Cała rzecz zaczęła się wieczorem około 22 w niedziele... Miałem przygotowane około 60 grzybków z czego zjadłem 40,resztę zostawiając na później w razie braku efektów.:)) Zdecydowałem się tripować w domu jako miejscu bezpiecznym i komfortowym...

Prezydent Meksyku z zadowoleniem przyjął propozycję oddania fortuny narkotykowego króla Joaquina "El Chapo" Guzmana ludności kraju.
Prezydent Meksyku z zadowoleniem przyjął propozycję oddania fortuny narkotykowego króla Joaquina "El Chapo" Guzmana ludności kraju. Stwierdził, że bogactwo meksykańskich przestępców w Stanach Zjednoczonych powinno zostać zwrócone do Meksyku.
Obrońca Guzmana, Jose Luis Gonzalez Meza, powiedział, że jego klient chce, by miliardy dolarów, które władze amerykańskie przypisały jego działalności biznesowej, powinny zostać przekazane mieszkańcom Meksyku. Pomysł ten poparł prezydent Andres Manuel Lopez Obrador.
- Podoba mi się deklaracja. Nie wiem, czy to prawda, nie mogę tego zweryfikować, ale jeśli jest tak, jak przekazują media, że Guzman chce, aby jego majątek został przekazany Meksykanom, myślę, że to dobre rozwiązanie - powiedział.
- Chcemy, aby wszystko, co zostało skonfiskowane w Stanach Zjednoczonych przestępcom lub podejrzanym o popełnienie przestępstwa z Meksyku, zostało zwrócone do Meksyku - dodał.
W lipcu władze USA wystąpiły o nakaz sądowy w sprawie Guzmana. Wniosek dotyczy odebrana 12,7 mld dolarów, które pochodziły z prowadzonej przez niego działalności narkotykowej.
Gonzalez Meza powiedział agencji Reutersa, że chociaż Guzman nigdy nie przyznał się do zarobienia miliardów, był zdania, że wszelkie pieniądze, o których wspominały władze USA, powinny zostać odesłane do Meksyku i tam rozdane.
Cała rzecz zaczęła się wieczorem około 22 w niedziele... Miałem przygotowane około 60 grzybków z czego zjadłem 40,resztę zostawiając na później w razie braku efektów.:)) Zdecydowałem się tripować w domu jako miejscu bezpiecznym i komfortowym...
Substancja: Amfetamina (ok.1g)
Godziny zażycia: Pierwsza ścieżka godz 8.20-16.IX i co kilka godzin kolejne kreseczki dla podtrzymania mocy :D - ostatnia: godz 12.45 - 17.IX
Substancja: Marihuana (ok.0.5g)
Godzina zażycia: ok. godz 18.00 - 17.IX - na złazie po fe.
Sprzęt: Fajka do tytoniu (zakupiona kiedyś tam na ceremonię spróbowania SD) z drzewa wiśniowego :D + zwykła zapalniczka.
Sierpniowy spokojny wieczór w mieszkaniu. Nie odczuwam zbytnio zmęczenia fizycznego po całym dniu, psychiczne czuje się znakomicie. Jak zwykle jestem podekscytowany i ciekawy doświadczenia.
Witam cię w moim trip raporcie.
Godzina 12:10
Wstałem. Załatwiłem wszystko, co miałem do załatwienia i postanowiłem, że ten dzień będzie doskonały na to, aby przebyć wieczorną podróż na kodeinie.
15:10
Od tej godziny nie jadłem już kompletnie nic, zacząłem przygotowywać żołądek na wieczór.
18:40
Wróciłem z kilku aptek. Kupiłem, co trzeba. Zrobiłem ekstrakcje poprzez przesączenie przez bibułkę filtracyjną i jak zawsze czekałem aż się przesączy powolutku całość.
Oczekiwania: Ogromne Nastrój: Mój pokój lekko przyciemnione światło Stan psychiczny: Źle, chęć pocieszenia się DXM po kłótni z bliską osobą
Zacznijmy od tego, że brałem DXM na pocieszenie. Tego dnia ostro pokłóciłem się z ważną w moim życiu osobą. Nie myśląc zbyt wiele udałem się do apteki w której kupiłem dwa opakowania acodinów. Oczywiście nie obyło się bez tego, że farmaceutka wyleciała z pytaniem do koleżanki z branży - "Zdzisia, ACODIN?! To już trzeci raz!!!" no ale cóż to chyba już nie jest rzadkość. O godzinie 19:30 byłem w domu, przygotowywałem się do tripa (sprzątnąłem pokój, pościeliłem łóżko, wykąpałem się) i kiedy byłem gotowy już o godzinie 20:00 zacząłem zarzucać DXM.