Magister marihuany? Już niebawem będzie to możliwe

Uniwersytet Stanowy w Colorado-Pueblo umożliwi od jesieni studiowanie na nowym kierunku studiów „Cannabis, Biology and Chemistry (Marihuana, biologia i chemia)”. Będzie to jeden z pierwszych tego rodzaju wydziałów w Stanach Zjednoczonych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wprost
Magdalena Gryn

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

138

Uniwersytet Stanowy w Colorado-Pueblo umożliwi od jesieni studiowanie na nowym kierunku studiów „Cannabis, Biology and Chemistry (Marihuana, biologia i chemia)”. Będzie to jeden z pierwszych tego rodzaju wydziałów w Stanach Zjednoczonych.

Nowy kierunek studiów na uczelni wyższej w Colorado-Pueblo - „Marihuana, biologia i chemia” - jest konsekwencją planowanej w USA legalizacji marihuany.

– Kierunek skoncentruje się na wiedzy potrzebnej do pracy w przemyśle konopnym. Samo nauczanie będzie podobne do tego na wydziałach biologii i chemii – powiedział David Lehmpuhl, dziekan z Wydziału Nauki i Matematyki CSU-Pueblo w Denver Post. Jego zdaniem szkoła odpowiada w ten sposób na rosnące zapotrzebowanie w branży konopnej.

– Przemysł konopny stał się jednym z ważnych sektorów gospodarki naszego kraju. Nie jesteśmy za ani przeciw marihuanie. Mamy do czynienia z nauką i chcemy kształcić w niej naszych studentów – dodał.

On sam spodziewa się dużego zainteresowania tym kierunkiem studiów. Program nauki podzielono na dwie główne części: produkty naturalne i chemię analityczną. W szkole będzie można uprawiać tylko konopie techniczne, więc w laboratoriach uczniowie nie spotykają produktów zawierających wysoki poziom THC.

Stan Kolorado zezwolił na używanie marihuany do celów rekreacyjnych już w 2014 roku. Jednak roślina ta jest wciąż uważana przez Agencję ds. Walki z Narkotykami (DEA) za środek o wysokim potencjale nadużyć. Do tej samej kategorii należą heroina, LSD lub ekstasy (MDMA). Z tego powodu rząd nie jest zaangażowany w badania nad konopiami indyjskimi.

Według leafly.com stopniowa legalizacja marihuany w USA stworzyła prawie 250 tys. nowych miejsc pracy. W porównaniu do ubiegłego roku wzrosły one o 15 proc. Statystyki wskazują na dalszy rozwój przemysłu konopi indyjskich, który rozwija się szybciej niż jakikolwiek inny w ciągu ostatnich czterech lat.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Spokojnie i cicho- noc, pierwszy śnieg za oknem, w pokoju ciepłe łóżko czeka na mnie.

OPIS ZMIANY I TEGO, CO MI DAŁA

(Pomiń jeśli interesuje Cię tylko część "właściwa" opisu i leć do nagłówka "zaczynajmy ;)"

 

Przeżywszy ostatnią banię na cannabis, począłem zastanawiać się, jak można odmienić los moich faz. Zaniepokoiło mnie lekko, że niegdyś każda, dosłownie każda przbierała zupełnie inny obrót, a im więcej palę, tym więcej następne tripy mają elementów wspólnych. Tak samo z deksem.

  • Lophophora williamsii (meskalina)

Substancja i dawka: około 15 g suszonej skóry kaktusa San Pedro ( zawiera on meskalinę )





Około godziny 3 po południu zacząłem przygotowywać wywar. Zmieliłem w młynku do kawy 30 gramów suszonej skóry San Pedro ( w niej jet największe stężenie alkaloidów podobno ). Wrzucułem to do około 2 l gorącej wody, do całości wycisnąłem 3 cytryny. Wywar gotował się 6 godzin, straszliwie przy tym śmierdząc. Ciecz przefiltrowałem najsampierwej przez sitko, późnej przez watę. Odstawiłem do wystygnięcia.




  • 2C-P
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Wieczór u kumpla, nastawienie psychiczne dobre.

Cóż, tę banię mogę z pewnością nazwać jedną z najciekawszych, o ile nie najciekawszą. 

Jak zwykle, dodam, że wiek: 18, 21, 21

No więc...

17:00 Zjadam porządny obiad, wiedząc, że może to być mój ostatni posiłek tego dnia, pakuję się - podstawowe kosmetyki, paczka szlugów, słuchawki, okulary, koperta z RC'kami, kurtka przeciwdeszczowa, bluza.

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Tripraport

Luźny wiosenny dzień na łonie natury

Siódma rano. Na przystanku kolejowym wycyckujemy ze starym ziomkiem po połówce kartona. Nie mogę doszukać się żadnego smaku więc konkluduje że może w końcu trafił się nam kwas. Wspinamy się na okoliczne wzgórze - w międzyczasie porywisty wiatr nawiewa chmury, które zasłaniają całe niebo. Siedzimy na wzgórzu - gadka szmatka - śmiechawka. TO jest DOBRE - tak jak mówił "sprzedawca". Złocista energia rozgrzewa moje ciało - lekko pobudza i wprawia w doskonały nastrój. Mija pół godziny. Ponieważ dawka śmierdzi mi malizną - myślę tylko o tym, żeby dorzucić.

randomness