Ksiądz sprzedawał narkotyki. Ma dużo więcej na sumieniu

Ksiądz z jednej z wrocławskich parafii sprzedawał narkotyki blisko plebanii. Na sumieniu miał jednak dużo więcej. Duchowny proponował intymne spotkania innym mężczyznom. Co w sprawie skandalicznych występków księdza mówią jego przełożeni?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.o2.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

115

Ksiądz z jednej z wrocławskich parafii sprzedawał narkotyki blisko plebanii. Na sumieniu miał jednak dużo więcej. Duchowny proponował intymne spotkania innym mężczyznom. Co w sprawie skandalicznych występków księdza mówią jego przełożeni?

Sprawę na policję zgłosił pan Adam, który poznał księdza podczas spotkania w domu kolegi. Wówczas jednak nie wiedział, że rozmawia z duchownym.

- Był bardzo dziwny, pobudzony. Rzucał straszne aluzje seksualne. Wyciągnął narkotyki i zaproponował ich zażywanie. Że się po tym rozluźnię. Oczywiście odmówiłem. W międzyczasie wyszedłem do toalety. Kiedy wróciłem, napiłem się drinka. Po chwili poczułem uderzenie gorąca i drętwienie w nogach. Wiedziałem, że coś jest nie tak - relacjonuje pan Adam w programie Uwaga! TVN.

Po powrocie do domu pan Adam otrzymał od duchownego kilka wiadomości, w których zapraszał go na intymne spotkanie i wysyłał swoje nagie zdjęcie. Proponował też narkotyki na rozluźnienie.

- Zacząłem sprawdzać tego człowieka. Wrzuciłem wtedy jego zdjęcie w stronę internetową i wyskoczyło mi zdjęcie, jak prowadzi mszę świętą. Dla mnie to był totalny szok. Okazało się, że jeden z kolegów go zna i potwierdził, że rzeczywiście jest to ksiądz, bo też go zapraszał na plebanię. Na seks zabawę na narkotykach - mówi w programie Uwaga! TVN mężczyzna.

Pan Adam dowiedział się również, że ksiądz sprzedaje narkotyki. Gdy zdobył dowody, zgłosił sprawę na policję. Podczas zatrzymania duchowny miał przy sobie woreczki z nielegalnymi substancjami.

- Prokurator ogłosił mu zarzut posiadania znacznej ilości substancji psychotropowej. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu, wskazując, że te środki, substancje posiadał na własny użytek - przekazała prok. Karolina Stocka-Mycek, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu w programie TVN.

Ksiądz szybko wyszedł na wolność po wpłaceniu poręczenia majątkowego.

Przełożony zatrzymanego księdza dowiedział się o zarzutach. Krótko skomentował jednak całą sytuację.

- Będziemy oczekiwać na oficjalne stanowisko prokuratury, wtedy będziemy podejmować dalsze kroki ze strony kościelnej - powiedział w programie TVN ks. Michał Piechota, rzecznik Inspektorii Towarzystwa Salezjańskiego we Wrocławiu.

Ponadto reporterka Uwagi! ustaliła, że duchowny miał dużo więcej na sumieniu. Kilka lat wcześniej ten sam ksiądz wyjeżdżał z młodzieżą z woj. kujawsko-pomorskiego na kolonie jako wychowawca. Wówczas do sądu trafił akt oskarżenia ws. seksualnego wykorzystywania 13- i 14-letnich chłopców. Policję zawiadomiła siostra zakonna i dyrektorka domu dziecka.

"Prokuratura postawiła księdzu zarzut obcowania płciowego z małoletnimi. Jednak sąd drugiej instancji wydał wyrok naruszenia nietykalności cielesnej" - informuje reporterka Uwagi!.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Dnia dzisiejszego, tj. 07.12.2002 postanowiłem wraz z dwoma kumplami

pierwszy raz spróbować dekstrometorfanu, w skrócie DXM. Wybór padł na lek

Acodin, mimo tego że jest on tylko i wyłącznie dostępny na receptę.

Acodin udało się kupić dopiero w trzeciej aptece, przy ściemnianiu że mama jest

chora, i znajomy lekarz ją zbadał w domu, i niefartem zapomniał recept :-P

Pani przystała na to, i podała specyfik, 30 tabletek 5,60 groszy.

Po powrocie na osiedle rozeszliśmy się na obiady do domów (zjadłem

  • Inne


to bylo moje pierwsze starcie z opiatami (wczesniej jedynie zdazalo mi sie

lechtac receptory opioidowe Tramalem). do wydobytego z glebi kuchennej szafy

garnka wsypalem 0,5 kg maku, ktory dzien wczesniej zakupilem w Biedronce

(Mak "Bakaliowy", kl. I, op. 250g, cena: jedynie 1,69 zl/szt.). zalalem go

wrzatkiem (ok. 500ml) i wycisnalem don jedna cytryne sredniej wielkosci

(teoretycznie powinno sie do tego celu uzywac 3-4 cytryn, ale niestety na

  • Bromazepam
  • Etanol (alkohol)
  • Powój hawajski
  • Pozytywne przeżycie

Wolny dom na dłuższy okres, pozytywne nastawienie, ciekawość nowej, naturalnej substancji, zrelaksowanie i pełna gotowość na mocne doświadczenia.

Wstęp:

  • Ayahuasca

Cięzko było mi się zabrać za pisanie tego TR ponieważ ajałaskowe doświadczenie jescze do tej pory nie zostało przezemnie ogarnione. Być może ogarnięte nie zostanie jeszcze przez długi czas. Może nie stanie się to nigdy. Z tego względu robie to pare dni po całym wydarzeniu, kiedy jeszcze nie zostało ono zatarte w mojej szwankującej pamieci.