To nie był "Pachnący dom" tylko sklep z dopalaczami! Kolejna ekspedientka z wyrokiem w Toruniu

Anna Z. sprzedawała dopalacze w sklepie "Pachnący dom" w Grudziądzu, udającym sprzedaż domowych gadżetów. Kobieta sprzedała ich ponad tysiąc sztuk. Właśnie Sąd Okręgowy w Toruniu skazał ją za to na więzienie w zawieszeniu i grzywnę. To już czwarta ukarana sprzedawczyni, a szykują się kolejne wyroki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

torun.naszemiasto.pl | Strefa Biznesu | Małgorzata Oberlan
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

51

Anna Z. sprzedawała dopalacze w sklepie "Pachnący dom" w Grudziądzu, udającym sprzedaż domowych gadżetów. Kobieta sprzedała ich ponad tysiąc sztuk. Właśnie Sąd Okręgowy w Toruniu skazał ją za to na więzienie w zawieszeniu i grzywnę. To już czwarta ukarana sprzedawczyni, a szykują się kolejne wyroki.

Handel dopalaczami w Kujawsko-Pomorskiem, a dokładniej w sklepach "Pachnący dom" w Grudziądzu i "Śmieszne rzeczy" w Toruniu osądzany jest za sprawą śledztwa i aktów oskarżenia Prokuratury Krajowej w Łodzi. Po latach od przestępczego procederu, ale jednak kolejne osoby słyszą wyroki.

Niedawno informowaliśmy, że na kary roku więzienia w zawieszeniu i grzywny skazane zostały trzy ekspedientki: Magdalena z Torunia oraz Dominika i Natalia z Grudziądza. Teraz wyrok usłyszała Anna Z. Sprawy to jednak nie kończy - jeszcze w maju spodziewane są kolejne orzeczenia w tej sprawie - wobec Roberta T. i Darii K. Wszyscy oni uczestniczyli w handlu dopalaczami.

Co robiła Anna Z.? "Rozpałki do pieca" zawierały groźne substancje psychoaktywne

Jak ustalił sąd, Anna Z. była sprzedawczynią w grudziądzkim sklepie "pachnący dom" w okresie od marca do września 2015 roku. Sklep udawał legalny biznes - sprzedaż gadżetów i artykułów gospodarstwa domowego. Pod przykrywką takich towarów jak np. kolorowa rozpałka do pieca sprzedawano tutaj śmiertelnie groźne substancje - tzw. dopalacze.

Anna Z. sprzedawała takich produktów ponad tysiąc. Były niebezpieczne dla życia i zdrowia, bo miały w składzie chemicznym substancje o działaniu psychoaktywnym, między innymi pentedron, brefedron, etkatynon, 3,4-DMMC oraz substancje z grupy syntetycznych kannabinoidów.

Jak ustaliła najpierw prokuratura, a potem w toku procesu potwierdził sąd, sprzedawane przez Annę Z. produkty stanowiły zagrożenie dla dużej grupy ludzi. Kobieta miała świadomość tego, co sprzedaje i czyniła to dla zysku.

Jaką karę wymierzył sąd w Toruniu czwartej ekspedientce? To nie tylko więzienie w zawieszeniu

Czwarta z osądzanych sprzedawczyń skazana została na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata próby. Sąd zobowiązał oskarżoną do tego, by w tym w okresie informowała kuratora o jej przebiegu, co 6 miesięcy.

Sąd Okręgowy w Toruniu wymierzył też Annie Z. grzywnę w kwocie 5 tys. 600 zł oraz zdecydował o przepadku jej korzyści majątkowej z handlu dopalaczami (2,7 tys. zł). Poza tym obciążył kobietę opłatą sądową, kosztami postępowania w kwocie łącznej 1 tys. 560 zł. Łącznie zatem finansowe konsekwencje popełnienia przestępstwa oznaczają dla Anny Z. obowiązek zapłaty blisko 10 tysięcy zł. - Od 11 maja wyrok ten jest już prawomocny - dodaje Jarosław Szymczak, asystent rzecznika toruńskiej sądu.

Jak wspomnieliśmy, sprawa Anny Z. tematu handlu dopalaczami w Kujawsko-Pomorskiem nie kończy. Na wyroki czekają kolejne osoby oskarżone przez łódzki oddział Prokuratury Krajowej - Robert T. i Daria K. Do sprawy zatem wrócimy.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Otoz wszystko to co mam zamiar opisac, wydarzylo sie mniej wiecej 1,5 roku temu, we wczesna wiosne... jezeli mnie pamiec nie myli, byl to zapewne marzec lub kwiecien. Mielismy z jakiejs okazji (nie pamietam juz niestety dlaczego) kilka dni wolnych od budy, i zeby bylo smiesznie, na te kilka dni, moii starzy wybyli z domu na jakas wycieczke za granice... Szkoly nie bylo, chata wolna... czegoz jeszcze do szczescia potrzeba ??? Stwierdzilismy z moim najlepszym kumplem (psedonim Rochu), iz mozna by ten wolny czas wykorzystac i pokrecic sie troche na czyms naturalnym, a najlepiej na skunie.

  • LSD-25
  • Tripraport

Kopenhaga, piękny dzień, pozytywne nastawienie.

Liczymy spadających Duńczyków

Leżymy na dachu kopenhaskiej gliptoteki, spoglądając na ludzi drących się obok, w Tivoli. Kiedy kolejka górska irracjonalnie zwalnia, kiedy spadający swobodnie wagonik zdaje się toczyć powoli w dół, kiedy kręcący się obok ludzie zaczynają ruszać się jak muchy w smole, decydujemy, że pora iść dalej.

* * *

Kiedy zeszłego poranka zaproponowałem żonie, żebyśmy poszli do Tivoli, spojrzała na mnie krzywo i zapytała:

— I będziesz chciał jeździć na karuzelach?

  • Ketamina

Dawka: 25 mg ketaminy dożylnie.



Doświadczenie: trawa, hasz, grzybki (kilka razy), amfetamina, kokaina.



Set&setting: akademik, ranek (cisza i spokój), chęć wypróbowania, sprawdzenia jak to jest, przeżycia czegoś (zroobiłem sobie taki mały prezent na urodziny, które tego dnia obchodziłem).



  • DOC
  • Pozytywne przeżycie

Off Festival 2013 w Katowicach, ostatni, niedzielny dzień; dobry humor, pozytywne nastawienie, lekka niepewność co do dawki. Ja i mój starszy brat - M.

Wszystko stało się ostatniego dnia, pamiętnego dla mnie festiwalu w Kato. Pamiętnego z wielu róznych względów, które dla czytelników mogą być średnio ciekawe - zatem przejdźmy do niedzielnego poranka. Rano, po przebudzeniu i wstępnym ogarze, ruszyliśmy na lekkie śniadanie, a nastepnie na teren festiwalu. Siedząc na trawie przed główną sceną pytam M. :

- To jak z tymi kwadratami ?

-  W sumie czemu nie, ale na poczatku wrzuciłbym połówke, i zobaczył co się będzie działo.

randomness