S&S – znudzenie, ok. godziny 21, mój pokój
Substancja - 300mg DXM
Doświadczenie – THC, kodeina, benzydamina, amfetamina, efedryna, alkohol, grzyby

W nocy z poniedziałku na wtorek złodzieje włamali się do garażu w Lublinie, gdzie znajdował się alkohol. Sprawcy ukradli 144 butelki wódki, 6 butelek whisky oraz 18 butelek wina.
W nocy z poniedziałku na wtorek złodzieje włamali się do garażu w Lublinie, gdzie znajdował się alkohol. Sprawcy ukradli 144 butelki wódki, 6 butelek whisky oraz 18 butelek wina.
W najbliższą sobotę ma odbyć się ślub jednego z mieszkańców Lublina. Pan Patryk wraz z narzeczoną od dawna planowali wszystkie szczegóły tego wydarzenia. Jednak przygotowania zostały w drastyczny sposób przerwane.
– Alkohol był ukryty, więc ktoś musiał się postarać, aby go zlokalizować. Wszystko ważyło ok. 200 kg, więc raczej nikt tego nie wyniósł „pod pachą” – powiedział poszkodowany.
Wszystkie skradzione alkohole nie należą do popularnych marek. Wódka Ogiński Organic jest rzadko spotykaną w sprzedaży wersją ekologiczną w czarnych butelkach. Jest ona produkowana w bardzo małym nakładzie, a większe partie powstają głównie na zamówienie. Na szyjkach butelek znajduje się charakterystyczne logo z zielonym listkiem certyfikatu upraw ekologicznych.
Z kolei whisky pochodziło z niszowych destylarni. Wina zakupione były w Centrum Wina, na każdej butelce znajduje się etykieta dystrybutora.
Jak zapewnia poszkodowany, za pomoc w ustaleniu sprawcy włamania i kradzieży alkoholu przewidziana jest nagroda. Może to być połowa skradzionego alkoholu bądź też gratyfikacja finansowa.
Każdy, kto może pomóc w ustaleniu okoliczności zdarzenia, proszony jest o kontakt z komisariatem policji przy ul. Wyżynnej 18 w Lublinie (tel. 81 535 49 20). Policja zapewnia pełną anonimowość.
S&S – znudzenie, ok. godziny 21, mój pokój
Substancja - 300mg DXM
Doświadczenie – THC, kodeina, benzydamina, amfetamina, efedryna, alkohol, grzyby
Był to mój pierwszy psyhodeliczny trip na który chciałem się wybrać sam, ponieważ oczekiwałem ,,otwarcia umysłu" o którym tak wiele już się naczytałem na tej stronie. Był to ranek, dopiero co wstałem z wyra- Wypoczęty, rześki, zadowolony z tego co stanie się za godzinę- dwie. Jadłem w swoim nieogarniętym pokoju, sam z wolnymi 12 godzinami wolnego czasu w pustym mieszkaniu.
Sobota 27.10.2012 roku.
Obudziłem się o 7 rano, wypoczęty, przygotowany nie małą wiedzą o grzybach oraz o ich działaniu z wielu TR'ów, oraz fascynacja LSD. Grzyby miały byc swoistym przygotowaniem mojego ,,ja" do podróży na LSD i jednocześnie stały się kluczem do moich psychodelicznych bram.
Myję spokojnie grzyby w lekko ciepłej wodzie i ładuję je na talerzyk.
Festiwal muzyczny, bardzo dużo ludzi, głośna muzyka. Nastawienie pozytywne, chęć spróbowania MDMA, brak obaw przed czymkolwiek, wyluzowanie spowodowane MJ. 2 znajomych jest razem ze mną.
Przeglądając ten portal postanowiłem napisać swojego pierwszego TR właśnie z pierwszego doświadczenia z MDMA. Wszystko zaczęło się od tego, że razem z czwórką znajomych wybraliśmy się w wakacje na bardzo duży festiwal muzyczny. Nastawieni byliśmy na ciągłą zabawe przez cały czas trwania festiwalu, a było to nie mało - bo aż 7 dni.
Wręcz tęczowe.
No nie wiem co się dzieje. To jest ostra deliryczno-aresywna-konopnicko-dziwna filozoficzna faza!
Narracja.
Przeskok.
Co było wczoraj?
15:00 (Czas będę podawał w dużym przybliżeniu, nie zwracałem nań uwagi)- Ego wraca ze szkoły i widzi paczkę do niego na stole. Stwierdza, że to jego "Kompozycja z natury" zamówione w necie. Co tu się odkurwia? Ostrymi dopalaczami pewno tę mieszankę kropią.