Kalifornijskie więzienie zamieni się w fabrykę oleju z marihuany

Firma Ocean Grown Extracts chce przekształcić powięzienny budynek w centrum plantacji i produkcji oleju z marihuany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Portal Spożyczy

Odsłony

132

Firma Ocean Grown Extracts chce przekształcić powięzienny budynek w centrum plantacji i produkcji oleju z marihuany. Wynajęcie budynku i wpływy z podatków zasiliłyby budżet miasteczka Coalinga kwotą 2 mln dolarów rocznie.

Wśród potencjalnych korzyści dla mieszkańców 13-tysięcznej Coalingi jest także powstanie nowych miejsc pracy. Inwestor chce zatrudnić sto osób na pełen etat. Liczba ta może się podwoić w perspektywie przyjętej w listopadzie 2015 r. legalizacji marihuany w całej Kalifornii.

Rada Miejska i miejscowy burmistrz popierają projekt Ocean Grown Extract, ale muszą przekonać do niego konserwatywnych mieszkańców oraz szefa miejscowej policji. OGE zapewnia, że cały proces produkcyjny marihuany będzie prowadzony przy zachowaniu wysokich procedur bezpieczeństwa, a policja uzyska bezpośredni dostęp do monitoringu na terenie zakładu.

Gospodarka miasteczka Coalinga opiera się na wydobyciu ropy. Przemysł naftowy przynosi jednak duże straty. W 2014 r. zadłużenie Coalingi wyniosło 3,3 mln dolarów.

Zatrudniające ok. tysiąc pracowników więzienie Clearmont Custody Center zamknięto w 2011 roku.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nie idealne, ale tak czy siak sprzyjające.

Jestem myślą. Piękną myślą. Kieruję się do apteki. Nudno. Wychodzę ze szkoły, świat jest ciepły i wietrzny. Otwieram pierwsze drzwi:

-Dzień dobry. Poproszę Tussidex- mówię, uśmiechając się niewinnie i myśląc, że na sto procent widać w moich szarych, głębokich oczach powód, dla którego tu jestem.

-Tussidex... nie mamy, ale Acodin jest...

-W porządku, dziękuję, do widzenia!

Heh, myślę, że zna mój zamiar. Ako to przeżytek, kieruję się dalej.

 

Drugie drzwi:

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Miks
  • N2O (gaz rozweselający)

Set: pozytywny, zasłużyłem na ten trip. Setting: nieduże dwupokojowe mieszkanie, większość tripa w łazience. Timing: połowa 2011.

Jest czwarta po południu. Na biurku w małym woreczku leży pół grama metoksetaminy z dobrego źródła,  czystości, jak twierdzą, 99.2%. O tym, że będzie okazja pierwszy raz popróbować tego specyfiku wiedziałem od dwóch miesięcy. Żona z małą przez tydzień u rodziny, rzadko zdarzająca się okazja na odrobinę psychonautycznej eksploracji. Wątki metoksetaminowe na HR, bluelight i drugs-forum rozczytane, dawki oszacowane, efekty w teorii poznane. Plan taki, żeby zacząć od 30-35mg, żeby upewnić się, że ogarniam efekty. Mając sporo doświadczenia z DXM, zakładam że to będzie lajcik.

  • Dimenhydrynat




No tak... Przyszedł czas żebym i ja spróbował trochę pojeździć na Aviomarinie. Tak naprawdę to odczuwam jakiś wewnętrzny hamulec przed zażywaniem dużych ilości leków, ale... `co nie zabije to wzmocni`... podobno ;)


  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

wewnętrzna silna potrzeba odbycia tego tripa, coś mi mówiło, że właśnie teraz jest ten czas grzyby zjedzone w domu

 

 

Przygotowałam lemon tek z 4 gramów grzybów.

Zapaliłam lampki ledowe przy łóżku, włączyłam muzykę, przygotowałam wszystko czego mogę potrzebować w trakcie tripa. Wiedziałam, że to jest dobry moment. Czułam wewnętrznie, że potrzebuję tego tripa, że przyniesie mi on coś dobrego, że czegoś mnie nauczy, że pokaże coś o czym nawet nie śniłam. Nie pomyliłam się….

 

Równo o 22:00 wypiłam wywar z magicznych grzybów, założyłam słuchawki na uszy i czekam.

randomness