Nastolatki z województwa łódzkiego najrzadziej w Polsce sięgają po używki

Nastolatki z województwa łódzkiego rzadziej, niż ich rówieśnicy w innych częściach Polski, sięgają po alkohol i narkotyki. Wynika to z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Wyniki zaprezentowano w Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

lodzkie.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

4

Nastolatki z województwa łódzkiego rzadziej, niż ich rówieśnicy w innych częściach Polski, sięgają po alkohol i narkotyki. Wynika to z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Wyniki zaprezentowano w Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii.

Z danych wynika, że w 2011 roku alkohol piło co najmniej raz aż 87 proc. uczniów klas pierwszych szkół średnich, obecnie – 68 proc. W klasach trzecich odsetek spadł z 98 proc. do 91 proc. Najczęściej wybierane substancje to marihuana, haszysz oraz leki uspokajające, szczególnie wśród młodszych uczniów.

„Badania były przeprowadzane w stu szkołach średnich w województwie łódzkim, w których wylosowano po 50 pierwszych i trzecich klas. Próba była reprezentatywna. Razem w badaniu wzięło udział 2080 uczniów. Młodzież wypełniała anonimowe ankiety i oddawała je w zamkniętych kopertach” - mówi dr Magdalena Błaszczyk, socjolożka z Uniwersytetu Łódzkiego.

Województwo prowadzi również działania z zakresu profilaktyki, o których była mowa podczas wystąpień.

„Od 2018 roku przyjęliśmy ponad 1,5 tys. dzieci w Regionalnym Punkcie Terapii i Diagnozy FASD. Ponad 800 zostało zdiagnozowanych. To miejsce oferuje też wsparcie dla rodzin. W sierpniu planujemy obóz terapeutyczny, a właśnie rusza projekt unijny dla 140 osób dyskryminowanych z powodu spektrum FASD” - powiedział Oskar Kuliński z Regionalnego Centrum Polityki Społecznej.

Istotne dla centrum są konkursy dotacyjne skierowane do organizacji pozarządowych. Centrum prowadzi punkty konsultacyjne na uczelniach, a także Regionalny Interwencyjny Telefon Zaufania, który jest dostępny również przez Messenger i Snapchat.

„Edukacja to relacja. Im bliżej dziecka, tym dalej od narkotyków. Niepokojące jest to, że dziewczęta częściej się upijają niż chłopcy. Rośnie też liczba uzależnień behawioralnych – od smartfonów i internetu” - tłumaczy psycholog dr Marcin Szulc z Uniwersytetu Gdańskiego.

Dr Robert Rejniak, specjalista psychoterapii uzależnień, zwraca uwagę na rosnącą liczbę młodych osób z zaburzeniami psychicznymi, takimi jak depresja, ADHD czy spektrum autyzmu, które sięgają po substancje psychoaktywne. W wielu przypadkach trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to problemy zdrowotne prowadzą do używek, czy odwrotnie.

Zdaniem Dr R. Rejniaka problem dopalaczy stopniowo zanika. Młodsze pokolenie często nie ma świadomości, czym one są. Obecnie największe zagrożenie stanowią syntetyczne katynony, potocznie nazywane "kryształami", które pojawiają się zarówno w dużych miastach, jak i małych miejscowościach. Eksperymentowanie z substancjami jest dla wielu nastolatków sposobem na szukanie akceptacji, radzenie sobie z napięciem i stresem, a także formą wyrażania siebie w środowisku rówieśniczym.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Miks

Cały dzień, dość pozytywna pogoda, wieczorem punk-rockowy gig w lokalnym pubie, dużo ludzi, pozytywna atmosfera, na końcu dom.

Cóż, narkotykowy dzień zaczął się od około godziny czternastej kiedy to poszedłem w miasto do jedynej czynnej wówczas apteki, żeby kupić dekstera - było nudno, nie wiedziałem czy wieczorem wyjdę, a siedzenie w domu na dexie jest z pewnością przyjemniejsze, niż na trzeźwo. Chciałem wziąć Tussidex, ale nie było. Acodin - tabletki - też nie. Tylko syrop. Taki stan rzeczy mnie niespecjalnie zadowolił, ale jako, że w kolejce co chwila wymuszałem kaszel, żeby nie było podejrzeń, to wziąłem ten syrop, bo gardło serio zaczęło mnie drapać.

  • Bad trip
  • Marihuana
  • Marihuana

myślałem, że marihuana na mnie nie działa XD

Nie umiałem się zaciągać, debile mi nie wytłumaczyli. Pytałem jak się to robi, o co chodzi, próbowałem np połykać dym... Słyszałem tylko "po prostu się kurwa zaciągnij!". A ja myślałem: "no przecież jak trzymam to w ustach, to ciągnę ten dym". Z powodu właśnie takich debili, którzy nie potrafili wyjaśnić, że chodzi o zassanie dymu z jamy ustnej do płuc, żeby mógł zadziałać... wierzyłem, że jestem odporny na marihuanę.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

jako że decydującą rolę odegrały okoliczności, to by dowiedzieć się o nich, proszę o przeczytanie moją skromną relację poniżej;

Opowiem Wam dziś o tym jak S&S wpływają na opiat, jakim jest kodeina. Będzie to mój dziewiczy opis przeżyć, gdzie głównym elementem będą okoliczności, które doprowadziły do stanu opisanego w kolejnych wersach. Proszę więc o zrozumienie dla mnie, jako początkującego.

  • Grzyby halucynogenne

Ogólnie neutralne samopoczucie, nijakie. Miejsce: dzika przyroda, jezioro.

Pojechałem samotnie nad mało uczęszczane jezioro z cudownym soczkiem z wywarem z ostatnich kilku gram grzybków które mi zostały. Rozbiłem namiot nad samym brzegiem, perfekcyjnie osłonięty przed obserwacją z naprzeciwległej strony brzegu dzięki gałęziom drzew uginającym się w stronę wody i tworzącym swoisty parasol. Jest tam też spróchniała stara wędkarska kładka na którą dało się wejść. Moim sąsiadem był bóbr, około 15 metrów ode mnie, co okazało się dopiero na drugi dzień po zażyciu. Często odwiedzały mnie też różne ptaki (o których bardzo dziwną obserwację napiszę później).

randomness