Marihuana wciąż spędza sen z powiek pracodawców

Siedem miesięcy po legalizacji marihuany część pracodawców niezmiennie apeluje do swoich pracowników o abstynencję.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Goniec.net
Katarzyna Nowosielska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

420

Siedem miesięcy po legalizacji marihuany część pracodawców niezmiennie apeluje do swoich pracowników o abstynencję. Wśród nich jest Garnet Amundson, dyrektor Essential Energy Services z Calgary. Jego firma zatrudnia 400 osób, przy czym 350 świadczy usługi związane z bezpieczeństwem w sektorze naftowym. Dla Amundsona trzeźwość pracownika to podstawa. Powtarza, że każda zatrudniona osoba powinna bez problemu każdego dnia i w każdym momencie pracy przejść test na obecność substancji odurzających. Jeśli jego pracownicy świadczą usługi na zewnątrz i pracują w zakładzie klienta, muszą stosować się do zasad panujących w tamtym miejscu.

Wspomniana sytuacja pokazuje, że wolność sprezentowana Kanadyjczykom przez liberałów, nie zawsze odpowiada przepisom kadrowym, zwłaszcza tam, gdzie bezpieczeństwo to podstawa. W przeciwieństwie jednak do pomiaru alkomatem, wynik badania na obecność THC nie daje jednoznacznej odpowiedzi na to, jak bardzo dana osoba jest odurzona, zauważa Amundsen. Dlatego pewnych substancji po prostu lepiej nie używać.

Na używanie marihuany przez pracowników szczególnie wyczuleni są przełożeni firm działających w takich sektorach jak ropa i gaz, leśnictwo, górnictwo i transport – czyli tam, gdzie istnieje duże ryzyko wypadku przy pracy.

Tetrahydrokannabinol może być wykryty w moczu nawet 30 dni po użyciu marihuany. Informacja o obecności substancji w moczu czy we krwi nie określa jednoznacznie, jaki jest poziom odurzenia pracownika. Z tego powodu, w razie wypadku przy pracy, nie można określić, czy odurzenie było przyczyną zajścia.

Niedawno sąd najwyższy Nowej Fundlandii i Labradoru zajmował się sprawą pracownika budowlanego, który pracował przy projekcie realizowanym w elektrowni w Lower Churchill na Labradorze. Mężczyzna używał marihuany medycznej jako środka łagodzącego ból. Cierpi na chorobę Crohna i zapalenie kości i stawów. Inne środki nie są tak skuteczne. Pracodawca starał się przystosować warunki pracy do potrzeb i możliwości pracownika, ale ostatecznie okazało się to niemożliwe. Nawet sąd przyznał, że dla pracodawcy stanowi to nadmierną trudność. Ryzyko związane ze odurzeniem w pracy związanej z bezpieczeństwem było zbyt poważne.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Powój hawajski

Set & Setting - Sroga zima, rok 2003, grudzień. Chęć przetestowania kuzyna LSD, czyli LSA. Po paru godzinach doszła niezaplanowana Marihuana.

Godzina ok.~ 19:30. Dobre samopoczucie, pozałatwiane sprawy i wypoczęty organizm. Wraz ze mną, zaufany i bardzo dobry przyjaciel. Wieś, ok.~ 2,5 k mieszkańców.

Najpierw mój pokój, tu odbyła się konsumpcja. Następnie droga do przytulnego pokoju kumpla, gdzie nie ma najmniejszego przypału.

Reasumując - złote warunki.

  • Benzydamina


co: benzydamina i efedryna

doswiadczenie: thc(bardzo duzo), alkohol(kiedys lubilem), grzyby(raz),

dxm(czesto), amfa(nie lubie ale sie zdaza), xtc(2x), kodeina(2x),

galka(1x), lsd(1x), nerwosol(1x), efedryna(kilka razy)

dawka: 6x tussipect + 2x mocna kawa, 3 saszetki tantum rosa(bez odsaczania)

set & setting: pobudzony bo efedryne i kawe walilem troszki wczesniej:),

wesoly i ogulnie zajebiscie ciekawy tego nowego srodka do myca pochwy

  • Amfetamina


Hmmmm... skoro wszyscy pisza to i ja tezzzzz...

Aha, sorrki z gory za wszelkie potkniecia itede ale troszki mi

sie łapki trzęsą...

Ale to nie moja wina tylko fety :D

  • Mefedron

Wiek: 20lat

Dawka: bliżej nieokreślona. ;p

Doświadczenie: alkohol, tytoń, konopie, DXM, kofeina, LSD, XTC, 2C-E

S&S: Pierwszy raz z mefedronem. Nieco mieszane uczucia. Z jednej strony byłem zmęczony i było sporo (jak na mnie) jarania w tamtym czasie, z drugiej strony nowa substancja, empatogen, szansa na pozytywne doświadczenie. Ostatecznie nakręciłem się na to drugie.

randomness