Doswiadczenie: W roznych specyfikach rozne, nie bede generalizowal :) W psychodelikach nieduze. (nie liczac thc)

"Na klatce schodowej przy naszej redakcji notorycznie, niemal codziennie panuje przeraźliwy smród narkotyków, który przenika do naszego newsroomu i utrudnia pracę"
Po raz drugi, w odstępie kilku dni, słowo "narkotyki" pojawiło się w kontekście Telewizji Publicznej. 2 grudnia informawalismy o akcji funkcjonariuszy CBŚP i Straży Granicznej na terenie ośrodka TVP w Gdańsku . W jednym z zaparkowanych tam samochodów znaleziono 5 kilogramów narkotyków. Śledczy zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mogą mieć związek z tą sprawą. Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, zatrzymani mężczyźni nie są jednak pracownikami TVP, a tylko wynajmowali stolarnię, która znajduje się w głównym budynku ośrodka.
"Dzień dobry, przypominamy wszystkim, że na terenie TVP obowiązuje zakaz palenia nie tylko papierosów, ale i marihuany oraz wszelkich innych narkotyków. Na klatce schodowej przy naszej redakcji notorycznie, niemal codziennie panuje przeraźliwy smród narkotyków, który przenika do naszego newsroomu i utrudnia pracę. Jest to skandaliczne zachowanie i apelujemy, aby zaprzestać takich działań" - tak brzmi treść maila.
Informacja trafiła do kilkudziesięciu osób: szefów, wydawców, producentów i reporterów Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, która ma nadzór nad programami informacyjnymi TVP. Biuro rzecznika TVP poinformowało, że "w związku z otrzymaną informacją, TVP podjęła przewidziane prawem kroki".
Doswiadczenie: W roznych specyfikach rozne, nie bede generalizowal :) W psychodelikach nieduze. (nie liczac thc)
Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam. Setting: Jesteśmy rozbici namiotem w najbardziej naturalnym zakątku, do którego mogliśmy dotrzeć na piechotę od domu. Obok wału, zaraz przy rzecze, jak najdalej od jakichkolwiek zabudowań i konstrukcji ludzkich, dokładnie w tym samym punkcie, w którym zakończyliśmy naszego poprzedniego tripa - na pregabalinie. Jest rano, zaraz po obudzeniu się.
Substancja: Oregano, ~17,5 g. Zostało ono wyhodowane i wysuszone na działce, nie wiem jak dawno temu. Dlatego też celowałem w górną granicę dawki zalecanej na forum, 20g, lecz nie byłem w stanie dojeść wszystkiego, no i minimalną ilość rozsypałem.
Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam.
to bylo moje pierwsze starcie z opiatami (wczesniej jedynie zdazalo mi sie
lechtac receptory opioidowe Tramalem). do wydobytego z glebi kuchennej szafy
garnka wsypalem 0,5 kg maku, ktory dzien wczesniej zakupilem w Biedronce
(Mak "Bakaliowy", kl. I, op. 250g, cena: jedynie 1,69 zl/szt.). zalalem go
wrzatkiem (ok. 500ml) i wycisnalem don jedna cytryne sredniej wielkosci
(teoretycznie powinno sie do tego celu uzywac 3-4 cytryn, ale niestety na
nazwa substancji: grzyby
poziom doświadczenia użytkownika: nie zliczę ile razy - w każdym razie od jakiś 3lat zdarzało się kilkakroć w ciągu roku wrzucać grzyby. Inne doświadczone: marihuana, LSD, feta, ecstasy, DXM; mniej ważne mieszaniny prochów “uppers, downers, screamers, laughers” etc.
dawka, metoda zażycia: najwięcej 50, suszonych nawet więcej. Najlepiej komponują się z pizzą, albo czymkolwiek podgrzewanym, żeby zatopiły się w topiącym serze... Smakuje jak zwykłe podgrzybki, yummie ;D