Między wódką a zakąską

Przechodziliśmy przez to wszyscy: po zjedzeniu wielkiej obiadokolacji, uderzasz do baru i obalasz kilka kolejek whisky. Chcesz już wracać do domu, ale wpadasz na starego znajomego i pijecie razem shota tequili. Kończy się na tym, że wbijasz do baru z powrotem i sączysz dalej piwo.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Vice.pl
Hilary Pollack, tłumaczenie Jędrzej Mikucki
Komentarz [H]yperreala: 
Sajens, bicz!

Odsłony

583

Przechodziliśmy przez to wszyscy: po zjedzeniu wielkiej obiadokolacji, uderzasz do baru i obalasz kilka kolejek whisky. Chcesz już wracać do domu, ale wpadasz na starego znajomego i pijecie razem shota tequili. Kończy się na tym, że wbijasz do baru z powrotem i sączysz dalej piwo.

I choć wiesz, że zjadłaś talerz pełen curry, a do tego wypiłaś alkohol o wartości przynajmniej 700 kalorii, to z przyjemnością pochłonęłabyś wielki, tłusty kawałek pizzy pepperoni albo hot doga ze stacji benzynowej, albo kubełek z KFC i może do tego jakieś dodatkowe frytki... a wszystko jeszcze zapić szejkiem czekoladowym, bo dlaczego, kurwa, by nie?

Taaa, gastrofaza po alkoholu... Podobnie jak w przypadku po zażyciu marihuany jest to głód, który pojawia się w stanie upojenia. Tym razem alkoholowego.

Dotychczas wiedzieliśmy jedynie, dlaczego tyle żremy po zielsku, ale głód alkoholowy wciąż pozostawał tajemnicą. Niedawno jednak te wątpliwości zostały rozwiane naukowo. Nowe badania przeprowadzone przez wydział Medycyny i Neurologii na Indiana University School of Medicine dowiodły, że nie jest to jedynie kwestia psychologiczna. Gdy pijemy alkohol, jedzenie staje się smaczniejsze.

Dedykuję to wszystkim laskom. Samotnym, pijanym laskom.

Prof. William J.A. Eiler II razem z grupą naukowców wybrał do badania 35 niepalących, jedzących mięso kobiet o przeciętnej wadze. Podzielił je na dwie grupy. Pierwszej podano alkohol dożylnie, żeby wyeliminować społeczne i żołądkowe aspekty picia. Drugiej grupie zaaplikowano placebo – zwykły roztwór soli.

Następnie kobietom zostały podane aromaty spożywcze i niespożywcze, a reakcje ich mózgu zbadano skanerem MRI. Gdy panie powąchały już wszystkie zapachy, zaoferowano im lunch – do wyboru: makaron z włoskim sosem mięsnym (chyba chodziło o bolognese) albo noodle z wołowiną.

Każdy, kto uwielbia nocny makaron z serem, może się domyślić, że 2/3 z grupy podpitych zjadło więcej niż grupa placebo (swoją drogą, noodle to świetna przekąska dla pijanej osoby). Jedyne możliwe wytłumaczenie tego zjawiska dawały skany mózgu: podwzgórze kontrolujące metabolizm po spożyciu alkoholu reagowało intensywniej na zapach jedzenia.

Jeśli po kilku kieliszkach wina nadal nie masz ochoty na wielki talerz spaghetti z zapiekanym parmezanem, a klopsiki nie sprawiają, że cieknie ci ślinka, to spróbuj z pizzą. Albo idź do KFC.

Ten fenomen fachowo nazywa się również „efektem aperitifu". I choć znany był już ludziom wcześniej, dopiero powyższe badania dowiodły, że nie dzieje się to z powodu samego picia alkoholu, żołądek nie ma z tym nic wspólnego. Jest to wynik reakcji chemicznych, działania alkoholu samego w sobie.

Powinniście jednak uważać z jedzeniem po pijaku, ponieważ „wiele napojów alkoholowych zawiera puste kalorie. Łącząc je z efektem aperitifu, możemy łatwo doprowadzić do rozstroju przyswajanych wartości energetycznych, a także do otyłości" – przestrzega dr Eiler.

Ludzie Zachodu i tak są już dosyć grubi. No dobra, dokończ ten kawałek pizzy, który trzymasz w ręku, ale obiecaj mi, że to już ostatni!

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat

Nazwa substancji : Aviomarin

Poziom doswiadczenia : MJ i Hash notorycznie . . . pierwszy raz avio

Dawka: 15 tabletek, doustnie.

Set & setting : Wypoczety, oczekiwania haluny :)





EFEKTY:


  • Heroina
  • Retrospekcja

Jestem lekarzem psychiatrą. Od wielu lat jestem uzależniony od morfiny i heroiny. Ten wstęp nie jest literacką prowokacją. To prawda.

  • Alprazolam
  • Dekstrometorfan
  • Dimenhydrynat
  • Gałka muszkatołowa
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Pokój/sklep/dwór Nastawienie jak zawsze pozytywne Łącznie 2 muszkieterów

Zanim czas się zatrzymał
Budzimy się koło 11 i po kilku godzinach przygotowań, grania i ogarniania ruszamy z druidem do apteki gdzie czekają zamówione 2 opakowania tussidexu. Odebraliśmy co mieliśmy odebrać i kierujemy się do kolejnych aptek żeby się dozbroić.
Przygotowani wracamy do mieszkania potocznie zwanego ćpalnią i decydujemy się że mimo młodej godziny wrzucamy teraz.

  • Szałwia Wieszcza

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie będzie to klasyczny TR, raczej opis dwóch prób z szałwią. Doświadczeni użytkownicy

SD zapewne nic ciekawego tu nie znajdą, natomiast początkujący mogą i owszem, choć niekoniecznie. Aha, jeszcze...

Wszystkich buraków, którzy czytają TR`s tylko po to, żeby je oceniać (pod względem literackim, czy oddania głębi

przeżyć), proszę, niech sobie odpuszczą. Nie będzie tu nic głębokiego, a i literacko niezbyt.




Okej, jedziemy.