Narkotyki do więzienia. W dobie epidemii koronawirusa skazani znaleźli nową metodę

Straż Więzienna od początku epidemii koronawirusa zatrzymała już trzy przesyłki adresowane do więźniów w zakładach karnych na Opolszczyźnie. Wszystkie listy były nasączone amfetaminą.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

nto.pl
Krzysztof Strauchmann

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

476

Straż Więzienna od początku epidemii koronawirusa zatrzymała już trzy przesyłki adresowane do więźniów w zakładach karnych na Opolszczyźnie. Wszystkie listy były nasączone amfetaminą.

Ostatni taki przypadek miał miejsce w poniedziałek w oddziale zewnętrznym czyli dawnym areszcie śledczym w Prudniku.

Funkcjonariusze SW dzięki swojej pracy profilaktycznej spodziewali się, że do jednego ze skazanych może przyjść podejrzana przesyłka i poddali ją szczegółowej kontroli.

Jak informuje kpt. Katarzyna Idziorek, rzeczniczka Służby Więziennej w Opolu, podejrzenie wzbudziła dziwna struktura trzech kartek papieru, na którym napisany był list od bliskiej osoby.

Kartki zbadano testerem na narkotyki, który wykazał amfetaminę. Potwierdziły to też testy wykonane przez wezwanych do aresztu policjantów. Według szacunków policji narkotyki były warte 75 tys. złotych.

- Zaobserwowaliśmy, że od momentu wybuchu epidemii, która spowodowała zawieszenie widzeń w zakładach karnych, osadzeni szukają nowych metod przemytu narkotyków – mówi kpt. Katarzyna Idziorek. – To już trzecia zatrzymana przez nas przesyłka nasączona metaamfetaminą lub syntetyczną amfetaminą. W dwóch wcześniejszych przypadkach nasączone były koperty.
Dyrekcja Zakładu Karnego wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec więźnia kary dyscyplinarnej. Adresata listu ustala policja w Prudniku.

O pierwszych przypadkach przemytu narkotyków w nasączonym papierze Służba Więzienna informowała już przed rokiem na Dolnym Śląsku. Takie kartki są potem przez więźniów przedzierane na małe kawałki i palone jak papierosy.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

To było siedem lat temu, dokładnie 1 sierpnia 1996. Takich dat nigdy się nie zapomina, takie dni pamięta się do końca dni na tym świecie, przynajmniej ja:)
Był słoneczny dzień, olimpiada w Atlancie i Hoffman do podjęcia z BABĄ NA ROWERZE - taki obrazek jak wiecie:) Było dwóch kumpli i trochę żetonów już na koncie. Jednak BABA NA ROWERZE z 1 sierpnia 1996 była najbardziej wyjątkową z bab! Przywieziona prosto z Amsterku aż kleiła się w łapach. Była świeżutka a jej oleistość napawała nadzieją niezłej jazdy...

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa

rzeka, biblioteka

Witam, zaznaczę że to mój pierwszy trip raport z czasów kiedy brałem wszysto co popadnie. Zapraszam do przeczytania :D

9:00 

Wychodzę z kolegą zapalić haza od kolekcjonera z zawartym MDMB-CHMICA, pojezdzic na rowerach napic sie jakiegos alkoholu, pochillować nad rzeką.

9:30 - 10:00

Już upaleni. Jakos po gale na łebka. Kolega przypomina sobie ze ma kilkanaście browarów w piwnicy. Bierzemy po 4-6 piw na głowe jakieś smakowe gówno dla bab. Jedziemy nad rzekę zapalic haza, napic sie piwka.

10:00 - 12:00

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Wieczór w sylwester, razem z ziomkiem (oboje 15 lat) postanowiliśmy spędzić noc na opuszczonej działce pijąc i paląc szlugi, odpalić fajerwerki i wrócić bardzo szybko do domu. Byliśmy w świetnym humorze, dawno się nie widzieliśmy chociaż znaliśmy się od dzieciaka. Jointa dostaliśmy od przypadkowo spotkanego starszego kolegi z osiedla, bardzo się cieszyliśmy że będziemy mogli spróbować czegoś nowego, nie mogliśmy się doczekać.

Godzina 20:00

Dotarliśmy na działkę razem z piwami, papierosami i gwiazdą wieczoru - jointem. Nie śpieszyliśmy się, mieliśmy dużo rzeczy do przegadania bo nie widzieliśmy się wiele lat. Otworzyliśmy piwa, usiedliśmy w starym "kiosku" i co jakiś czas wychodziliśmy na zewnątrz na papierosa.

Godzina 21:30

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, wieczorne zamulanie przy komputerze.

Witam, pierwszy raporcik więc trochę wyrozumiałości jeśli można prosić ;).

Trochę chory więc było trzeba wybrać się do apteki, zafundowałem sobie paczkę boxagrippalu ( nie wiem czy w Polsce jest dostępny ). Jedna sztuka zawiera 200 mg ibuprofenu i 30 mg chlorowodorku pseudoefedryny. 

21:30 - Biorę 10 tabsów i popijam mocną kawką.

Siedzę, skroluje facebooka, na słuchawkach grają rapsy i kończę palić fajkę. 

22:30 - No coś tam niby się dzieję lekkie pobudzenie, serducho zaczęło szybciej pikać pozatym nic ciekawego.

randomness