Magia świąt znie zadziałała - wpadl z 38 kg marihuany zapakowanej jak święteczne prezenty

Nieodłączną częścią kultury, jaka wyrosła wokół marihuany, jest szeroki wachlarz kreatywnych metod jej przemytu. To długa i bogata tradycja, której nowy rozdział napisał właśnie człowiek usiłujący wylecieć z międzynarodowego lotniska w Nashville z ponad 80 funtami zioła opakowanego tak, by wyglądało, jak prezenty świąteczne.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

High Times
Nick Lindsey

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst nie stanowi tłumaczenia z linkowanego źródła.

Odsłony

145

Nieodłączną częścią kultury, jaka wyrosła wokół marihuany, jest szeroki wachlarz kreatywnych metod jej przemytu. To długa i bogata tradycja, której nowy rozdział napisał właśnie człowiek usiłujący wylecieć z międzynarodowego lotniska w Nashville z ponad 80 funtami zioła opakowanego tak, by wyglądało, jak prezenty świąteczne.

Według Associated Press śmiałkiem tym jest 57-letni Somphone Temmeraj, który przyleciał z Seattle w stanie Waszyngton do Nashville w stanie Tennessee. Funkcjonariusze z lotniska obserwowali, jak Temmeraj ładuje swoje trzy torby na wózek – i wszystko byłoby OK, problem w tym jednak, że torby czuć było marihuaną na tyle mocno, że bez problemu wyczuły to nie tylko policyjne psy, ale i ich opiekunowie.

Kiedy policjanci podeszli do Temmeraja, ten dobrowolnie pozwolił im przeszukać torby. Okazało się, że zawierały starannie zapakowane, jakby gotowe do położenia pod choinką prezenty. Gdy zdecydowali się je otworzyć – pod kokardami i świątecznym papierem znaleźli szczelnie zamknięte worki z trawki. W sumie Temmeraj próbował przetransportować w ten sposób 84 funty (nieco ponad 38 kg) konopi.

Po odkryciu zawartości paczek władze aresztowały Temmeraja, który został następnie umieszczony w areszcie w Nashville, a we wtorek rano zwolniony za kaucją.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Muchomor czerwony


Poniższy rysunek i tekst został stworzony pod wpływem muchomora czerwonego.



  • Marihuana

Był letni wieczór, ostatni dzień wakacji. Od dawna

czekałam żeby się zbuhać i zapomnieć o nękających mnie

problemach, a zresztą następnego dnia trzeba było iść

do szkoły, więc musiałam to jakoś wykorzystać. Kolega

zaproponował mi jaranie, zgodziłam się bez wahania,

tym bardziej, że było za darmo. Było z nami jeszcze

parę osób, ale nie znałam ich zbyt dobrze... Wzięłam

pierwszego bucha... może trochę za mocno się

zaciągnęłam, bo zaczęłam się ksztusić. Trwało to może

  • Tramadol
  • Tripraport

Samotny wieczór, bojowe nastawienie do odmienienia mojego zdania na temat substancji, z którą nie miałem wcześniej zbyt ekscytujących przygód.

Nigdy nie przepadałem za żadnego rodzaju opioidami. Zawsze za to przepadałem za upierdoleniem się czymkolwiek co było pod ręką. Ba, nie znoszę po prostu być trzeżwy. Przyprawia mnie to o nieciekawe myśli i brak weny.

  • Bieluń dziędzierzawa

Wydarzenia te miały miejsce w październiku 1997. Był dzień nauczyciela więc nie było szkoły

i postanowiłem przyjechać do domu. I tak jakoś wyszło że znalazłem się na imprezie u kumpla.

Nic nadzwyczajnego, każdy coś pił, leciala muza itp. W pewnym momencie kumpel wyciągnął kilka

randomness