Koka z dostawą na telefon

Prokuratura zakończyła śledztwo przeciwko 27-letniemu częstochowianinowi oskarżonemu o wprowadzanie na rynek narkotyków. Sprawa jest o tyle niecodzienna, że chodzi o handel kokainą, przemycaną z Ameryki Południowej.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

2159

Jest to narkotyk o wiele droższy od tych, którymi zwykle handlują dilerzy. Stąd i nietypowi klienci. - Oskarżony zaopatrywał osoby zamożne, np. z kręgów biznesu - zdradza prokurator Romulad Basiński.

Ponoć na jedną tylko imprezę potrafili zamawiać dostawę za 2 tysiące złotych.

Prokuratura stwierdza, że oskarżony był tzw. dilerem na telefon, działał między 2002 a 2004 rokiem. Jego klienci należeli do kręgu wtajemniczonych, którzy wiedzieli, na jaki numer dzwonić i jak zamawiać dostawę. Kokainę odbierali w umówionym punkcie, zwykle było to miejsce publiczne, np. stacja benzynowa.

Oskarżony nie przyznaje się do winy. Prokuratura dysponuje jednak zeznaniami świadków, które go obciążają. - Wątek handlu kokainą pojawił się przy okazji dużego śledztwa dotyczącego niebezpiecznej grupy przestępczej działającej w naszym regionie - mówi Basiński.

W ostatnich dniach do sądu trafiły także dwa inne akty oskarżenia przeciw osobom zajmującym się handlem narkotykami. Na ławie oskarżonych zasiądzie dwudziestokilkuletnia kobieta, która sprzedawała i częstowała rówieśników przemycaną z Holandii amfetaminą oraz czterech mężczyzn (dwóch z nich to nastoletni uczniowie), którzy rozprowadzali narkotyki wśród młodych częstochowian.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

B-man (niezweryfikowany)

Znowu wykańczają konkurencję buhehehe
hewit (niezweryfikowany)

Witam! <br>Coś się im pojebało w główkach jak zawsze - zastanawiam się po co ta paniena miałaby przewoźić speeda z Holandii do Polski? Jak wszystkim dobrze wiadomo polski speed jest dobrze rozpoznawalną marką na całym świecie tak jak np. Żubrówka czy Wyborowa bardzo cenione przez koneserów. Na zachodzie zabijają się o naszego poczciwego Władka, a nie odwrotnie, dlatego jakoś nie daję wiary relacji gazety.pl pozdrawiam
hm (niezweryfikowany)

Witam! <br>Coś się im pojebało w główkach jak zawsze - zastanawiam się po co ta paniena miałaby przewoźić speeda z Holandii do Polski? Jak wszystkim dobrze wiadomo polski speed jest dobrze rozpoznawalną marką na całym świecie tak jak np. Żubrówka czy Wyborowa bardzo cenione przez koneserów. Na zachodzie zabijają się o naszego poczciwego Władka, a nie odwrotnie, dlatego jakoś nie daję wiary relacji gazety.pl pozdrawiam
rkw34 (niezweryfikowany)

...i ssam pałę, moge zrobić loda za jedyne 50 mg koko.
mailman (niezweryfikowany)

W ostatnich dniach do sądu trafiły także dwa inne akty oskarżenia przeciw osobom zajmującym się handlem narkotykami. Na ławie oskarżonych zasiądzie dwudziestokilkuletnia kobieta, która sprzedawała i częstowała rówieśników PRZEMYCANĄ Z HOLANDII AMFETAMINĄ :) WHAT?oraz czterech mężczyzn (dwóch z nich to nastoletni uczniowie), którzy rozprowadzali narkotyki wśród młodych częstochowian. Co to za tania prowokacja:) hehe <br> <br>
oTT (niezweryfikowany)

W ostatnich dniach do sądu trafiły także dwa inne akty oskarżenia przeciw osobom zajmującym się handlem narkotykami. Na ławie oskarżonych zasiądzie dwudziestokilkuletnia kobieta, która sprzedawała i częstowała rówieśników PRZEMYCANĄ Z HOLANDII AMFETAMINĄ :) WHAT?oraz czterech mężczyzn (dwóch z nich to nastoletni uczniowie), którzy rozprowadzali narkotyki wśród młodych częstochowian. Co to za tania prowokacja:) hehe <br> <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana


