Lorde bierze narkotyki, żeby tworzyć muzykę. Każdy album wiąże się z inną substancją

Nowozelandzka gwiazda pop Lorde wyjawiła, że jej albumy powstały m.in. dzięki narkotykom, które miała brać podczas tworzenia muzyki. Przykładowo płyta "Melodrama" z 2017 roku powstała przy okazji zażywania MDMA.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

naTemat.pl
Joanna Stawczyk

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

276

Nowozelandzka gwiazda pop Lorde wyjawiła, że jej albumy powstały m.in. dzięki narkotykom, które miała brać podczas tworzenia muzyki. Przykładowo płyta "Melodrama" z 2017 roku powstała przy okazji zażywania MDMA.

Ella Marija Lani Yelich-O'Connor, znana światu jako Lorde, jest jedną z najbardziej utalentowanych wokalistek młodego pokolenia obok gwiazd takich jak Billie Eilish. Kiedy miała 17 lat, wydała album "Pure Heroin", który stał się dla niej przepustką do wielkiej, światowej kariery. Za ten, a także następny krążek tj. "Melodramę" z 2017 roku została nominowana do nagrody Grammy. Sam David Bowie mówił, że młodziutka wokalistka będzie "przyszłością muzyki".

Teraz 24-letnia Lorde wydała trzeci, długo wyczekiwany album studyjny "Solar Power", który wyszedł jedynie w formie cyfrowej. "Tym razem nie będzie płyty w wersji fizycznej. Nie chciałam zrobić czegoś, co w przeciągu dwóch lat wyląduje na wysypisku. Przede wszystkim jednak chciałam zrobić coś, co będzie miało znaczenie oraz będzie symbolizować moją chęć kwestionowania systemu" – napisała Lorde w newsletterze, który dostali fani.

Gwiazda powiedziała Vogue'owi, że wenę do każdej ze swoich płyt zawdzięcza innej substancji psychoaktywnej. "Pure Heroine", to alkohol, "Melodrama" to MDMA, a jej najnowsze dzieło "Solar Power", to marihuana.

Początkowo planowała, że "Solar Power" będzie krązkiem o tematyce LSD. "Myślałam, że zrobię tę płytę z kwasami ale nie wydaje mi się, żeby to był album acidowy. Miałam jedno złe doświadczenie z kwasem na tym albumie i poczułam, że 'to jest jednak mój wielki album o ziole'" – wyznała na łamach "New York Timesa".
Lorde wyjaśniła w rozmowie z magazynem Vogue, że jednak bardziej niż o narkotykach, "Solar Power" jest tak naprawdę o niedawnym ponownym odkryciu przez nią świata przyrody. Jej ponowne połączenie z Ziemią nastąpiło po odłączeniu się od technologii w 2018 roku, kiedy całkowicie zrezygnowała z korzystania z mediów społecznościowych.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)

Komentarze

ZX

Wiadomo, taki artysta to tytanem intelektu nie jest i nie rozumie, ze jest czescia bardzo szkodliwej machiny medialnej i bedac bezmyslna panna, ofiara mediow spolecznosciowych i kultury ziomkow w jej wieku, promuje twarde substancje jako wspomagajace kreatywnosc. Rownie dobrze moglaby namawiac nastolatki do kurestwa i swiadomego zarazania sie hiv. I jeszcze wspomnicie te slowa, bo na cos w ten desen sie zapowiada.
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-E
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Nastawienie na mocne przeżycie, sam w domu.

 

Około 3 w nocy spożyłem 450mg DXM. Pół godziny wcześniej zjadłem także 3 ząbki czosnku i 7,2 gram lecytyny. Faza była lekka, brak OEV i lekkie CEVy. Prawdziwa faza zaczęła się dopiero później.

O 7 rano tego samego dnia wziąłem kolejne 300mg DXM, poprzedziłem to zjedzeniem 3 ząbków czosnku i 3,6 gram lecytyny. Odczekałem dwie godziny i spożyłem 40mg 2C-E. Była godzina 9 rano i to uznaje za początek tripa.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Ogólne nastawienie jak najbardziej pozytywne oraz ekscytacja przed spontanicznym tripem. Setting nie wyglądał już tak kolorowo - komplet domowników w mieszkaniu, aczkolwiek z racji względnie późnej pory jedynie siostra pozostała na posterunku.

 Główna akcja miała miejsce w nocy z 22 na 23 sierpnia. Dzień minął mi na mniej lub bardziej udanych przygotowaniach do kampanii wrześniowej. Po nauce odczułem potrzebę relaksu, więc szybka mobilizacja i ekipa na wieczorne piwko zmontowana. Po wypiciu i spaleniu blanta powoli każdy udaje się do domu. Ja nie czuję się do końca ukontentowany, więc postanawiam wprowadzić w życie plan dysocjacyjnego tripa. Podczas drogi do domu odczuwam ekscytacje i podniecenie porównywalne z tym z pierwszych lotów.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie dobre, to już n-ty raz z mxe. Wszystko odbywa się w moim mieszkaniu wraz ze współlokatorami, także pod wpływem. Nie odgrywają oni jednak roli.

Pozwoliłem sobie zaniedbać standardowe cechy tripraporu. Czasu i tak nie czułem. Opowiadanie.

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Festiwal Psytrance-owy w Bieszczadach. Pozytywne, festiwalowe nastawienie. Byłem pewny, że otoczenie jest bezpieczne i w razie złych doświadczeń mogę liczyć na pomoc mojego towarzysza, tripsitterów albo innych festiwalowiczów

Drugiego  dnia  festiwalu,  około  północy  spożyliśmy  z  towarzyszem  po  połowie  dawki suszonych  grzybów  psylocybinowych.  Pałaszowaliśmy  je  w  namiocie  na  chlebie  z  powidłem,  nie spodziewając  się  specjalnych  fajerwerków.  Grzyby  miały  podobno  działać  bardzo  słabo.

  Zaraz  po zjedzeniu  spakowaliśmy się i  poszliśmy  na  szczyt  wzgórza  na,  trwający  w  najlepsze  od  dwóch  dni, festiwal. Skierowaliśmy się w stronę leśnych ścieżek, które biegły między scenami i wypatrywaliśmy pierwszych grzybowych efektów.