Z góry przepraszam za błędy i surową formę ale mam właśnie zwała, a chce to napisać póki jeszcze pamiętam.
Holenderska policja zlikwidowała mobilną wytwórnię narkotyków umieszczoną w ciężarówce. Przechwycono produkty, z których przestępcy mogli stworzyć aż miliard tabletek ekstazy.
Holenderska policja zlikwidowała mobilną wytwórnię narkotyków umieszczoną w ciężarówce. Przechwycono produkty, z których przestępcy mogli stworzyć aż miliard tabletek ekstazy.
Fabrykę zlokalizowano w czwartek w miejscowości Rilland leżącej w prowincji Zelandii w południowej części kraju, tuż przygraniczy z Belgią. Rilland mieści się około 80 km na południe od Rotterdamu i 40 km na północ od Antwerpii.
Funkcjonariusze zabezpieczyli między innymi sto pojemników z ciekłym wodorem, 15 ton sody kaustycznej i ponad 3 tys. litrów innych chemikaliów. W komunikacie napisano, że wartość kontrabandy to kilkaset tysięcy euro.
Policja nie podała czy ktoś został zatrzymany podczas akcji.
Holandia jest czołowym producentem ekstazy, narkotyku szczególnie popularnego wśród bywalców klubów nocnych. Wytwórnie często mieszczą się w okolicach portów. Tabletki często są bowiem przemycane do innych krajów (głównie USA i Kanady) na pokładzie frachtowców.
Z góry przepraszam za błędy i surową formę ale mam właśnie zwała, a chce to napisać póki jeszcze pamiętam.
Pierwsze spotkanie mialo miejsce w pierwszy liikend po moich
urodzinach. Jako, ze zawsze podchodze do testow bardzo ostroznie
zaczalem od malej dawki. Byli jeszcze za mna Bolek i Lolek [imiaona
zostaly celowo zmienione :) ] Dawka mala 7+3tabl.(150mg)/55kg . Powiem
krotko: Ja cos poczulem oni nie. Bolek mowil ze nic nie czul, Lolek
czul się zle, a Mescalito był radosny i dlatego tylko on przeszedl
do nastepnej rundy:). Trip był dziwny, pozwolil mi obadac sytuacje.
Oczekiwania: Ogromne Nastrój: Mój pokój lekko przyciemnione światło Stan psychiczny: Źle, chęć pocieszenia się DXM po kłótni z bliską osobą
Zacznijmy od tego, że brałem DXM na pocieszenie. Tego dnia ostro pokłóciłem się z ważną w moim życiu osobą. Nie myśląc zbyt wiele udałem się do apteki w której kupiłem dwa opakowania acodinów. Oczywiście nie obyło się bez tego, że farmaceutka wyleciała z pytaniem do koleżanki z branży - "Zdzisia, ACODIN?! To już trzeci raz!!!" no ale cóż to chyba już nie jest rzadkość. O godzinie 19:30 byłem w domu, przygotowywałem się do tripa (sprzątnąłem pokój, pościeliłem łóżko, wykąpałem się) i kiedy byłem gotowy już o godzinie 20:00 zacząłem zarzucać DXM.