  • nazwa substancji : Marry Jane

  • poziom doświadczenia użytkownika : Tylko Ganja i Alkohol - nie raz, nie dwa, nie trzy... Hehe

  • dawka : 0,15g + blant z ok. 0,5g na 2 osoby - ja i kumpel

  • metoda zażycia : No spaliliśmy oczywiście :-)

  • czy dane doświadczenie zmieniło Cię w jakiś sposob : Raczej nie, poza jednym małym wyjątkiem - już nigdy nie pójde do lasu w nocy :]








  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

W ciągu miesiąca poprzedzającego opisywane wydarzenia, miałem okazję wychodzić na tripy aż trzy razy. Opisywany miał być czwarty i ostatni. Przynajmniej na jakiś czas. Wszystkie poprzednie były z założenia lekkie, więc jeżeli pojawiła się tolerka to niewielka. Umysł również daleki był od wyżęcia, choć czułem już lekkie zmęczenie psychodelikami. Zdecydowałem się jednak tripować ze względu na to, że była okazja zrobić to z bliskimi mi osobami. Do moich dawnych towarzyszy podróży - P i S doszli jeszcze inni lokatorzy z mojego starego mieszkania - J, H i Se. Trip miał miejsce w nocy w lesie pod miastem, na najwyższym wzniesieniu w okolicy, przy ognisku.

Wstęp: Okres sylwestrowo-świąteczny, będący dobrą okazją do odwiedzin starych znajomych i stron rodzinnych dobiegał końca. Mimo tego, wciąż nie udało się zorganizować wspólnego wyjścia na tripa. Na szczęście, z okazji Święta Trzech Króli, w ledwie rozpoczętym nowym roku, przytrafił się długi weekend. Postanowiłem więc złożyć wizytę w moim byłym mieszkaniu i zgodnie z planem, potripować na homecie. Było go trochę mało, bo jakieś 75-80mg na 5 osób, jednakże wystarczyło na całkiem wesoły psychodeliczny spacer. Raport jak zwykle pisany po długim czasie (3 lata).

  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

Świeżo po pracy na 2 zmianie, dobrze nastawiony na substancję i cały wieczór u znajomych

Cześć!

Jestem tutaj nowy i od razu wlecę z grubej rury hahah.

Opis tripa będzie dosyć krótki, bardziej chodzi mi o odpowiedź z waszej strony na jego końcu. :)

Kilka tygodni temu pierwszy raz zażyłem ectasy początkowo pigułkę 120mg i po jakiś 40minutach drugą, taką samą, faza była na maxa przyjemna, pierwszy raz miałem taki "zastrzyk" serotoniny no i nie miałem żadnych efektów ubocznych, tylko delikatnie latała mi szczęka(mam 20lat, ponad 180cm wzrostu i około 75kg) (wcześniej miałem do czynienia tylko z thc i grzybami)

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

pozytywne nastawienie, ekscytacja. Niepewność i lekki strach. Bardzo chciałem doświadczyć halucynacji które odbiorą mi mowę, liczyłem na przyjaznego tripa bez szkieletów, zombie i innych straszydeł. Najdłuższą i najistotniejszą część tripa spędziłem w lesie. Wziąłem ze sobą tylko papierosy, wodę, coś do jedzenia i koc. Spotkałem (jak mi się wydawało) parę osób.

Halucynacje są dla mnie czymś naprawdę intrygującym. To z jednej strony duże pole do popisu wspaniałego organu jakim jest mózg, a z drugiej duża zagadka. Pod wątpliwość podchodzi czym jest świat i wszystko wokoło, gdy ich doświadczamy. Możnaby powiedzieć, że dla ludzi świat jest reakcją chemiczną w ich mózgach. Takie rozumowanie towarzyszyło mi przy podejmowaniu decyzji o zakupie opakowania tantum rosa po uprzednim przeszperaniu hypera i neurogroove.

 

randomness