Na dłoniach dzieci znajdują się często znaczące ilości nikotyny

Przez kontakt z obiektami i powierzchniami skażonymi resztkami dymu papierosowego na dziecięcych dłoniach mogą się znajdować znaczące ilości nikotyny. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy nikt aktywnie przy nich nie pali.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy
Anna Błońska

Odsłony

67

Przez kontakt z obiektami i powierzchniami skażonymi resztkami dymu papierosowego na dziecięcych dłoniach mogą się znajdować znaczące ilości nikotyny. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy nikt aktywnie przy nich nie pali.

W badaniu Cincinnati Children's Hospital Medical Center i Uniwersytetu Stanowego San Francisco wzięło udział 25 dzieci. Jak dodają autorzy publikacji z pisma Tobacco Control, rozpoczęła się analiza danych dot. ekspozycji, zebranych na ponad 700-osobowej grupie dodatkowych dzieci.

To pierwsze badanie, które demonstruje, że nawet gdy rodzice przy nich nie palą, na dłoniach dzieci znajdują się znaczące ilości nikotyny. Rodzice mogą sądzić, że niepalenie przy dzieciach wystarczy, ale to nieprawda. Nasze wyniki pokazują, że jedynym bezpiecznym sposobem chronienia dzieci przed ekspozycją na dym [papierosowy] jest rzucenie palenia i zakaz palenia w domu.

podkreśla Melinda Mahabee-Gittens.

Naukowcy zauważyli, że obecności znaczących ilości nikotyny na dłoniach towarzyszył równie istotny poziom szkodliwego metabolitu nikotyny - kotyniny - w ślinie.

Dzieci uwzględnione w studium badano za zgodą rodziców podczas wizyt na ostrym dyżurze między kwietniem i wrześniem 2016 r. w związku z dolegliwościami, które mogły być związane z biernym paleniem, np. krwawieniem z nosa czy problemami z oddychaniem. Średni wiek dzieci wynosił 5 lat. Rodzice wszystkich byli palaczami.

By wyekstrahować nikotynę z dłoni dzieci, akademicy posługiwali się specjalnymi chusteczkami. Pobierano także próbki ich śliny. Okazało się, że wszystkie miały wykrywalne ilości nikotyny na rękach, a wszystkie poza jednym wykrywalne ilości kotyniny w ślinie.

Wcześniejsze badania wykazały, że uporczywe resztki dymu środowiskowego utrzymują się w kurzu, na domowych powierzchniach, ubraniach noszonych przez palaczy, a także na zabawkach. Wiadomo zaś, że małe dzieci często wkładają sobie różne przedmioty do ust.

W dalszych badaniach naukowcy chcą określić, w jakim stopniu (i jak) dym środowiskowy i resztki osadzone na różnych powierzchniach przyczyniają się do ogólnej ekspozycji dzieci na nikotynę.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne, otoczenie 3 kumpli. Oczekiwania: Wejście na plateau 2

Wstęp: 

Wracając do domu po szkole stwierdziłem, że dawno nie brałem sobie ukochanego acodinu więc szybkim krokiem poszedłem do szafki, w której miałem przechowany acodin na "czarną godzine". Wyciągnołem go otwierając z bananem na twarzy pomyślałem, że wejdę sobie na max plateau 2 przejdę się do sklepu po liquid do e-papierosa i jak wrócę po chilluje sobie, i posłucham muzyki na luzie aczkolwiek nie spodziewałem się tak silnego działania.

1.30 pm

  • Lophophora williamsii (meskalina)
  • Przeżycie mistyczne

Urodziny, ciepły, jesienny dzień, dwa tygodnie po rzuceniu pracy, brak pieniędzy, duża potrzeba poukładania w głowie narastających problemów

Opisane doświadczenie było moim drugim z trzech poważnych przeżyć mistycznym pod wpływem substancji psychoaktywnych. Było o wiele bardziej klarowne i o wiele dłuższe od pozostałych. Miałem wcześniej raz do czynienia z tą substancją, jednak wtedy nie do końca zrozumiałem ten stan i dodatkowo wydawał mi się płytszy z powodu okoliczności w jakich go doświadczyłem (ja na mesce, grupa znajomych na grzybach które nie bardzo ich porobiły).

  • Alkohol
  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Jarałem z dwoma "koleżkami". Jeden z nich był obyty z tematem i objaśniał nam, co może nas spotkać oraz jak na to się przygotować. Jaraliśmy u drugiego "koleżki: na strychu gospodarczego budynku. Dość dobrze ich znałem albo tak mi się wydawało.

Cała akcja miała miejsce w te wakacje. Już od 1 klasy liceum chciałem zajarać, ale obawiałem się, że trafię na chujowy towar lub ludzi, którzy sprawią, że będę mieć jakieś bad tripy czy coś w tym stylu. Z ratunkiem przybył koleżka z gimbazy, który obiecał, że załatwi świetny temat i wszystko będzie pięknie. Jak obiecał, tak zrobił i już w lipcu mogłem spróbować tej magicznej roślinki. 

  • Katastrofa
  • Metoksetamina

Godzina ok. 22 Nastawienie pozytywne. Chęć na mocny, pełnowartościowy trip.

Moja perspektywa: 

Moje ego zostało rozbite na drobne cząsteczki tworząc chmurę miliona drobnych cząsteczek. Pomimo, że są one niemal nieruchome to czuje ogromne tarcie i twardość. Jest to strasznie nieprzyjemne uczucie, która narasta w sile. Gdy osiąga apogeum poszczególne cząsteczki zapadają się w sobie i przechodzą do innego wymiaru. Wtedy tarcie i twardość spada do zera. Po czym znowu zaczyna narastać aby po odpowiednim czasie sytuacja mogła się powtórzyć. Temu wszystkiemu towarzyszą błyski światła.