony i obecny. Odpływał. Niemalże śnił na jawie. Wmówienie sobie, że to, co obecnie widział, jest projekcją umysłu, było jednakowoż trudne. Każdy detal tego jesiennego dnia raził oczy urzekającym pięknem, szczegółowością. Jego los zachowywał porządek i trzymał się resztek ładu, co w snach zdarza się rzadko.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Miałem bardzo sceptyczne podejście co do tego, czy to w ogóle zadziała. Eksperymenty z olejem z CBD wymagały ogromnych ilości żeby poczuć działanie uspokajające

Domyślam się że tytuł mógł skusić i z góry mówię że to nie clickbait. Jeżeli zawartość THC w roślinie nie przekracza 0.2%, to możemy sobie z nią robić co chcemy. Od pewnego czasu tego typu produkty stają się coraz to bardziej popularne i obok ciasteczek, kremów, lizaków itd, na rynku ukazały się nawet susze, które można palić. Ale skoro nie ma THC, to pewnie nic nie da, prawda? Otóż nic bardziej mylnego.

randomness