Kręci jointy dla Snoop Dogga. Przez sześć lat przygotowała 450 tys. sztuk

Snoop Dogg od pewnego czasu zatrudnia pracownicę, której obowiązkiem jest przygotowywanie skrętów z marihuaną dla szefa. Renegade Piranha, wyliczyła, że od 2016 r. skręciła łącznie ok. 450 tys. sztuk. Znaczna część trafiła do Snoop Dogga.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

263

Snoop Dogg od pewnego czasu zatrudnia pracownicę, której obowiązkiem jest przygotowywanie skrętów z marihuaną dla szefa. Renegade Piranha, wyliczyła, że od 2016 r. skręciła łącznie ok. 450 tys. sztuk. Znaczna część trafiła do Snoop Dogga.

Snoop Dogg, legenda amerykańskiego rapu, słynie z zamiłowania do trawki. Muzyk otwarcie przyznaje, że pierwszy raz spróbował jej już w latach 70.

Snoop ceni sobie najwyższą jakość jointów, dlatego w 2019 r. zatrudnił człowieka, który skręca dla niego towar. Jak twierdzi, sam nie ma na to czasu, a chce mieć pewność, że wszystko zostanie dobrze przygotowane.

Pracownica od trawki jest doceniana przez swojego szefa. W połowie 2022 r. Snoop Dogg wziął pod uwagę inflację i podniósł jej wysokość wynagrodzenia. Amerykańskie media przekazały, że kobieta zarabia między 40 a 50 tys. dolarów rocznie.

Renegade Piranha dobrze zarabia, ale jednocześnie musi sporo się napracować. Kobieta, w radiowej rozmowie na antenie programu "The Kyle and Jackie O Show", wyliczyła, że dziennie przygotowuje między 75 do 150 jointów. W ciągu sześciu ostatnich lat skręciła łącznie ok. 450 tys. Spora część z nich trafiła do jej głównego klienta, czyli Snoop Dogga, który rok temu wyznał, że spala dziennie ok. 80 sztuk.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove

A o to mój ulubiony TR dotyczący Lejdi S:

Autor: Dr.Benway, 09.10.2007

Nie wierzyłem, że coś, co wygląda jak pomielone i zeschnięte wielbłądzie gówno jest w stanie w jakimś większym stopniu zaburzyć świadomość. Szawia jednak wyrwała mnie z butów i przez własną ignorancję zafundowałem sobie jednego z najintensywniejszych badtripów w życiu.

Doświadczenie: marihuana / hasz (8 lat intensywnej praktyki), alkohol, amfetamina (incydentalnie), eter, podtlenek azotu, grzyby (łysiczki), miksy powyższych

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Set: pozytwny, chęć wyluzowania się, dowiedzenia się czegoś o sobie Setting: ludzie, których dobrze znam (z wyjątkiem ostatniej "próby"), moje mieszkanie

Więc...w tej notatce opiszę moją przygodę z mj, która miała miejsce wczoraj i dzisiaj (18,19.04). Jakiś czas temu kupiłem zielsko, dobrej jakośći za 50zł :). Chowałem to w domu, czekając z niecierpliwością, aż zapalę z dziewczyną :). Setting - mój pokój w domu, set - pozytywny, bez problemów w głowie. Nabiłem lufki w czwartek (18.04) elegancko, o dziwo sobie bezproblemowo poradziłem. Dziewczyna w czwartek trochę się spóźniła, ale to bez znaczenia ;). Pogadaliśmy trochę, w tle jakaś playlista na Spotify, już nie pamiętam jaka, bez znaczenia.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Retrospekcja

Okropny nastroj, malo snu, zle miejsce - brak jakiegokilwiek set and setting

Od wielu wielu lat bylem uzalezniony, az do 6 lipca 2025. Tyle lat w uzalenieniu wysysa z czlowieka resztki jego duszy, zostaje tylko skorupka co raz glebiej pograzajaca sie w swym uzaleznieniu, niszczac samego siebie. Wiele prob i wiele porazek - tak mozna skwitowac moje starania w pokonaniu tego gowna (nie bede mowic stricte od czego bylem uzalezniony, niech pozostanie to prywata). Mozna powiedziec, ze jest to swojego rodzaju "testament", z tym, ze przekazuje wam tylko i wylacznie moja historie. Nigdy nie spodziewalem sie, ze napisze cos takiego, no ale jak widac - panta rhei.

  • Grzyby halucynogenne

Mój pierwszy kontakt z grzybami halucynogennymi miał miejsce dość spontanicznie. Już od pewnego czasu chciałem się z nimi spotkać, ale jakoś niespecjalnie czyniłem w tym kierunku starania... Stwierdziłem, że `jak przyjdzie, to będzie`. Dla jasności chciałbym jeszcze tylko dodać, że jestem zwolennikiem jedynie naturalnych środków zmieniających świadomość.