Kolekcjoner gier zakupił stare kartridże. Gdy je rozebrał, doznał szoku

Amerykanin Julian Turner jest kolekcjonerem gier wideo w stylu retro. Na początku tego miesiąca kupił kilka starych gier na konsolę NES. Coś jednak wzbudziło jego czujność i postanowił je rozkręcić, wtedy go zamurowało.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Tech
Arkadiusz Stando

Odsłony

884

Amerykanin Julian Turner jest kolekcjonerem gier wideo w stylu retro. Na początku tego miesiąca kupił kilka starych gier na konsolę NES. Coś jednak wzbudziło jego czujność i postanowił je rozkręcić, wtedy go zamurowało.

Turner zakupił dwie gry. Były to "RollerGames" i "Golf". Gdy bliżej przypatrzył się swoim nowym elementom kolekcji, zaświeciła mu się lampka w głowie. Te stare edycje gier miały oznaczenie PAL, co oznacza że były dystrybuowane na rejon Europy i Australii. To nie było codzienne znalezisko na pchlim targu w stanie Georgia.

Dodatkowo, mężczyzna zauważył wcześniej, że kartridże wydawały się dziwnie ciężkie. Ważyły przynajmniej o połowię więcej niż powinny. Tak, miał już po jednej kopi z obu tych gier.

Postanowił je wtedy rozkręcić, aby sprawdzić, czy w środku w ogóle znajdują się elementy kartridża. Okazało się, że oprócz jednego produktu kolekcjonerskiego, w środku otrzymał drugi. Dosłownie, wewnątrz plastikowej osłonki kartridża znajdowały się zafoliowane narkotyki. Natychmiast zgłosił to policji.

Funkcjonariusze z departamentu policji w Newnan szybko odpowiedzieli na wezwanie, co widać na nagraniu powyżej. Stwierdzili, że nie była to świeża transakcja, a narkotyki prawdopodobnie leżały przez bardzo długi czas wewnątrz kasety. Nie wiadomo konkretnie, jaka substancja znajdowała się wewnątrz gier. Jak podaje autor nagrania, anonimowi eksperci stwierdzili, że była to heroina.

Oceń treść:

Average: 8 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Ciekawość Chęć na wyższe loty Głód adrenaliny Głód wiedzy Własny, ciemny pokój

WRACAM :)

Szybciej niż mogłem się tego spodziewać.

Przed państwem historia o fazie, która rozkurwiła wszystko, co się dało.

W formie mojego monologu spisanego na GG.

 

 

ja, 6 gru, 19:55

 

>19:50- tussidex w ilości 15 kapsułek wchodzi do japy

>Teraz, czyli 19: 55- czuję pierwszy efekt <rotfl>

>To będzie amejzin trip

>Bolała mnie głowa dziś.

>Teraz czuję takie przyjemne naciski zamiast bólu :))

  • DPT
  • Marihuana
  • Ruta stepowa
  • Tripraport

Spotkanie z jedną z najbliższych mi osób, w dodatku także psychonautą biorącym udział w ceremonii. Chęć wspólnego przeżycia czegoś wspaniałego i dającego samahdi. Ostatnimi czasy psychodeliki i tematy krążące w około ich stały się istotnym elementem mojej osobowości. Pozwoliły mi dostrzec zagłębione w nieświadomości problemy rzutujące na moje zachowanie w dorosłym życiu. Była to także chęć sprawdzenia siły DPT z iMAO. Z mojej strony chciałem by było to odświętne szamańskie doświadczenie. Duży wpływ na mnie miało zażyte wcześniej LSD i fakt przeczytania Tybetańskiej Księgi Umarłych.

 

 

Do mojego przyjaciela przyjechałem pociągiem. Odebrał mnie w te wczesne popołudnie z dworca i chwilę później już rozsiedliśmy się w herbaciarni na miłych pufach i zajęliśmy rozmową w oczekiwaniu na białą herbatę. Wymieniłem z nim kilka zdań na temat LSD zjedzonego kilka dni wcześniej oraz oczekiwania związane z połączeniem ruty z DPT. Podczas picia herbaty omówiliśmy też czytane przez nas namiętnie książki Grofa czy raport Strassmana z badań nad DMT. Ustaliliśmy, że podjedziemy do znajomego po zielsko i następnie zajmiemy się już tylko sednem doświadczenia.

  • Dekstrometorfan

Doświadczenie: alkohol, mj, dxm – codziennie, zamiennie, czasami miksowane.

Tygodniowy urlop w Łebie dobiegał końca. Niestety, te kilka dni odcisnęły piętno na stanie mojego zdrowia i po całym dniu leżenia w łóżku i smarkania postanowiłem odwiedzić aptekę. Po drodze wpadłem na pomysł kupienia acodinu. Długo biłem się z myślami, wiedziałem że będę musiał nieźle ściemniać znajomym no i poza tym utwierdzałem się w przekonaniu, iż jestem psychicznie uzależniony od tej substancji.

  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.

No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.

 

Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).

 

randomness