Kanadyjska firma musi zniszczyć marihuanę wartą $77 mln!

Przedstawiciele kanadyjskiej korporacji CannTrust Holdings Inc potwierdzili, że firma będzie musiała zniszczyć marihuanę o wartości $77 mln w związku z zawieszeniem licencji na sprzedaż przed rząd federalny i dochodzeniem, które zostało wszczęte przeciwko firmie we wrześniu

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Conradino Beb,Reuters Canada

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy!

Odsłony

144

Przedstawiciele kanadyjskiej korporacji CannTrust Holdings Inc potwierdzili, że firma będzie musiała zniszczyć marihuanę o wartości $77 mln w związku z zawieszeniem licencji na sprzedaż przed rząd federalny i dochodzeniem, które zostało wszczęte przeciwko firmie we wrześniu.

CannTrust boryka się z poważnymi kłopotami po tym, jak urzędnicy odkryli, iż firma prowadzi nielegalną uprawę tuż obok upraw licencjonowanych. Specyfika kanadyjska polega na tym, że każda przestrzeń, w której prowadzi się uprawę, musi zostać wcześniej zatwierdzona przez specjalne organy kontroli, albo jest uważana za nielegalną. Zarząd CannTrust próbował tę regulację ominąć i wpadł niestety w grube tarapaty.

Na skutek kontroli firmie zawieszono licencją na uprawę oraz sprzedaż kwiatostanów konopi i stała się ona obiektem specjalnego dochodzenia, które jak na razie obniżyły wartość giełdową akcji o 90% w skali rocznej i mogą doprowadzić akcjonariuszy do kompletnego bankructwa.

Władze firmy poddać się także musiały reformom wymuszonym przez organy kontroli, wśród których znalazły się: likwidacja wszystkich nielegalnych upraw, odzyskanie nielegalnie wyprodukowanej, a już sprzedanej marihuany, ponowne przeszkolenie pracowników, a także usprawnienie procesów inwentaryzacji i trackingu.

Najbardziej dotkliwym jest jednak wymóg zniszczenia przez firmę rosnących roślin konopi, których wartość jest oceniana na $12 mln oraz plonu już wysuszonego, który warty jest około $65 mln.

Tymczasowy CEO, Robert Marcovitch, stwierdził iż CannTrust stara się teraz “odbudować zaufanie organów nadzoru, a także inwestorów, pacjentów i klientów”.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Retrospekcja
  • Tytoń

Czekałem z niecierpliwością na ten dzień, byłem szczęśliwy. Byłem wśród kolegów.

Trzydziesty pierwszy grudnia, nie jedna osoba czekała na ten dzień, który z pewnością wiąże się z imprezami różnego rodzaju. O godzinie szesnastej przyjechał do mnie kolega, razem z nim pojechaliśmy w stronę zaplanowanego miejsca, w którym spędzimy czas. Na miejscu już byli nasi koledzy, czekali gdzieś w okolicy. Po godzinie przyjechaliśmy, już w większą ekipie musieliśmy pojechać coś kupić, oczywiście alkohol i inne bajery.

O dwudziestej w końcu byliśmy jako tako na miejscu.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Miejsce akcji - mój pokój Czas akcji - środowe popołudnie (6.08.14) Czas trwania - około 2 godzin Osoby towarzyszące - brak Sposób zażycia i wielkość dawki - 1 lufka (ok. 6-7 buchów)

To bedzie krótki opis tego jak MJ "przeprowadziła" mnie przez pewne trudne doświadczenie. Kilka obserwacji...

Po kilku godzinach siedzenia i płakania nad zakończeniem pewnej znajomości, stwierdziłam, że może dla relaksu zapalę. Wczesniej jednak napisałam do kolegi czy warto w takim stanie próbować. Powiedział, że bywa różnie i wariant "bardzo dobrze" i "bardzo źle" jest równie możliwy. Pomyslalam, że po tej stracie ja i tak się już niczego nie obawiam. Zapaliłam.

To było coś w typie haze'a, nie wiem dokładnie, ale dostawca sprawdzony.

  • Inne
  • Pierwszy raz

Dom najpierw mój potem kolegi. Substancję postanowiłem przetestować pod wpływem namów L. oraz C., chociaż osobiście nie przepadam za kanabinoidami.

Zaciągam się 2 razy mieszanką zrobioną na AKB48. Od razu coś delikatnie się zmienia. Jednak właściwie działanie pojawia się dopiero po sześciu/dziesięciu minutach. Substancja jest faja. Sprawia, że uśmiech sam ciśnie mi się na buzię.

  • Pierwszy raz
  • Tramadol

Siedzę w mieszkaniu mojej umierającej, otępiałej prababci. I tak ok 5-6 dni w tygodniu. Mam strasznego doła psychicznego.

 

21.40 – pierwsze łyki wody z 200 mg tramadolu. Jestem strasznie podekscytowana, i czekam na pierwsze efekty. Za parę minut wezmę kolejne łyki. Smak wody z kroplami jest niezbyt przyjemny, ale zaraz zagryzę go domowymi pierogami z kapustą i grzybami

21.55 – 2/3 wypite, odczekam jeszcze parę minut przed następną dawką, aby zapobiec ewentualnym mdłościom.

22.01 – Nie jestem pewna czy to to, ale jakoś mi tak lżej..