17.06.2008

Nowozelandzka gwiazda pop Lorde wyjawiła, że jej albumy powstały m.in. dzięki narkotykom, które miała brać podczas tworzenia muzyki. Przykładowo płyta "Melodrama" z 2017 roku powstała przy okazji zażywania MDMA.
Nowozelandzka gwiazda pop Lorde wyjawiła, że jej albumy powstały m.in. dzięki narkotykom, które miała brać podczas tworzenia muzyki. Przykładowo płyta "Melodrama" z 2017 roku powstała przy okazji zażywania MDMA.
Ella Marija Lani Yelich-O'Connor, znana światu jako Lorde, jest jedną z najbardziej utalentowanych wokalistek młodego pokolenia obok gwiazd takich jak Billie Eilish. Kiedy miała 17 lat, wydała album "Pure Heroin", który stał się dla niej przepustką do wielkiej, światowej kariery. Za ten, a także następny krążek tj. "Melodramę" z 2017 roku została nominowana do nagrody Grammy. Sam David Bowie mówił, że młodziutka wokalistka będzie "przyszłością muzyki".
Teraz 24-letnia Lorde wydała trzeci, długo wyczekiwany album studyjny "Solar Power", który wyszedł jedynie w formie cyfrowej. "Tym razem nie będzie płyty w wersji fizycznej. Nie chciałam zrobić czegoś, co w przeciągu dwóch lat wyląduje na wysypisku. Przede wszystkim jednak chciałam zrobić coś, co będzie miało znaczenie oraz będzie symbolizować moją chęć kwestionowania systemu" – napisała Lorde w newsletterze, który dostali fani.
Gwiazda powiedziała Vogue'owi, że wenę do każdej ze swoich płyt zawdzięcza innej substancji psychoaktywnej. "Pure Heroine", to alkohol, "Melodrama" to MDMA, a jej najnowsze dzieło "Solar Power", to marihuana.
Początkowo planowała, że "Solar Power" będzie krązkiem o tematyce LSD. "Myślałam, że zrobię tę płytę z kwasami ale nie wydaje mi się, żeby to był album acidowy. Miałam jedno złe doświadczenie z kwasem na tym albumie i poczułam, że 'to jest jednak mój wielki album o ziole'" – wyznała na łamach "New York Timesa".
Lorde wyjaśniła w rozmowie z magazynem Vogue, że jednak bardziej niż o narkotykach, "Solar Power" jest tak naprawdę o niedawnym ponownym odkryciu przez nią świata przyrody. Jej ponowne połączenie z Ziemią nastąpiło po odłączeniu się od technologii w 2018 roku, kiedy całkowicie zrezygnowała z korzystania z mediów społecznościowych.
mieszkanie, pokój, przyciemnione światło, muzyczka (metal), godzina 20.
17.06.2008
Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.
23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)
Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20
Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami.
Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.
Oczekiwania: Ogromne Nastrój: Mój pokój lekko przyciemnione światło Stan psychiczny: Źle, chęć pocieszenia się DXM po kłótni z bliską osobą
Zacznijmy od tego, że brałem DXM na pocieszenie. Tego dnia ostro pokłóciłem się z ważną w moim życiu osobą. Nie myśląc zbyt wiele udałem się do apteki w której kupiłem dwa opakowania acodinów. Oczywiście nie obyło się bez tego, że farmaceutka wyleciała z pytaniem do koleżanki z branży - "Zdzisia, ACODIN?! To już trzeci raz!!!" no ale cóż to chyba już nie jest rzadkość. O godzinie 19:30 byłem w domu, przygotowywałem się do tripa (sprzątnąłem pokój, pościeliłem łóżko, wykąpałem się) i kiedy byłem gotowy już o godzinie 20:00 zacząłem zarzucać DXM.
Spokój, cisza, własny pokój.
Chciałem się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat DXM. Kiedyś przeczytałem w Trip Raportach podsumowanie THC (co i jak) i właśnie coś takiego chciałem napisać ale o DXM.
Ważę 96 kg. Piszę ten raport mając za sobą długi, wolny i pozbawiony zajęć dzień z DXM. Wchłonąłem go dzisiaj 300 mg około 7 rano, dorzuciłem 200mg około 19.00 i około 200 mg o 1:00 w nocy.Rano wypaliłem 3 małe jointy MJ (takie po 3 cm).
Komentarze