Kolumbia: Strażnik wypuścił więźniów, żeby kupili mu alkohol

Dwóch więźniów uciekło z więzienia La Picota w Bogocie, po tym jak udało im się upić strażnika, a potem przekonać go, aby ich wypuścił, dzięki czemu będą mogli pójść po więcej alkoholu dla niego - informuje BBC.

Dwóch więźniów uciekło z więzienia La Picota w Bogocie, po tym jak udało im się upić strażnika, a potem przekonać go, aby ich wypuścił, dzięki czemu będą mogli pójść po więcej alkoholu dla niego - informuje BBC.

Więźniowie - mimo obietnicy złożonej strażnikowi - nie wrócili i teraz są poszukiwani przez policję.

Inni strażnicy z La Picota zeznali, że od ich kolegi czuć było tego dnia zapach alkoholu. Odmówił on jednak poddania się badaniu alkomatem.

Dyrektor więzienia przyznał, iż pędzenie alkoholu w więzieniu jest dość powszechne - mimo częstych kontroli w celach.

Zbiegowie zostali zidentyfikowani jako Jhon Gutierrez Rincon, były bojownik FARC skazany na 40 lat więzienia za porwanie dziecka w 2003 roku i Olmedo Vargas - inny członek FARC - oczekujący na proces za kradzież.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że uciekinierzy najpierw pili alkohol z jednym strażników, a potem przekonali go, aby ich wypuścił - i obiecali, że zaraz wrócą z większą ilością alkoholu.

Oceń treść:

Average: 9 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25D-NBOMe

własny pokój

Waga: 65

  • Pierwszy raz
  • Tramadol
  • Tytoń

Byłem ciekawy tego, jak to będzie. Spokojna i cicha noc. Nie brałem opiatów przez dwa ponad miesiące, więc tolerancja spadła, chciałem się zabawić, choć trochę.

23:50 - Znalazłem pudełko z nazwą leku, której nigdy wcześniej nie widziałem, nie słyszałem. Szukałem czegoś na ból głowy, dokuczał mi on przez ostatnie dwa dni, tym razem było tak samo. Znalazłem coś, przewróciłem opakowanie na drugą stronę, czytam, widzę napis „tramadol” coś tam. O tym słyszałem. Przejrzałem pół internetu, dowiadując się czy to to, o czym myślę. Cóż, czemu nie, zabawimy się. Nie brałem żadnych opiatów od trzech miesięcy więc czemu nie. Podobno wolno należy brać, więc wziąłem jedną tabletkę. (75mg)

  • Marihuana
  • Tripraport

Nastawienie na retrospekcje z całego życia wywołane depersonalizacją. Dużo czasu, wiosenny klimat pozytywne nastawienie.

11:00 

 

Siedzę na ławce na swoim osiedlu patrząc trupim wzrokiem przed siebie. Nie była niedziela ani żaden dzień wolny tylko środek tygodnia i nie powinno mnie tu być. Wcześniej zobojętniałem na przebieg tego dnia. A w zasadzie całego życia, bo to jeden dzień. Dla mnie ludzie wykonują te same zajęcia, udają się w te same miejsca, myślą tymi samymi schematami, mówią co czarne a co białe, sprowadzają wszystko do jednej praprzyczyny nosz kurwa rzygam tym wszystkim. Jak ja mogłem kiedyś chętnie żyć? To pytanie pozostało bez odpowiedzi.

11:30

  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Nastrój dość dobry. Słoneczny, umiarkowanie ciepły dzień. Przyciemniony pokój we własnym domu. Spodziewane silne doświadczenie po wcześniejszych testach, z tym samym materiałem, przeprowadzanych na przełomie 5-6 miesięcy. Mieszanka suszu Salvi Dividorum z niewielkim dodatkiem ekstraktu 5x. Zaufany opiekun, chociaż niedoświadczony. Otoczenie spokojne. Brak zakłóceń zewnętrznych.

Od kilku lat zaglądam do zawartych na tych stronach opisów, chociaż do tej pory nie udzielałem się aktywnie. Ale teraz, po doświadczeniach z Salvią, postanowiłem dołączyć swój raport.

Zaintrygował mnie ostatnio pewien opis na hypperreal.info, którego autor wspomniał o wrażeniu zapinającego suwaka. Ja opisuję to jako wir mocy, ale rzeczywiście można to widzieć jak coś w rodzaju wiro-suwaka ;-)

randomness