la prima bebida con canamo

piwo konopne cannabia - opinia konsumencka

Anonim

Kategorie

Źródło

?

Odsłony

4974

trąbili o nim na onetach, w gazetach, bazgrali w szaletach, ale tradycyjnie - zanim wjechało do sklepów, szum medialny zdążył przycichnąć. i fajnie, bo to obciach być modnym i młodzieżowym bo to oznacza jawnie dawać się walić w delikatne miejsce. przypadek konopnego browca to potwierdza - w większości sklepów, gdzie je widziałem, było w cenie lufy zioła i to tego ulicznego, po bandyckich cenach. tzn coś koło pięciu zeta. ale podobno są hipersklepy, gdzie bywa w cenie akceptowalnej tzn kosztuje tyle, co inne browce. ja - niestety - zdecydowałem się wytestować kannabię w knajpie i to po paru nie-konopnych próbkach, czyli byłem w stanie zmniejszonej poczytalności i ceny nie pomnę :( .
walorów smakowych nie podejmę się oddać słowami, bo nie ma to sensu, naklepię jeno że aromat istotnie jest konopny i rozpoznawalny, smak - podobnie, ale mimo wszystko głównie piwny. fajne jest za to, że browiec ten niesie relatywnie dużo walorów poznawczych - jest opisany w conajmniej ośmiu językach, w tym całkiem przyjemnych i egzotycznych, np: BEVANDA A BASE DI BIRRA E CANAPA :)).

jakoś tak się składa że już daaawno pojawiły się na rynku skuny o zapachach cytrynowych, oranżu bądź innych cytrusów, zaś piwo o aromacie skuna dopiero teraz. znaaacznie bardziej mnie ucieszy i czekam na "wprowadzenie na rynek" odmian gandzi o smaku i aromacie piwa. miałoby to większy sens. tu pozwolę sobie przypomnieć w imieniu swoim i innych hyper-adminów, że jak już się pojawi - chętnie się podejmiemy testów w trosce o Was i o Prawdę :-P.



Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

dagi (niezweryfikowany)

gdyby jeszcze to piwo mialo tyle thc zebym nie musial tego pic duzo i sie mega nawalic to by bylo ok no ewentualnie dla samego smaku ale jakos nie umiem go dostac za normalna cene <br> <br>pozdrawiam :)
Wesoły Budyń (niezweryfikowany)

ale i tak całe wydarzenie odbieram jako krok w kierunku normalizacji <br>mały bo mały ale do przodu
mivan (niezweryfikowany)

BEVANDA A BASE DI BIRRA E CANAPA..Vanda boso ci zrobirra na canapie? kul
shahid (niezweryfikowany)

ale i tak całe wydarzenie odbieram jako krok w kierunku normalizacji <br>mały bo mały ale do przodu
szloch (niezweryfikowany)

a tez mysle ze to pewien krok ...
Lewy_Zakret (niezweryfikowany)

a tez mysle ze to pewien krok ...
NiV X (niezweryfikowany)

w hypernowej to piwo koshtoje 2,40 za 0,33l
FruvaQ (niezweryfikowany)

Komercja
El Igorrro (niezweryfikowany)

Koło mnie też sprzedają (Wrocko) Hemp Valley Beer w cenie 3,90 zł za 0,33l. Kupiłem sobie jedno z czystej ciekawości smaku. Faktycznie smak ma trochę &quot;dymny&quot;. Oczywiście trzeba mieć świadomość zawartości THC w wysokości 0,0%. Smak całkiem fajny i tyle. Generalnie szkoda kasy.
dkmf (niezweryfikowany)

widzialem je za 7 zeta. Zdzierstwo. <br> <br>Troche mdle jaks ie to wolno pije, i thc nic nie zawiera ;/
QrA (niezweryfikowany)

spotkałem się juz z 3 różnymi rodzajami piwa &quot;na bazie&quot; konopii - kazde (łącznie z tym tu opisywanym) jest gówniane - zero walorów smakowych (nawet jakichs sensownych piwnych). NIE POLECAM TEGO SHITU! szkoda kasy mimo ze jest nawet tanie (ale rozbierznosc cen robi swoje od 2 - 7 zł sic!)
BenY (niezweryfikowany)

ja w tym widze troche pozytywnych aspektów najpierw piwo na bazie konopi, powolutku powolutku przyzwyczają sie wszyscy, przyjdzie czas na konopie :D
dec (niezweryfikowany)

