Legalna marihuana nie oznacza wzrostu jej konsumpcji w przypadku nastolatków

Wiele osób uważa, że najskuteczniejszym sposobem, aby ograniczyć dostęp nastolatkom do marihuany jest prawny zakaz zarówno sprzedaży, jak i konsumpcji. Okazuje się jednak, że legalizacja nie powoduje wzrostu użycia marihuany pośród nastolatków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Alternatywa.net.pl
Dawid Wiktor

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

148

Wiele osób uważa, że najskuteczniejszym sposobem, aby ograniczyć dostęp nastolatkom do marihuany jest prawny zakaz zarówno sprzedaży, jak i konsumpcji. Okazuje się jednak, że legalizacja nie powoduje wzrostu użycia marihuany pośród nastolatków.

Kolejne państwa na świecie dołączają do grona krajów, w których sprzedaż i konsumpcja marihuany są legalne. Trend ten się rozwija, czego przykładem jest planowane na 2020 roku referendum w Nowej Zelandii oraz decyzje meksykańskiego sądu najwyższego, które zostały podjęte w ostatnim czasie. Pojawiają się obawy związane z tym, iż na wskutek legalnego dostępu nastąpi masowy wzrost konsumpcji.

Obawy te, jak się okazuje, nie są uzasadnione. Zdaniem naukowców z University of Kent, legalizacja w ogóle nie powoduje wzrostu użycia substancji. Wcześniejsze badania, które zostały przeprowadzone w 2015 roku przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, wskazywały na to, że istnieje znaczący związek pomiędzy zwiększonym poziomem użycia marihuany w miejscach, gdzie prowadzona jest liberalna polityka w tej kwestii. Przez liberalną politykę należy rozumieć sytuację prawną oznaczającą częściową prohibicję lub niekaralność za posiadanie marihuany.

Jednak nowe dane udowadniają, że zależność nie jest taka, jaką wykazali naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego. Alex Stevens z University of Kent dokładnie przyjrzał się dokumentom z 2015 roku, aby dokładniej je przeanalizować. Dodał parę poprawek, a także uzupełnił dane informacjami ze Szwecji. Końcowym efektem była odwrotna zależność.

Dzięki wprowadzeniu zmian w postaci nowych zmiennych oraz poprawek dokonano korekty błędu z 2015 r. Alex Stevens zwrócił uwagę na istotę zmian:

"Bez wprowadzenia tych zmiennych i poprawek, bardzo łatwo można znaleźć związek pomiędzy legalizacją marihuany oraz zwiększeniem jej użycia przez młodzież. Jednak po ich naniesieniu okazuje się, że związek ten jest statystycznie pozbawiony jakiegokolwiek znaczenia."

Co więcej, słuszność stanowiska naukowca z University of Kent potwierdzają też inne pomniejsze badania oparte na danych pochodzących z różnych stanów w USA, które zalegalizowały dostęp do marihuany. Zwrócona jest również uwaga na to, że prohibicja w żaden sposób nie zmniejsza konsumpcji w porównaniu do pełnej legalizacji, natomiast skutki społeczne karania za posiadanie czy też konsumpcję substancji są zdecydowanie bardziej szkodliwe.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove

x

  • Katastrofa
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)

  • LSD-25

Doświadczenie – jointy od 1 liceum w dużych ilościach , od 2 roku studiów pełne spektrum psychodeli:) extasy, amfetamina, lsd , kokaina




Chciałem wam opisać absolutny szczyt mojego pędu ku samodestrukcji. Totalne apogeum wygrzania, do którego tej felernej nocy z całą świadomością ja i mój przyjaciel dążyliśmy. Imperatyw był jeden zniszczyć się , nie ważne jak i nie pytajcie po co:).


  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, ciekawość nieznanych efektów. Spalone z towarzyszem, trip spędzony już bez niego w domu.

Całe dzieciństwo spędzałem z kolegami z mojego dawnego podwórka. Kiedy jednak miałem 13, czy 14 lat musieliśmy z matką się przeprowadzić. Co prawda nie daleko, ale w jakiś sposób zaważyło to na tym co dalej się ze mną działo. To jednak już inna historia. Póki co miałem kontak z dawnym podwórkiem. Pierwsze piwo, szlugi były właśnie z kumplami dawnego podwórka.

  • Kodeina

Jak zwykle - w samotności (narzeczona śpi za ścianą), godziny wieczorne, koniec tygodnia (najczęściej piątek). W domu gra cichutko tylko radio, światła przyciemnione, ogrzewanie ustawione na około 21 stopni. Nastawienie - jak zwykle przy okazji weekendu, bardzo dobre. Przecież skończył się cały tydzień pracy.

To nie będzie "zwykły trip raport". Wolałbym, żeby traktować ten tekst jako zbiór ogólnych doświadczeń w związku z zażywaniem kodeiny, które zostaną zamknięte w pewnym schemacie, który sobie przyjąłem. Najpierw fajnie by było, żebyście się bardzo ogólnikowo ze mną zapoznali, a dopiero wtedy przejdę do bodaj najważniejszej części tego tekstu. Jestem ciekaw, czy administracja uzna to za publikację nadającą się na NG - jak nie, to nie. Robię to pro publico bono, więc szczególnie żal mi nie będzie. Przejdźmy do rzeczy.

randomness