Moje doświadczenie: Blanciki częst, alkochol to chyba jak większość, kilka razy drops i amfetamina, Raz gałkei kilka razy tussi.
Skandal w jednym z najcięższych brytyjskich więzień. 49-letni imam Mohamed Rawat został przyłapany na próbie przeszmuglowaniu na teren zakładu dopalaczy o wartości 60 tys. funtów.
Skandal w jednym z najcięższych brytyjskich więzień. 49-letni imam Mohamed Rawat został przyłapany na próbie przeszmuglowaniu na teren zakładu dopalaczy o wartości 60 tys. funtów. Mężczyzna został aresztowany.
Do incydentu doszło w więzieniu Belmarsh w południowo-wschodnim Londynie. Rawat, który jest muzułmańskim kapłanem, próbował wnieść 60 arkuszy papieru zanurzonych w dopalaczu nazywanym „spice” (przyprawa).
Scotland Yard oświadczył, że prowadzone jest dochodzenie ws. próby przemytu. Śledczy biorą pod uwagę, że jeden z gangów wykorzystał duchownego do przemytu narkotyku.
Media zwracają uwagę, że gangi do przemytu nielegalnych substancji wykorzystują również m.in. strażników więziennych, dochodzi też do prób dostarczenia narkotyków za pomocą dronów.
W Belmarsh wyroki odsiaduje około 900 więźniów, znaczna część spośród nich to muzułmanie. Wśród osadzonych są m.in. terroryści Michael Adebolajo i Michael Adebowale, którzy 22 maja 2013 roku zamordowali żołnierza Lee Rigby’ego; obydwaj odsiadują dożywocie.
Spice to jedna z najniebezpieczniejszych substancji na rynku, która zamienia osoby zażywające w chodzących zombie. Narkotyk jest bardzo popularny w brytyjskich więzieniach, gdyż nie da się go wykryć dzięki podstawowym testom na obecność narkotyków.
Moje doświadczenie: Blanciki częst, alkochol to chyba jak większość, kilka razy drops i amfetamina, Raz gałkei kilka razy tussi.
idealne!
Trip raport ma bardziej charakter edukacyjny, zgadza się ćpaczki, uczcie się na czyjejś głupocie a nie na swojej wątrobie!
(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)
Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...
Nazwa substancji: marichuana (THC)
Poziom doswiadczenia: ziolo wiele razy ale nigdy TAAAAAK!
Dawka, metoda zazycia: palenie, pol blanta