~Narkoza~
Poziom doświadczenia (0.-10.): -10... nie mam doświadczenia, choć pare razy miałam zamiar wziąść, jednak stara mnie kontroluje.
Metoda zażycia: zastrzyk+gaz+tabletki
W Nadrenii Północnej-Westfalii śpiący 23-letni mężczyzna kilkakrotnie nieumyślnie zadzwonił na policję. Funkcjonariusze przyjechali, obudzili mężczyznę – i znaleźli w mieszkaniu narkotyki.
W Nadrenii Północnej-Westfalii śpiący 23-letni mężczyzna kilkakrotnie nieumyślnie zadzwonił na policję. Funkcjonariusze przyjechali, obudzili mężczyznę – i znaleźli w mieszkaniu narkotyki.
W nocy z czwartku na piątek podejrzewany o handel narkotykami mieszkaniec Waldbröl w Nadrenii Północnej-Westfalii niechcący kilka razy zadzwonił na policję podczas snu. Słychać było tylko chrapanie i jęczenie 23-latka.
Kilka telefonów od mężczyzny zostało odebranych w ratowniczym centrum koordynacyjnym. Jednak poza tymi odgłosami nic więcej nie było słychać – napisała w poniedziałek policja w komunikacie prasowym. „W trosce o stan fizyczny dzwoniącego” funkcjonariusze udali się do mieszkania mężczyzny.
W pierwszej chwili 23-latek, który został nagle wybudzony ze snu, nie chciał uwierzyć, że sam zadzwonił na numer alarmowy. Kiedy jednak spojrzał na swoją listę połączeń, zdał sobie sprawę, że rzeczywiście tak się stało.
Jak poinformowała policja, już wchodząc do mieszkania funkcjonariusze wyczuli silny zapach konopi. W mieszkaniu znaleziono „znaczną ilość marihuany, wiele tabletek ecstasy, a także różne inne narkotyki (amfetaminę i kokainę), wagę precyzyjną i gotówkę”.
W mieszkaniu oprócz 23-latka przebywał 21-letni mężczyzna. Obaj zostali przesłuchani przez funkcjonariuszy, po czym ich wypuszczono. Policja zapowiedziała, że teraz czeka ich postępowanie karne.
~Narkoza~
Poziom doświadczenia (0.-10.): -10... nie mam doświadczenia, choć pare razy miałam zamiar wziąść, jednak stara mnie kontroluje.
Metoda zażycia: zastrzyk+gaz+tabletki
Dobry nastrój, lekkie zmęczenie, wieczór w wannie
Jest to mój pierwszy raport na neurogroove :) Doświadczenie miało miejsce około 2 tygodni temu, kiedy to, po napiętym dniu miałam ochotę na chwilę relaksu i uważności. Zmieloną korę drzewa Mulungu (2 płaskie łyżeczki) wrzuciłam do garnka z 300ml wody, następnie gotowałam przez 20 min. Taki oto wywar wypiłam duszkiem. Smak dosyć przyjemny, lekko gorzkawy przy samym końcu, dało się wyczuć nutę kurkumy i curry. Po wypiciu położyłam się w wannie z gorącą wodą. Na pierwsze efekty przyszło mi czekać niespełna 15 minut.
Set: Olbrzymie podniecenie na myśl o tym, że w końcu spróbuję psychodelika z prawdziwego zdarzenia. Bałam się jednak , że przeżycie prawdziwej psychodeli jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Setting: Zwykłe, piątkowe popołudnie, rodzice byli w domu, nawet z nimi rozmawiałam na fazie, ale nie narobiłam sobie lipy.
12:45 – Po powrocie ze szkoły zajrzałam na pocztę i spytałam, czy nie przyszła do mnie przesyłka. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu okazało się, że czeka na mnie list. Zapłaciłam i wypełniona radością wróciłam do domu.
Mieszkanie na 4 piętrze. Niezbyt mądry pomysł. 3 zaufanych kumpli, muzyka i ja. Oczekiwania były spore... nie przeliczyłem się. Ale szczegółowo to na dole ;)
Witam wszystkich tripowiczów. Na wstępie chciałbym powiedzieć, że niczego tutaj nie wyolbrzymiam i nie bagatelizuję. Przekazuje Wam czystą prawdę. Przepraszam za długość, ale ciężko jest streścić 6h w 2 strony ;) Mam nadzieję, że się spodoba.
Jest to mój pierwszy trip raport, więc proszę o wyrozumiałość, ale postaram się Wam przybliżyć wszystko w najmniejszych szczegółach.
Całą przygodę mieliśmy przeżyc w 4 osoby. 3 moich przyjaciół i ja. Nazwijmy ich Fred, Sid i Narciarz (czemu tak, to później).