Wpis usunięty z powodów prywatnych.
Nastolatek nie wyrywa się na spacer z psem, nie myje kompulsywnie rąk, a wokół niego, zamiast tytoniowego odoru, unosi się delikatny owocowy aromat? Nie daj się wykiwać! Być może nie pali, ale zaciąga się elektronicznym papierosem.
Nastolatek nie wyrywa się na spacer z psem, nie myje kompulsywnie rąk, a wokół niego, zamiast tytoniowego odoru, unosi się delikatny owocowy aromat? Nie daj się wykiwać! Być może nie pali, ale zaciąga się elektronicznym papierosem.
Amerykańska agencja ds. żywności i leków FDA (Food and Drug Administration) ostrzega przed skutkami używania elektronicznych papierosów przez młodzież. W ciągu ostatniego roku liczba wapujących (z ang. vape) uczniów liceum zwiększyła się aż o 80 proc., a liczba uczniów gimnazjum wzrosła o 50 proc. O rozwój problemu eksperci obwiniają producentów e-papierosów, których urządzenia kształtem do złudzenia przypominają dyski USB. Taki produkt łatwiej ukryć przed dorosłymi, zarówno w domu, jak i w szkole. „To ogromna epidemia” – skwitowała Marcella Bianco z programu CATCH My Breath, uruchomionego na Uniwersytecie w Teksasie w celu informowania o negatywnych skutkach wapowania.
Badania wykazują, że u ludzi, którzy przechodzą z palenia tytoniu na elektroniczne papierosy, poziom najważniejszych szkodliwych substancji w organizmie spada. Jak tłumaczą eksperci z Cancer Research UK, istnieją pewne obawy dotyczące długofalowych skutków wapowania, ale na razie dowody jednoznacznie wskazują na to, że elektroniczne papierosy są mniej szkodliwe niż tradycyjne. Pod względem bezpieczeństwa klasyfikują je bliżej nikotynowej terapii zastępczej – od dawna znanej jako bezpieczniejsza alternatywa dla palenia.
Nie zmienia to faktu, że w znakomitej większości liquidów stosowanych do napełniania elektronicznych papierosów znajduje się uzależniająca nikotyna. Profesor Steven Kelder z Uniwersytetu w Teksasie, współtwórca programu CATCH My Breath, tłumaczył w rozmowie z CNN, że nikotyna zakłóca rozwój mózgu młodzieży, który rozwija się do 26. roku życia. Zdaniem naukowca nikotyna powoduje „łagodne obniżenie funkcji poznawczych, co wpływa na obniżenie decyzyjności oraz zaburzenia nastroju, które mogą prowadzić do nerwicy i depresji”.
Marcella Bianco z CATCH My Breath zwraca także uwagę na fakt, że nieznane są długofalowe skutki wdychania przez młodzież chemikaliów występujących w liquidach, takich jak gliceryna czy glikol propylenowy.
Eksperci z CATCH My Breath podpowiadają rodzicom, jakie sygnały mogą wskazywać na to, że nastolatek wapuje. Pytania, które warto sobie zadać, to m.in.:
„Jeśli złapiesz dziecko na wapowaniu, łatwiej odzwyczajać je powoli, stopniowo schodząc ze stężenia nikotyny w liquidach” – radzi prof. Steven Kelder.
Złe wieści są takie, że naukowcy z University of East Anglia udowodnili niedawno, że problem z rzuceniem palenia polega nie tylko na fizycznym uzależnieniu od nikotyny, ale także na kłopocie z rozstaniem z „mentalnością palacza”, częściową utratą tożsamości. W przypadku młodzieży silnie identyfikującej się z grupą ten aspekt może mieć kluczowe znaczenie.
Marcowy wieczór, zmęczony kolejnym dniem w szkole, ale nastrój jak najbardziej pozytywny. Chęć zrelaksowania się, chwili zapomnienia, ale i ciekawość co kryję się pod nazwą Thiocodin.
Z kupnem Thiocodinu były małe problemy, bo babeczka w aptece wyskoczyła z tekstem: "dla kogo?". Trochę zaskoczony powiedziałem, że dla mamy. Ona znowu "a co mamie jest?" na co ja, że nie mam pojęcia, kazała mi kupić to jestem. Coś tam pogadała, aby pamiętać o tym, że nie wolno wykorzystywać skutków ubocznych. Ładnego zonka miałem. Trochę mnie zamurowało i się nie odzywałem, tylko myślałem sobie "Czy ja kurwa wyglądam na ćpuna?!" W ostatecznośći wyszedłem z apteki z paczką Thiocodinu w kieszeni i z uśmiechem na twarzy.
07.10.2008
Po zebraniu myśli postanowiłem opisać najgorszego Bad-tripa jaki przydarzył się w moim już nie tak krótkim życiu. Musiałem mieć kilka dni na przemyślenie sprawy, bo to co się mi przytrafiło było doświadczeniem wielce wstrząsającym i przerażającym.
Siedzieliśmy sobie z kumpelą i kumplem i umieraliśmy z nudów. Najpierw wypiliśmy tanie wino ale ze dalej było nudno postanowiliśmy cos wziąść. A ze pod ręką była gałka razem z kumpelą zjadłyśmy całe opakowanie (kupiłysmy startą a ze nie wiedziałysmy jak sie bierze ten narkotyk więc zjadłysmy popijając wodą)
Jest okropna w smaku... omało nie zwymiotowałam... nie da się tego połknąc a woda wiele nie daje.