Ksiądz wciągał kokainę. Szokujący (?) film

Ksiądz Stephen Crossan został sfilmowany podczas zażywania narkotyków. 37-letni duchowny mieszka na terenie kościoła św Patryka, w irlandzkiej miejscowości Banbridge. To właśnie tam zaprosił swoich znajomych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt24.pl
hs

Odsłony

2008

Ksiądz Stephen Crossan został przyłapany na zażywaniu kokainy w domu parafialnym. Jak pisze "The Sun" duchowny przez dwa dni imprezował z paczką znajomych. Na koniec zaprosił ich na parafię, gdzie razem zażywali narkotyki. Szokujący film zbulwersował internautów i wiernych z kościoła św. Patryka.

Ksiądz Stephen Crossan został sfilmowany podczas zażywania narkotyków. 37-letni duchowny mieszka na terenie kościoła św Patryka, w irlandzkiej miejscowości Banbridge. To właśnie tam zaprosił swoich znajomych. Wcześniej imprezował z nimi na mieście – pił whisky i piwo.

Ksiądz Crossan okłamał znajomych mówiąc, że jest pracownikiem socjalnym – nie jest jasne jak długo się wcześniej się znali. Kiedy weszli do domu parafialnego, w którym mieszkał, ich oczom ukazał się zbiór nazistowskich pamiątek – esesmańska czapka, żelazny orzeł ze swastyką oraz flagi. W pewnym momencie ksiądz Stephen pozdrowił zebranych hitlerowskim okrzykiem.

Po chwili goście uzmysłowili sobie, że ich towarzysz jest księdzem. Część z nich została wyproszona z parafii. Z duchownym został tylko jeden kolega. To on zarejestrował moment wciągnięcia przez 37-latka kokainy. Nie wiadomo czy zrobił to celowo ani czy to on jest osobą, która przekazał film "The Sun".

Jak pisze tabloid – ich źródło było zbulwersowane zachowaniem duchownego – Nie powinien brać narkotyków. Powinien być uczciwym członkiem społeczeństwa – powiedział informator. Sam Crossan nie widzi nic złego w tym, że wciągał kokainę – Nie jestem uzależniony, to był tylko ten jeden raz – tłumaczył się ksiądz. Bagatelizuje również nazistowskie pamiątki, które zgromadził na parafii – Nie jestem nazistą, zbieram je ze względów historycznych. Dodał również, ze od jakiegoś czasu przebywa na zwolnieniu lekarskim z powodu depresji. Wcześniej służył jako kapelan wojskowy.

Oceń treść:

Average: 8 (5 votes)

Komentarze

nigga (niezweryfikowany)

i niby gdzie ten fiml jest???
pokolenie Ł.K.

Był, znikł (właściciel kanału usunął go z YT) a teraz znowu jest ;)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Metoksetamina

Własny pokój, pozytywne nastawienie, chęć doświadczenia czegoś b. mocnego i głębokiego, następnego dnia pierwsza od dłuższego czasu możliwość nicnierobienia. Łóżko, na głowie słuchawki, playlista z dobrą muzyką (Shpongle, ambient, muza do medytacji)

Metoksetamina to pierwszy specyfik jakiego w życiu spróbowałem poza kilkoma pojedynczymi episodami z dropsami ,paleniem "smartshopowym" i "właściwym". Pierwsza aplikacja nastąpiła mniej więcej rok temu.
Po MXE zacząłem eksperymentować z innymi substancjami (4-HO-MET, 4-ACO-DMT, 2DPMP, DXM, GBL, JWH-201) i o dziwo po każdej próbie wracałem do MXE jako czegoś znacznie głębszego i mocniejszego.

  • Dekstrometorfan
  • Gałka muszkatołowa
  • Katastrofa
  • Kodeina

Moj pokoj, spokoj. Bylam chora, mialam katar, zatkane zatoki i bol gardla, przecenilam swoje mozliwosci. Nastawienie jak zawsze przy g m pozytywne, oczekiwalam najmocniejszego z dotychczasowych tripow z ta substancja.

Godzina 0 - Przed chwila wypilam gesta breje skladajaca sie ze startej galki muszkatolowej w ilosci trzech orzechow oraz wody. Miksture przegryzlam fantastycznym jogurtem malinowym. Jest godzina 19:05, a ten trip report zamierzam pisac na biezaco, co wlasnie robie.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Nastawienie pozytywne po poprzednim eksperymencie w substancją. Otoczenie samych przyjaciół, jedna trzeźwa osoba. miejsce; odcięta plaża nad jeziorem otoczona lasem.

W czerwcu tego roku zdecydowaliśmy ze znajomymi aby wyjechać nad jezioro, rozpoczynały się wakacje, pogoda dopisywała, typowy letni krajobraz. Aczkolwiek zdecydowaliśmy, iż jako będziemy mieli tam bardzo dużo czasu, możemy zabrać ze sobą również naszych małych przyjaciół. Zazwyczaj jestem przeciwna tripowaniu na psychodelikach w obcych miejscach, aczkolwiek grzybków spróbowaliśmy raz wcześniej, w domu kolegi. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona ich działaniem, ponieważ mimo iż trip był bardzo mocny, dało się go szybko i łatwo ogarnąć.

  • Inne
  • Pierwszy raz

Lekkie podekscytowanie towarzyszące chęcią spróbowania nowej używki, początkowo na zewnątrz, chłodny dzień

Ten wpis jest ostrzeżeniem dla wszytskich i jednocześnie liczę na Twoją wyrozumiałość. Zwróć uwagę na pochylone teksty, może dadzą do myślenia. Chcę, abyś przeżył to razem ze mną.

randomness