Kościół Anglii chce zainwestować w medyczną marihuanę. Ma na ten cel 16 miliardów dolarów

Kościół Anglii poparł użycie konopi do celów leczniczych i powiedział, że chętnie zainwestuje w ten sektor.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

116

Kościół Anglii poparł użycie konopi do celów leczniczych i powiedział, że chętnie zainwestuje w ten sektor.

Władze Kościoła Anglii, którzy zajmują się majątkiem kościelnym o wartości 8,2 miliarda funtów, zakazują inwestowania w firmy, które czerpią zyski z używek rekreacyjnych, ale po raz pierwszy stwierdziły, że rozważą inwestowanie w firmy, które pracują z marihuaną leczniczą, od kiedy jest ona legalna w Wielkiej Brytanii .

„Rozróżniamy marihuanę rekreacyjną i marihuanę medyczną” – powiedział w wywiadzie dla Financial Times Edward Mason, szef odpowiedzialnych inwestycji w Church of England.

The Church of England posiada obecnie portfel inwestycyjny o wartości 16 miliardów dolarów (12,6 miliarda funtów), który w 2016 r. stał się jednym z „najlepiej działających funduszy” na świecie, napisał Financial Times.

Chociaż instytucje religijne tradycyjnie sprzeciwiają się zażywaniu konopi indyjskich w celach rekreacyjnych, rośnie akceptacja wobec zastosowań medycznych.

W ubiegłym roku Wielka Brytania zalegalizowała marihuanę medyczną w przypadku niektórych wyniszczających chorób.

„Kiedy [konopie indyjskie] są używane w odpowiednim kontekście medycznym, w określonych warunkach, mogą być bardzo przydatne i myślę, że marihuana lecznicza powinna być postrzegana w tym świetle”, dr Mark Pickering, dyrektor naczelny Christian Medical Fellowship, powiedział w wywiadzie dla Premier Christian Radio.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-B
  • Tripraport
  • Tytoń

Set: Pozytywne emocje wracają do mojego życia. Część moich problemów psychicznych została rozwiązana, świat jest lepszy niż mój umysł potrafił go postrzegać, spłacam swój dług senny i chętnie postałbym dłużej lecz jestem w miarę wyspany. Mam za sobą parę problemów emocjonalnych, egzystencjonalnych i rodzinnych, lecz czuję że jestem po pozytywnej stronie energii teraz :), choć dalej czuję takie zamulenie, niechęć do działania i lekki chaos. Setting: Na mieszkaniu matki mojej przyjaciółki na której opiekuję się 2 kotami. Przybyłem wczoraj, jestem tu 2 dzień, mieszkanie całe dla mnie jest dzisiaj.

Substancje: 2C-B 15 mg(mała dawka) + tytoń(codzienne uzależnienie)

  • Etanol (alkohol)
  • Mefedron
  • Tripraport
  • Tytoń

początkowo pozytywnie, potem zwał, kolory spacer, deprecha.

Kiedy teraz o tym myślę, w sumie nie wierzę trochę w to, co się wydarzyło. 

I w to że główną bohaterką całej sytuacji byłam ja. 

Pojechałam odebrać prezent. 

Brałam to wcześniej już dwa razy, raz samo z alko - nic takiego się nie stało, drugi raz z fetą. Po tej mieszance - najgorszy zwał w życiu, jeden z najgorszych dni w życiu. 

 

Ale ten dzień był zupełnie inny. Pierwsza kreska weszła dość szybko, popita piwkiem. 

  • Ketony
  • Pierwszy raz

Dom, przeważnie samotność, nastawienie na produktywność. Ostrożne, badawcze podejście do substancji po poprzednich wtopach z innymi ketonami. Na zewnątrz raczej gorąco, ani wyściubić nosa. W środku znośnie, spokojnie, z pełnym zaopatrzeniem na takie eskapady.

 

Po przejedzeniu w sumie jakichś 15 g 4-cmc postanowiłem na dobre porzucić tę substancję, gdyż nie dawała mi większej produktywności i niszczyła wszystko czego się dotknęła w moim organizmie jak jasny sk*wysyn...

 

  • Kodeina
  • Mefedron

„Noc jak każda inna”

Zażyte substancje: 10 mg Klorazepanu, około 250 mg Mefedronu HCl, 150 mg Kodeiny, 40 mg Prometazyny, 7.5 mg Zopiklonu

Wiek: 17 lat

Waga: 65 kg

Doświadczenie: dekstrometorfan, benzydamina, mieszanki ziołowe, pseudoefedryna, metylokatynon, mefedron, opium, makiwara, kodeina, klorazepan, alprazolam, midazolam, 4-AcO-DIPT, zolpidem, zopiklon, moklobemid, paroksetyna, buspiron, baclofen, alkohol, nikotyna, kofeina.