Naprawiają chodnik czy walczą z dopalaczami?

Rozpoczął się remont chodnika przed drugim sklepem z dopalaczami w Łodzi...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki
Jacek Losik

Odsłony

346

Rozpoczął się remont chodnika przed drugim sklepem z dopalaczami w Łodzi. Jak przekonuje rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, prowadzone prace nie są elementem walki z środkami odurzającymi.

W czwartek (23 czerwca) przy ul. Rzgowskiej 35a rozpoczął się remont. Dlaczego? Jak informuje łódzki ZWiK, utworzyło się tam zapadlisko chodnika na wodociągu. I całkowicie przypadkiem, „dziura” powstała przed sklepem z dopalaczami, uniemożliwiając klientom wejście do środka.

- Zapadlisko na wodociągu powstało w czwartek. W przeszłości, wykonywaliśmy w tym miejscu przyłącze i prawdopodobnie został wówczas źle zagęszczony grunt. Przepraszamy pieszych za utrudnienia – tłumaczy Miłosz Wika, rzecznik ZWiK w Łodzi.

Nie wiadomo ile potrwa remont. Przed położeniem nowej nawierzchni, pracownicy ZWiK muszą zabezpieczyć wodociąg. Pojawiły się jednak problemy.

- Przy okazji prac natrafiono na kabel o wysokim napięciu. Prace wodociągowców zostały wstrzymane. Powrócimy tam po naprawieniu przez energetyków uszkodzonego kabla. Stanowi on zagrożenie dla naszych pracowników – wyjaśnia rzecznik ZWiK.

To drugi sklep z dopalaczami w Łodzi, przed którym trwa remont. W maju ZDiT zaczął naprawę chodnika przed lokalem przy ul. Nawrot. Za wejście w "remontowany" obszar, strażnicy miejscy karzą mandatem 50 zł.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

doktor_koziełło
Łby nie od parady mają ci łódzcy urzędnicy.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Mieszkanie, pokój. Oczekiwania pozytywne, ze względu na wcześniejsze kontakty z tym psychodelikiem. Nastrój neutralny.

Ok. 23 zarzuciłem pół blottera 220ug. Obawiałem się, że pełny może mnie za bardzo pozamiatać, a wcześniej brałem też tylko 110. Byłem sam w mieszkaniu. Na pierwsze efekty czekałem do około 24. Ogólna zmiana nastroju na bardziej pozytywny, chęć rozmowy. 

  • Grzyby halucynogenne

Mój pierwszy kontakt z grzybami halucynogennymi miał miejsce dość spontanicznie. Już od pewnego czasu chciałem się z nimi spotkać, ale jakoś niespecjalnie czyniłem w tym kierunku starania... Stwierdziłem, że `jak przyjdzie, to będzie`. Dla jasności chciałbym jeszcze tylko dodać, że jestem zwolennikiem jedynie naturalnych środków zmieniających świadomość.

  • Ketamina
  • Pierwszy raz

Kolejna randka z moja ukochaną, chcieliśmy uczcić ją czymś szczególnym, gdy cały apartament mieliśmy dla siebie. Bardzo dużo szczęścia i ekscytacji wokoło.

Wybiegamy z budynku, trzymając się za ręce. Chwila, czy mam na sobie spodnie? Uff, tak, dobrze, nie zapomniałem i ubrałem nawet majtki, choć nie moje, a mojej dziewczyny, i na lewą stronę, ale to już nieważne. Przecież nikt nie zobaczy. Pewnym krokiem wkraczamy na dworzec i oblewają nas światła wychodzące z każdej strony. Witryny sklepików są najjaśniejsze na świecie, tłum ludzi jest tak różnorodny i głośny, a przecież mijają nas tylko garstki osób. Nie zanotowałem która godzina, ale zdaje mi się, że czas zupełnie przestał istnieć.

  • Bad trip
  • Benzydamina

Pomimo iż kilka tripów z benzydaminą było za mną, doskonale wiedziałem, co cipacz robi z mózgu, za sprawą tego, że nigdzie dxm nie mogłem dorwać, zakupiłem 4 paczki tantum rosa, ekstrakcja wyszła bardzo dobrze, jestem sam w swoim pokoju, nikogo wokół mnie, tylko ja i ciemność, kto miał schizy na benzie wie dobrze, że to nie za dobre miejsce, jednakże... dla mnie idealne, kocham tripy w samotności.

 
Za godzinę zero przyjąłem sobie 19:30, wtedy skończyłem ekstrakcję i postanowiłem władować w siebie do razy 2 gramy benzy.

T+25 minut – mój test na to, czy benza się ładuje to dmuchanie ustami, takie głośnie wydychanie powietrza co minutę, jeżeli dźwięk zacznie być „metaliczny”, mam znak, że benza zaczyna działać, co też nastąpiło po 25 minutach.

randomness