BEVANDA A BASE DI BIRRA E CANAPA..Vanda boso ci zrobirra na canapie? kul
luxx (niezweryfikowany)

BEVANDA A BASE DI BIRRA E CANAPA= po prostu NAPOJ NA BAZIE PIWA I KONOPI:)))
carcass (niezweryfikowany)

zaplacilem w jakims malym sklepie 7 zeta &gt;&gt; iscie bandycka cena &gt;&gt; za ta mal buteleczke, ale jestem zadowolony, choc bez calej tej otoczki piwo nie byloby by chyba az tak wspaniale w smaku ;] ogolnie to wlane do bonia znakomicie poprawia atmosfere :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Alkohol
  • Golden Teacher
  • Grzyby halucynogenne
  • Klonazepam
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Do samego tripa nastawiony byłem bardzo pozytywnie, przed zjedzeniem popytałem wielu znajomych, którzy wcześniej mieli kontakt z psychodelikami — szczególnie grzybami — o m.in. czas działania, przebieg, możliwe problemy, dawkowanie itd. Wszystkie informacje pokrywały się ze sobą, więc czułem się pewnie i zdecydowanie. Grzybki miały zostać zjedzone na terenie bardzo spokojnej dzielnicy na obrzeżach dużego miasta — kilka bloków, w większości szerokie ulice i domki jednorodzinne. Znajduje się tam niewielki park, wieczorem i w nocy praktycznie zawsze pusty, w którym często przesiadujemy paląc ziółko i nigdy nie było tam żadnego przypału, a więc idealne miejsce na początek tripa. Tamta noc była w miarę chłodna - około 10 stopni na plusie, ale byłem ciepło ubrany, miałem również plecak a w nim 3 litry wody, chusteczki do nosa i trochę jedzenia. Ulice w tej okolicy po zmroku są cały czas puste, rzadko spotyka się nawet pojedynczy samochód, a co dopiero pieszego. Jest to w miarę zielona okolica, przy prawie wszystkich ulicach rosną drzewa i krzaki, jest też kilka parków i skwerów.

Czekałem na tę chwilę od dobrych kilku dni, od kiedy kolega (dalej będzie nazywany B.), który swoją drogą zawsze bał się psychodelików, nigdy nie brał i unikał ich, po raz pierwszy przyjął u znajomego łącznie około 4 gramów nieznanego gatunku grzybów — najpierw 1,5g, a po wejściu fazy kolejno 1,5 i 1 na dorzutkę. Po tamtym wieczorze skontaktował się ze mną i oznajmił, że nigdy w życiu nie przeżył czegoś tak niezwykłego — że jest to stan nieporównywalny do MDMA, amfetaminy, koksu, zioła ani niczego innego co kiedykolwiek próbowałem.

  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana
  • Tripraport

dom + muzyka


Tytułem wstępu - kolejne "najprawdziwsze LSD", które okazało się być bromoważką. Nie wiem już co o tym myśleć - wiele osób na forum zarzekało się, że Śiwa to LSD. Możliwe, że ktoś faktycznie miał LSD na tym kartoniku, ale to co ja miałem na pewno nim nie było.

Dodam, że jeżeli Śiwa jest uznawana przez niektórych za mocny karton, to niestety jej moc jest znikoma w porównaniu z kwasem.

Krótko czas działania:
T+20 min – nienaturalne polepszenie humoru, gadatliwość
T+1 h – mrowienie ciała, dreszcze

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Problemy zdrowotne

Ponad rok po napisaniu i załadowaniu tego tekstu - proszę o podejście do niego z dystansem i powstrzymanie się od osądzania mnie na jego podstawie.

Teraz jest rano (05:46) i jakoś w polowie tego TR’a jestem i wpadłem na pomysł, że dobrze by było dać znać, że ide ćpac spać nie nie nie rym. Dalej faza leci leci pięknie leci słonko jakie wstało no to tam na dole czytać raczej radze miejcie wszystko na uwadze cium ciuraczki :*)

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji: dekstrometorfan (acodin)


Poziom doswiadczenia: ziele, galka, benzydamina, aviomarin no i dxm wczesniej oczywiscie :p


Dawka: 800 mg (dokladniej 802,5 mg - 53,5 tabletki ;> )


Set&setting: (mam 17 lat, 64 kg wagi), wieczor, sam w pokoju przed kompem, starsza w domu :P, niezle samopoczucie ale po glowie biegaly mi mysli o beltaniu (co wczesniej mi sie nigdy niezdarzylo przy dxm)