Na granicy z Kazachstanem przejęto 370 kg narkotyków

Narkotyki wykryto w czasie kontroli dżipa

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2031

Około 370 kg narkotyków, w tym 362 kg heroiny, przejęli rosyjscy celnicy w obwodzie orenburskim na granicy z Kazachstanem - podała agencja ITAR-TASS powołując się na Główny Urząd do Walki z Przemytem przy służbach celnych Rosji.

Rzeczniczka urzędu Tatiana Biekleniszczewa powiedziała, że w przejętej partii narkotyków poza 362 kg heroiny było około 4 kg haszyszu, 3 kg opium i niewielka ilość marihuany.

Wyjaśniła, że narkotyki wykryto w czasie kontroli dżipa, który przyjechał z Kazachstanu, a skrytki znajdowały się w bagażniku i dodatkowym baku na paliwo. Tam - jak powiedziała rzeczniczka - znaleziono metalowy kontener, w którym było 350 pakietów z heroiną, plastikowe butelki z haszyszem i plastikowy pojemnik z opium.

Kierowcę dżipa aresztowano. Nie podano jego tożsamości. Wszczęto dochodzenie w sprawie, trwają też poszukiwania wspólników kierowcy.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

  • LSD-25


> Czy ktos juz jadl tego kwasa? [Elvis Presley]


> Ja jadlem wczoraj i dzis jestem bardzo zadowolony :)






A ja zjadłem ~ 1,5 tygodnia temu, i mam o nich do powiedzenia tylko

jedno : syf i partactwo(lub świadome oszustwo).




Tak się składa, że w sylwestra zapodałem 2xCampbell - i był to

absolutnie najlepszy trip kwasowy w moim życiu. Wręcz ekstatyczny.




  • MDMA (Ecstasy)

Tydzien po pierwszy kontakcie z XTC postanowilem ze wezme drugi raz. Zreszta, nie oszukujmy sie, caly tydzien myslalem o tym ze juz jest piatek, a co za tym idzie - dyskoteka. Ulubione `Metro` - najwieksza cpalnia w miescie i takie tam... Mniejsza o to. Pomijajac fakt ze musialem czekac jakies dobre dwie godzinki, ktore umilalem sobie graniem w pasjansa, paleniem papierosow, ciaglym (prawie) patrzeniem w okno, ogolnym wyczekiwaniem no i stresem ;), na kolesia, ktory mial mi `podrzucic` kolko... pomijajac ten fakt bylo pozytywnie.

  • Inne

Las, wczesna wiosna, niedzielne popołudnie, chęć spróbowania czegoś nowego, bardzo dobry nastrój, zero problemów na głowie.

Niedzielne popołudnie, powrót ze sklepiku z zakupionymi oto dwoma Gumi jagodami. Telefon do P godzina 16.00 spotkanie w Lesie. Wybrałem takie miejsce gdyż moja wiedza na temat działania dropsa była znikoma. Wiec taka jak było umówione punkt 16 w Lesie, siema ,siema. Miejsce do posiedzenia znalezione i od razu na sam początek zjedliśmy nasz cel, popijając resztka wody która wziąłem ze sobą. Atmosfera jak to przy spożyciu czegoś nowego, ogromne zniecierpliwienie, lekki strach przeplatający się z ogromnym podnieceniem.