hihi :)
W środku, zgodnie z deklaracją nadawcy, miały znajdować się szklane i metalowe przedmioty. Znaleziono jednak coś zupełnie innego.
Przed kilkoma dniami gdańscy policjanci otrzymali informację, że pracownicy działu kontroli lotniska na terenie firmy transportowej przechwycili podejrzaną przesyłkę. Paczka była kierowana do Wielkiej Brytanii. W środku, zgodnie z deklaracją nadawcy, miały znajdować się szklane i metalowe przedmioty. Znaleziono jednak coś zupełnie innego.
Po przeskanowaniu paczki przez pracowników lotniska okazało się, że zamiast deklarowanych rzeczy w środku zostały ukryte narkotyki. Środki odurzające były owinięte w ubrania.
Przybyli na miejsce policjanci zabezpieczyli dużą ilość suszu roślinnego. Biegły z zakresu fizykochemii w laboratorium kryminalistycznym policji określił, że to marihuana. Nadawca przesyłki umieścił w paczce w sumie 2 kilogramy narkotyków.
- W sprawie zatrzymano 45-letniego mieszkańca powiatu kartuskiego. Policjanci, przy współpracy z funkcjonariuszami Urzędu Celno-Skarbowego, przeszukali mieszkanie podejrzanego o to przestępstwo mężczyzny - informuje Komenda Miejska Policji w Gdańsku. Zabezpieczono dokumentację i notatki, potwierdzające wysłanie kilkudziesięciu podobnych przesyłek. Mundurowi znaleźli też kilkadziesiąt tysięcy złotych w różnych walutach.
45-latkowi przedstawiony został zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających oraz usiłowania dostarczenia ich na teren Wielkiej Brytanii. Zatrzymanemu grozi mu do 10 lat więzienia.
4 osoby brały to, co ja, dwie tylko jarały. Pokój w małym mieszkanku, muzyka z laptopa, na początku Carbon Based Lifeforms, później nie ogarniałam i puszczałam swoją na słuchawkach. Wczesny, jasny wieczór. Na początku nie byłam przekonana, ale jak zajarałam, to się wyluzowałam. Nawet nie byłam jakoś specjalnie podekscytowana. Po prostu wciągnęłam i dałam się ponieść. Świeciło ciepłe, wieczorne światło, bardzo ciepło było. Czasem wręcz zbyt duszno, zwłaszcza jak towarzysze zaczęli jarać fajki.
08.06.2011
Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.
Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.
a.. nazwa substancji : koty
b.. poziom doswiadczenia uzytkownika : doswiadczony
c.. dawka, metoda zazycia : po 2 kartony
d.. "set & setting" : gotowy na nowe wyzwania
e.. efekty : specjalne ;)
f.. czy dane doswiadczenie zmienilo Cie w jakis sposob : jak kazde inne,
czyz nie ?
g.. jezeli to nie byl Twój pierwszy raz z danym srodkiem, czym róznil sie
od poprzednich : wszystkim
Set & Setting: Najpierw akademik, następnie park "cytadela".
Wiek: 22
Doświadczenie: DXM, ketamina, kodeina, tramadol, fentanyl, morfina, diazepam, benzydamina, amfetamina, mdma, mefedron, metkatynon, LSD, LSA, 2C-e, grzyby, marihuana
Zupełnie jak z czarnej głębi stanęła przede mną wielka pompka-piątka. Panika. Strach. Nie, uciekam, za dużo. Czy ja tego właściwie chcę? Zostać starym ćpunem z trzęsącymi się rękoma z manią na punkcie podawania sobie wszystkich substancji i.v. cz i.m. Cofam się parę kroków.