Naukowiec produkował narkotyki w swoim laboratorium. Sam wezwał do niego policję

Młody naukowiec produkował narkotyki w należącym do siebie laboratorium. Wpadł, bo sam wezwał do niego policję.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Stefczyk.info na podst. NYPost Autor: WM

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

339

Młody naukowiec produkował narkotyki w należącym do siebie laboratorium. Wpadł, bo sam wezwał do niego policję.

Zdarzenie miało miejsce 7 czerwca zeszłego roku. 23-letni Matthew Leshinsky zadzwonił ok. 3:30 nad ranem na numer alarmowy policji. Zgłosił, że ktoś włamał się do należącego do niego laboratorium Quantitative Laboratories LLC, które leżało w nowojorskim hrabstwie Suffolk.

Gdy policjanci dotarli na miejsce, zauważyli, że ktoś wybił szklane drzwi do tego laboratorium. Zauważyli też coś innego – to, że w tym laboratorium były produkowane narkotyki, takie jak metamfetamina czy środki halucynogenne.

W środku policjanci znaleźli ponad setkę sztuk sprzętu laboratoryjnego, substancji i rozpuszczalników, które są używane przy produkcji metamfetaminy. Znaleźli też 85 gramów gotowego narkotyku, 625 miligramów czystej ketaminy i 20 plastikowych butelek wypełnionych GBL – substancją podobną do GHB, zwaną „pigułką gwałtu”. Znaleźli także 40 tys. dolarów w gotówce.

Obecnie trwa proces naukowca. Prokurator okręgowy Ray Tierney powiedział sądowi, że oskarżony „prowadził laboratorium narkotykowe w stylu Breaking Bad i próbował ukryć je jako legalny interes”. Według strony tego laboratorium zajmowało się ono analizowaniem marihuany. Jego adwokat David Besso powiedział, że oskarżony nie sprzedawał narkotyków. Twierdził, że to genialny naukowiec, który prowadził badania nad narkotykami „dla wspólnego dobra”. Dodał, że wystąpił wcześniej o licencję na produkcję narkotyków w celach naukowych, ale przyznał, że nie poczekał na jej przyznanie.

Leshinsky ostatecznie przyznał się do 13 stawianych mu zarzutów, w tym wielu zarzutów nielegalnego posiadania substancji kontrolowanej i nielegalnej produkcji metamfetaminy. Wysokość wyroku pozna 20 marca.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Spontaniczny, nieplanowany trip z dwójką bliskich przyjaciół i współlokatorów (P oraz S) i zarazem towarzyszy poprzedniego tripa, który miał miejsce pół roku wcześniej. Słoneczny dzień, miasto, później plaża a na koniec mieszkanie kumpla (znany może niektórym z poprzednich raportów W). Dobre nastroje, utrzymuje się dobry humor (oraz prawdopodobnie resztki alkoholu) jeszcze z imprezy, która odbyła się poprzedniego wieczoru.

Wstęp: Tradycyjnie już, niniejszy TR jest retrospekcją sięgającą prawie 2,5 roku wstecz. Podobnie jak w przypadku moich poprzednich raportów, staram się spisać jak najwięcej szczegółów, nawet jeżeli będzie się to odbywało kosztem płynności historii. Uczciwie przestrzegłem, przechodzę więc do części właściwej.

  • Metkatynon

Godzina 13 w domu u koleżki. Dobre nastawienie, ładny dzień tylko troche zimno.

Set & Setting: Godzina 13 w domu u koleżki. Dobre nastawienie, ładny dzień tylko troche zimno.
Psychonauci: Ja czyli T. i koleżka M.
Ilość substancji: Metylokatynon w ilości, który powstaje po syntezie z 24 tabletek acataru(czyli po 12 na banie)
Doświadczenie: DXM(4x), MJ(15x), 4MMC(1x), bk- MDMA(1x), Pseudoefedryna(6x), Efedryna(1x), Amfetamina(1x) Benzydamina(1x), MDPV(1x), Metylokatynon(4x)

  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana

Domowe zacisze, czwartkowy wieczór ok. 22. Nastawienie bardziej niż pozytywne, w tle muzyka z playlisty stworzonej na podobne okoliczności, na stole piwko a w lodówce przygotowane na gastro spaghetti. Jak się wydawało, przy takim zestawie można liczyć na miły wieczór :)

Dzień przed opisywanym poniżej tripem, zakupiliśmy sztukę u znajomego. Z powodu braku wolnego czasu, pomyślałam że palenie najlepiej odłożyć na luźny, spokojny wieczór, więc sztuka powędrowała do szuflady. Następnego dnia mieliśmy wolny wieczór,  zaproponowałam, żeby przyjarać po chamsku z wiadra;) Mój facet nie lubi palić w ten sposób, ale w końcu go namówiłam i poszłam do kuchni przygotować co trzeba.

W między czasie upichciłam szybko spaghetti (ostatnimi czasy często miałam potworne gastro po paleniu) i włożyłam piwka do lodówki.

  • Inne
  • Kofeina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tabaka

Klimatyczna muzyka, pozytywne nastawienie.

 Zacznę od tego co to jest "czaj" nie każdy musiał o tym słyszeć, w więzieniu tak nazywa się napar z dużej ilości herbaty, często dodawany był jeszcze tytoń i kawa, więźniowie z powodu braku dostępności używek kombinowali jak mogli i ktoś kiedyś wymyślił czaj. Teina czyli tak na prawdę kofeina z herbaty.

 Na wszelich portalach ludzie słyszeli coś tam, kolega powiedział, kumpel ojca, niektórzy próbowali lecz mieli niemiłe doświadczenia spowodowane wymiotami. Po wielu próbach znalazłem własną wersję tej używki która daje pożądany efekt i przy okazji nawet jest smaczna.