29 września 2001

- Epidemia opioidowa rozpoczęła się w latach 90. Teraz problem jest tak rozległy, że bardzo trudno nad nim zapanować - mówiła w TOK FM dr Emilia Kaczmarek z Centrum Bioetyki i Bio-Prawa UW.
- Epidemia opioidowa rozpoczęła się w latach 90. Teraz problem jest tak rozległy, że bardzo trudno nad nim zapanować - mówiła w TOK FM dr Emilia Kaczmarek z Centrum Bioetyki i Bio-Prawa UW.
John Kapoor, milioner oraz prezes jednej z wiodących na amerykańskim rynku firm farmaceutycznych został niedawno skazany m.in. za przekupywanie lekarzy, aby przepisywali silny lek przeciwbólowy pacjentom, którzy tak naprawdę wcale go nie potrzebowali. Jak mówiła w TOK FM dr Emilia Kaczmarek z "Kultury Liberalnej" i Centrum Bioetyki i Bio-Prawa UW, to pierwszy wyrok skazujący osobę na tak wysokim stanowisku za działania związane z panującą w Stanach epidemią opioidów.
Ekspertka tłumaczyła, że lek, który wprowadziła na rynek firma Kapoora, przyczynił się do masowych przedawkowań opioidów w USA. Szacuje się, że w 2017 roku doszło tam do 50 tys. zgonów związanych z nadużywaniem takich środków. To oznacza, że dziennie z tego powodu umierało około 140 osób.
- Rocznie w Stanach Zjednoczonych od przedawkowania ginie więcej osób niż w wypadkach samochodowych - podkreśliła specjalistka, dodając, że liczba zgonów związanych z przedawkowaniem opioidów wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat aż trzykrotnie.
Dr Kaczmarek wyjaśniała, że epidemia uzależnienia od opioidów w USA jest bardzo złożonym zjawiskiem.
- Tak naprawdę rozpoczęła się w latach 90., a teraz problem jest tak rozległy, że bardzo trudno nad nim zapanować. Ten wyrok (skazujący Johna Kapoora - red.) jest tak naprawdę kroplą w morzu. Firma, której prezes został skazany, nie była też nigdy jedynym, ani głównym aktorem (kryzysu - red.) - dodała specjalistka.
Podkreśliła, że to właśnie firmy farmaceutyczne są współodpowiedzialne za epidemię uzależnienia od opioidów: wprowadzając na rynek silne leki przeciwbólowe, miały przekonywać lekarzy, że nie są one tak uzależniające, jak faktycznie były.
Dodała, że kryzys uzależnienia od leków opioidowych spowodował też wzrost uzależnienia od heroiny, co było związane ze spadkiem ceny narkotyku. Nie bez znaczenia pozostawał też nowy model działania karteli narkotykowych, które po prostu wychwyciły okazję. - Ułatwiło to przechodzenie pacjentów uzależnionych od leków na heroinę - tłumaczyła specjalistka.
Na pierwszym etapie kryzysu problemem były jednak przede wszystkim recepty wydawane pacjentom, którzy nie powinni byli ich dostać. - Wielu lekarzy nie wiedziało, że szkodzi swoim pacjentom, ale nie brakowało też lekarzy i całych klinik leczenia bólu, które zaczęły w Stanach masowo wyrastać, a które po prostu miały taki model biznesowy. Celowo uzależniały pacjentów, wiedząc, że będą oni wracać po kolejne recepty - mówiła.
Zaznaczyła, że mimo podjęcia działań, mających na celu kontrolę wydawania recept, nadal jest z tym problem. Tak samo, jak z handlem receptami, sprowadzaniem leków, czy z ich sprzedażą przez kartele narkotykowe.
- Do tej pory wyroki czy różne ugody kończyły się głównie odszkodowaniami ze strony firmy farmaceutycznej. Teraz zaczyna się ruch oskarżania samych prezesów i innych najważniejszych osób w danej firmie - zaznaczyła dr Kaczmarek.
Dozowanie rano co 4 dni wraz ze śniadaniem
Chciałabym się podzielić z wami moją osobistą rewolucją, nowym życiem.
Z natury nostalgiczny ze mnie człowiek, wycofany i może trochę za ostrożny w stosunku do ludzi.
Własny dom z pozytywnym nastrojem
Zjedzenie acodinka było po eraz kolejny decyzją spontaniczą którą zdeterminowała nuda, zadaje sobie pytanie czy już jestem uzależnionym ćpunem czy tylko osobą która lubi spędzać kreatywnie czas, jednak po zjedzeniu całej paczki trudne pytania odeszły w niepamięć, zjadłem całe świństwo o godzinie 21:00 podczas tripa towarzyszy mi astralnie znajoma którą nazwę E.
Sumienie jednak po zjedzeniu nadal przez chwilę nie dawało mi spokoju "znów ćpunie jeden zamiast narysować coś ładnego na portfolio to bawisz się w jednodniowego turystę, ty chory pojebie..."
Poddenerwowanie z jednoczesną ekstytacją, domowe zacisze, sam w pokoju, internet, YouTube, muzyka.
Doświadczenie dla wielu z Was na pewno ubogie, ale kłamać i koloryzować nie mam zamiaru :P
Witajcie. Postanowiłem dzisiaj wziąć - skromnie, bo skromnie - 3 tabletki po 75mg Tramalu. Do końca nie wiedziałem,
czy chcę próbować... Bałem się tych skutków ubocznych, problemów z oddychaniem itd... nie do końca wiedziałem dlaczego.
Przecież tyle lat brałem, czasami takie rzeczy i w takich ilościach, że strach był nie ma miejscu. Aplikację zacząłem
o 22:00 i skończyłem po 20 minutach. Czytałem, że na pierwszy raz warto zjadać w odstępach czasu.