Nadał paczkę z Polski do Anglii, a w niej... 2 kilogramy marihuany! Przemytnik z zarzutami

W środku, zgodnie z deklaracją nadawcy, miały znajdować się szklane i metalowe przedmioty. Znaleziono jednak coś zupełnie innego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

trojmiasto.eska.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

329

Przed kilkoma dniami gdańscy policjanci otrzymali informację, że pracownicy działu kontroli lotniska na terenie firmy transportowej przechwycili podejrzaną przesyłkę. Paczka była kierowana do Wielkiej Brytanii. W środku, zgodnie z deklaracją nadawcy, miały znajdować się szklane i metalowe przedmioty. Znaleziono jednak coś zupełnie innego.

Po przeskanowaniu paczki przez pracowników lotniska okazało się, że zamiast deklarowanych rzeczy w środku zostały ukryte narkotyki. Środki odurzające były owinięte w ubrania.

Przybyli na miejsce policjanci zabezpieczyli dużą ilość suszu roślinnego. Biegły z zakresu fizykochemii w laboratorium kryminalistycznym policji określił, że to marihuana. Nadawca przesyłki umieścił w paczce w sumie 2 kilogramy narkotyków.

- W sprawie zatrzymano 45-letniego mieszkańca powiatu kartuskiego. Policjanci, przy współpracy z funkcjonariuszami Urzędu Celno-Skarbowego, przeszukali mieszkanie podejrzanego o to przestępstwo mężczyzny - informuje Komenda Miejska Policji w Gdańsku. Zabezpieczono dokumentację i notatki, potwierdzające wysłanie kilkudziesięciu podobnych przesyłek. Mundurowi znaleźli też kilkadziesiąt tysięcy złotych w różnych walutach.

45-latkowi przedstawiony został zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających oraz usiłowania dostarczenia ich na teren Wielkiej Brytanii. Zatrzymanemu grozi mu do 10 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 5-MeO-MiPT
  • Marihuana
  • Tripraport
  • Tytoń

dobre samopoczucie, trip nastawiony z pewnym wyprzedzeniem

Wiosna 2010. Jest wieczór tóż przed weekendem. 180mg 5-MeO-MiPT przyjeżdza w moje i L. łapki busem pewnej firmy transportowej wprost ze Śląska. Część dajemy znajomym którzy chwilę potem podjeżdzają samochodem w umówione miejsce, pozostawiając porcje dla jeszcze czterech osób: dla nas oraz dla gospodarzy zacnego spotkania psychodelicznego. Wsiadamy więc w busa po uprzednim zaopatrzeniu się w niezbędny prowiant, jak pomarańcze, winogrona i inny owoce oraz coś dobrego na śniadanie dnia następnego. Bus wiezie nas gdzieś na lubelszczyżczyznę, gdzie docieramy gdy słońca już prawie nie widać. 

  • Mefedron
  • Retrospekcja

Wyjaśnienie osób i zdarzeń w pierwszej części czyli tu: https://neurogroove.info/trip/moda-na-mefedron-vol1

Chciałabym mieć plik na dysku z zapisem tego wydarzenia, tak żeby móc je jak najprawdziwiej przedstawić. Ponieważ nie mam będę korzystać z zasobów mojej ułomnej pamięci, gdzieniegdzie luki uzupełniając fantazją pisarską.

 

Mijały dni, mijały noce. Zostaliśmy sami: ja i mefedron. Praktycznie nie wychodziłam przez ten czas z pokoju. Przemek mnie nie odwiedzał, musiał być zajęty ogarnianiem swoich spraw rodzinnych.

 

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Miks

 Poniższy trip-raport to opis przeżyć wywołanych przedawkowaniem GBL. Napisałem go w celu przestrogi przed nierozsądnym dawkowaniem.

 Był ciepły wiosenny dzień, a ja wracałem z apteki. Na stacji dworcowej spotkałem trzech kumpli. Chwilę pogadaliśmy pijąc piwo i wtenczas spożyłem przy nich 900mg Dekstrometorfanu. Chwilę potem postanowiliśmy udać się do mnie do domu, celem spokojnego pogadania i pogrania na x360. Wszystko działo sie około godziny jedenastej.

  • Etanol (alkohol)
  • Mefedron

Piątkowy wieczór, wynajmowane mieszkanie, grupa znajomych, zero zmartwień, posiadówa na dużym balkonie pod szaroczarnym, miejskim niebem.

Na pierwszy kontakt z dostarczonym przez pana listonosza mefedronem, nałożyła się wizyta dobrego, starego znajomego z HR i nowego kolegi z hajpowego irca. Spędziliśmy noc na gorączkowych rozmowach na balkonie, nie wychodziliśmy z domu. Wszyscy uczestnicy przyjęcia, w chwili jego rozpoczęcia byli pełnoletni. Podczas imprezowania, jak i pisania niniejszego tekstu nie ucierpiały żadne zwierzęta.

randomness