Narkotyki ukryte w świecach. Były olimpijczyk aresztowany

Były australijski pływak Scott Miller we wtorek został zatrzymany przez organy ścigania pod zarzutem prowadzenia organizacji przestępczej. W wyniku policyjnego nalotu w jego domu znaleziono znaczne ilości narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

eurosport.tvn24.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

127

Były australijski pływak Scott Miller we wtorek został zatrzymany przez organy ścigania pod zarzutem prowadzenia organizacji przestępczej. W wyniku policyjnego nalotu w jego domu znaleziono znaczne ilości narkotyków.

45-letni Australijczyk w przeszłości odnosił duże sukcesy sportowe. Podczas igrzysk olimpijskich w Atlancie w 1996 roku zdobył srebrny medal na 100 metrów stylem motylkowym oraz brązowy w Porównał byłego mistrza do Donalda Trumpa. "Uważa, że można powiedzieć dowolne kłamstwo" Bob Arum,... czytaj dalej » sztafecie 4x100 m stylem zmiennym.

Teraz jego osiągnięcia przykrył jednak cień oskarżeń o udział w narkotykowym procederze na wielką skalę.

Jak ustalili śledczy, Miller wraz ze swoim wspólnikiem, który również został zatrzymany, ukrywali narkotyki w świecach. Osiem z nich (każda zawierała po pół kg metamfetaminy) przechwycono w pojeździe jadącym do Albury.

Wartość zakazanych środków, które miały trafić na rynek, szacuje się na około 1,5 mln dolarów. Podczas policyjnego nalotu na jego dom zabezpieczono także około kilograma heroiny, ponad 75 tys. dolarów w gotówce i inne zakazane substancje.

- Oni nie działali na małą skalę. Byli świetnie zorganizowani i finansowani. Chcieli sprowadzić śmierć i niedolę na cały stan, a zwłaszcza Albury – powiedział jeden ze śledczych.

Adwokat byłego olimpijczyka po zatrzymaniu jego klienta nie złożył wniosku o zwolnienie za kaucją. Miller i jego wspólnik pozostaną w areszcie do następnej rozprawy sądowej, która ma się odbyć 13 kwietnia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25C-NBOMe
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne, miałem głód psychodelicznych doświadczeń, bo minęło już kilka miesięcy od ostatniego "konkretnego" tripu. Nastrój bardzo lekki, ogólna wesołość i świadomość bycia w dobrym towarzystwie, brak poważniejszych obaw, może trochę lekkomyślne podejście. Przyjęcie głównej substancji krótko po północy w noc sylwestrową, podczas imprezy połączonej z mini-koncertem w domu znajomych. Wszystko odbywało się w jednym z dużych polskich miast. NBOMe brałem sam, wcześniej spaliłem kilka jointów z innymi ludźmi i wypiłem dwa piwa w ciągu ok. 3 godzin. Podczas tripa spaliłem kolejne kilka jointów.

Postanowiłem, że ta noc będzie wspaniała. Po prostu nie mogło być inaczej. Ostateczny plan spędzenia sylwestra ukształtował się w mojej głowie dość późno. Wiedziałem, że na pewno zafunduję sobie jakąś psychodeliczną podróż, problemem był tylko dobór środków i okoliczności. W weekend poprzedzający koniec roku zostałem zaproszony na imprezę w domu kolegi. Muzyka na żywo, dobrzy znajomi - uznałem, że to jest to!

  • Marihuana

Kto: ja z dwoma kolegami


Gdzie: moje mieszkanie


Kiedy: 26 stycznia 2003

  • Inhalanty

nazwa substancji: klej butapren


poziom: dxm, benzydamina, inhalanty, thc


dawka: wziewnie ;-)


efekty: róznorodne


zmiana: spora, zmiana duchowa


poprzednie: kazde inne