Najpierw odurzał narkotykami, potem filmował

Częstochowska prokuratura zakończyła śledztwo przeciw biznesmenowi, oskarżonemu o podawanie narkotyków nastoletnim dziewczętom. Odurzone były potem filmowanie w pornograficznych ujęciach. Obfite wytryski na twarze nastolatek były widoczne z wielu ujęć.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

11574

Afera wybuchła w kwietniu, gdy funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego wkroczyli do domu pod Herbami (woj. śląskie). Znaleziono tam sporo narkotyków m.in. kokainy i tabletek extasy oraz bogatą amatorską filmotekę.

- Ustalono, że główny oskarżony S., 38-letni biznesmen w branży paliwowej, zwabiał tam młode dziewczęta. Ofiary były odurzane, a potem często razem z gospodarzem i jego znajomymi występowały przed kamerą - informuje Romuald Basiński, rzecznik częstochowskiej prokuratury. Zdarzało się, że filmy pokazywano potem na kolejnych "orgietkach".

Modelki mają 16-19 lat. Większość pochodzi z małych miejscowości. - Zwykle na początku znajomości biznesmen grał wobec nich rolę "dobrego wujka". Pomagał finansowo, udzielał rad. Potem, gdy uznał, że dziewczyna już jest dostatecznie z nim oswojona, zapraszał ją do domu, częstował narkotykami - mówi prokurator.

Podczas śledztwa nie udało się jednak udowodnić, że - jak początkowo zakładano - dziewczęta były zmuszane do występowania w filmach lub że filmy miały być narzędziem szantażu w celu wymuszania prostytucji. Podczas przesłuchań większość "aktorek" utrzymywała, że nie opierały się specjalnie, gdy włączano kamerę. Z jednym wyjątkiem - okazało się, że jedna z kobiet, była narzeczona głównego oskarżonego, została brutalnie zgwałcona, a gwałt, w którym oprócz S. brał także udział jego znajomy, sfilmowano. Obaj odpowiedzą za to przed sądem.

Oprócz nich na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze sześciu innych mężczyzn, którzy zdaniem prokuratury pomagali głównym oskarżonym: m.in. dostarczali narkotyki lub zastraszali jedną z kobiet.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

txt (niezweryfikowany)

"Obfite wytryski na twarze nastolatek były widoczne z wielu ujęć." co za txt
co (niezweryfikowany)

czym wy sie martwicie ? <br>teraz on bedzie zbieral obfite wytryski na twarz od ludzi z &quot; pod celi &quot; :)
x (niezweryfikowany)

kolejny przejaw amerykanizacji polskiego społeczeństwa
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • LSD-25

Set: stan psychiczny - stabilność psychiczna/emocjonalna raczej poniżej przeciętnej, nastrój - neutralny, myśli i oczekiwania - żadnych, kwas jak kwas, biorę fazę taką jaka jest. Setting: miejsce - mieszkanie przyjaciela, w którym czuję się na maxa komfortowo ludzie - grono najbliższych przyjaciół, z którymi przerobiłem dziesiątki kwasów i masę innych substancji eksperymentalnie.

Witam,

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że piszę ten badtrip raport głównie dla moich przyjaciół, bo nie podzieliłem się z z nimi jeszcze wrażeniami po tym tripie i chcę być z nimi otwarty, a w formie pisanej mogę zawrzeć o wiele więcej szczegółów niż w przypadku opowiedzenia im tego na poczekaniu.

  • Marihuana

Substancja: Marihuana (ok. 0.7g)

Wiek, waga: 18lat, 60kg

Exp: Etanol, nikotyna, kofeina, THC

Set & Settings: ciasne pomieszczenie u kumpla (T), łąka, własny dom

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Wspaniały humor - wielkie podniecenie, lekki strach. Bardzo sprzyjające warunki: ciepły, majowy dzień, zielony park oraz moje mieszkanie.

   Moja styczność z narkotykami była niewielka, dlatego też na spotkanie z kwasem cieszyłam się niebywale. Byłam w znakomitym nastroju, słońce zaglądało mi w oczy, a chmury układały się w pierzaste okrągi niczym w malowidłach słynnych impresjonistów. Czułam taką euforię, której nie da się opisać werbalnie.

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Set: ciekawy co się stanie, jak posiedzę w ciemnościach i spalę się tą mieszanką ziołową. Settings: ciemno, całkowicie ciemno. Brak bodźców słuchowych i wzrokowych.

UWAGA!!!!! Czytanie tego raportu może wam się spodoać i też zapragniecie takiej fazy. Jednak odradzam takie coś. Gdybym więcej tego spalił, to pewnie był nie wrócił do zmysłów. To, co mnie spotkało jest jak dotąd najlepszym moim przeżyciem. Składnia będzie pewnie tragiczna, ale pisałem to kilka minut po całym zdarzeniu i jeszzce troche dziwnie mi się myśli. Tak więc odradzam palenia mieszanek "ziołowych" w całkowitych ciamnościach, bo możecie skoczyć gorzej, niż ja i już nie wrócić. Chociarz uważam, że dla tekiej fazy warto zwariować. To tylko moje zdanie.