hihi :)
Federalny Instytut Farmaceutyczny nie zgodził się na otwarcie legalnych "coffee shopów" z marihuaną w Berlinie - informuje serwis The Local. O takie rozwiązanie wnioskowało Niemieckie Stowarzyszenie Konopi.
Federalny Instytut Farmaceutyczny nie zgodził się na otwarcie legalnych "coffee shopów" z marihuaną w Berlinie - informuje serwis The Local. O takie rozwiązanie wnioskowało Niemieckie Stowarzyszenie Konopi.
Oficjalny wniosek o powołanie w berlińskim dystrykcie Kreuzberg-Friedrichshain 4 sklepów sprzedającym legalnie marihuanę dorosłym Stowarzyszenie złożyło w lipcu. Teraz otrzymało odmowę, pod którą podpisał się Federalny Instytut Farmaceutyczny.
- Nie jest to dla nas zaskoczenie, ale walczyć będziemy dalej - mówi Georg Wurth ze Stowarzyszenia. Zapowiada, że teraz stara się o coffee-shopy w Hamburgu, Münster, Bremen i Düsseldorfie.
- Nie rozumiemy, dlaczego podobny projekt dla heroiny był w Niemczech możliwy, ale nie jest możliwy dla marihuany - dodaje Georg Wurth.
Cały pomysł Niemieckiego Stowarzyszenia Konopi nawiązywał do istniejących od wielu lat coffee-shopów w Amsterdamie. Według niego cannabis na użytek niemiecki miałaby by produkowana wyłącznie w Berlinie lub na terenie Brandenburgii, a sprzedawana wyłącznie pełnoletnim klientom. Miał być to sposób na ukrócenie nielegalnego handlu tym narkotykiem, ograniczenie jego dostępności wśród dzieci i młodzieży oraz zmniejszenie ryzyka zatruć spowodowanych marihuaną ze szkodliwymi domieszkami.
Projekt Stowarzyszenia ma poparcie w Partii Zielonych.
W sumie brak oczekiwań, humor bardzo dobry, spokój we własnym pokoju, noc
Dzisiejszy trip-raport będzie dość długi, tak jak i długie jest pasmo potencjału mózgu ludzkiego i spektrum możliwości tego, co można doświadczyć. Za każdym razem mówię sobie "Chcę więcej" i za każdym razem zaskakuje mnie substancja, którą biorę. Czasem pozytywnie, czasem negatywnie. I mam tak, że zawsze się dziwię, ileż jeszcze zaskoczenia na mnie czeka. Ale zawsze po tripie znowu pojawia się chęć na "więcej". Tym razem jednak tak mnie poskładało, że w pewnym momencie obiektywnie stwierdziłem "Za dużo bodźców. Za dużo wszystkiego. Chcę mniej!".
Nastawienie pozytywne, wycieczka szkolna do teatru. Spokój, harmonia i melancholia.
Error 404
Wszystko poztywne, żadnych negatywnych czynników
Biwak
Był rok 2013, wrzesień, byliśmy po dwóch miesiącach wakacji i nie mieliśmy co ze sobą
zrobić nadal czuliśmy wolność wakacji, jednak zaczynała się szkoła, dlatego chcieliśmy dobrze
zakończyć ten czas frywolnego życia. I tak wpadliśmy na pomysł żeby wziąć coś dobrego i
mocnego...
Propozycja na karton wyszła bardzo sytuacyjnie, ponieważ znajomy O. wracał właśnie z