Hiszpania: Gang wyłudził prawie 650 mln euro na zakładanie plantacji leczniczej marihuany

Siły bezpieczeństwa w kilku państwach, koordynowane przez hiszpańską policję, rozbiły gang oszustów, który wyłudził od pochodzących z 35 krajów ofiar 645 mln euro. Przestępcy stworzyli pozory legalnej korporacji zajmującej się uprawą leczniczej marihuany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

farmer.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

24

Siły bezpieczeństwa w kilku państwach, koordynowane przez hiszpańską policję, rozbiły gang oszustów, który wyłudził od pochodzących z 35 krajów ofiar 645 mln euro. Przestępcy stworzyli pozory legalnej korporacji zajmującej się uprawą leczniczej marihuany.

W wyniku śledztwa hiszpańskiej policji zatrzymano dziewięć osób, w tym jedną w Polsce - podała w sobotę agencja Reutera. Pozostałe osoby zatrzymano w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Łotwie i Dominikanie.

Gang tak dbał o wiarygodny wizerunek, że jego przedstawiciele zakładali stoiska na oficjalnych targach rolniczych i zapraszali potencjalnych inwestorów do zwiedzania faktycznie istniejących farm - przekazała w oświadczeniu policja hiszpańska.

Przestępcy namówili do zainwestowania w firmę JuicyFields ok. 180 tys. osób. Pozyskane od nich kapitały miały, według obietnic, zostać wykorzystane na uprawę leczniczej marihuany i przynosić rocznie od 70 do 168 proc. zysku.

NCA, uczestnicząca w dochodzeniu brytyjska agencja zajmująca się walką z przestępczością zorganizowaną, określiła metodę działania oszustów jako "osławiony i skomplikowany schemat Ponziego". Włoski imigrant Charles Ponzi jako pierwszy wsławił się w USA oszustwem polegającym na obiecywaniu inwestorom bardzo wysokich zysków. Rzetelnie wypłacał środki najwcześniejszym inwestorom z pieniędzy pochodzących z wpłat nowo pozyskanych ofiar.

Policja przejęła rachunki bankowe i kryptowalutowe gangu, na których znajdowało się około 200 tys. euro, zajęła także nieruchomości o wartości 2,6 mld euro. (PAP)

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Karbamazepina

Nazwa substancji: karbamazepin (tabletki Tegretol)
Poziom doświadczenia: od trawy, przez amfetaminę (dożylnie), kwasy, grzyby, po heroinę (dożylnie), kokainę, crack. Cała masa prochów (z okazji odwyków, detoksów, leczenia) m.in. ogromne ilości clonów, relanium, xanaxów, sulpirydu, imovanu, hydroksyzyny, thioridazinu, promazyny (dożylne "setki"), amizepinów, tramali i wiele innych których nie sposób spamiętać.
Dawka, metoda zażycia: dawki nie pamiętam, coś około 25-30 sztuk, doustnie :P

  • Grzyby halucynogenne

tia... grzybki w czerwcu to jest to. nie zarlismy [zrobil sie z nich przez rok taki mial ze nikt nie wiedzial jak to zezrec] ino wywarek. kawa+ cukier+proszek grzybkowy;). wyszlo ok pol litra. na trzech po 1/4 i jedna dawka zostawiona na pozniej dla kola ktory jak uslyszal slowo grzyb o tej porze roku to malo nie zemdlal;). 0 smaku grzybkow w wywarze. zero dzialania.... przez dwadziescia minut. do tego czasu palilismy sobie zwykla skuninke coraz bardziej watpiac w skutecznosc tego pomyslu. ale nie watpcie.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Byłem przez około 4 miesiące w stanach depresyjnych spowodowanych brakiem celu i prokrastynacją po rozwiązaniu wcześniejszych pewnych problemów z życia prywatnego, do tego dochodziło uzależnienie od marihuany, które z perspektywy czasu bardzo mocno wzmacniało prokrastynacje. Moi rodzice wyjechali na wakacje i zostawili mi wolne mieszkanie na tydzień, już wcześniej miałem ogarnięte grzyby, które tylko czekały na swój moment. Bardzo się stresowałem (jak przed każdym tripem, z tym że dochodził tu aspekt, że nigdy nie brałem tak dużej dawki). Moje oczekiwania były bardzo jasne, lecz jednak starałem się ich nie przekłuwać w wymagania, dlatego że zawsze gdy miałem zbyt duże oczekiwania to nie mogłem doznać prawdziwego oświecenia. Chciałem przemyśleć swoje uzależnienie od marihuany, to co chce w przyszłości robić w życiu, prokrastynacje i kilka prywatnych spraw.

Był wieczór około godziny 18, pogryzłem gorzki pokarm bogów i po około godzinie się zaczęło. Wszystko zaczęło się powoli kręcić, lampy na suficie były bardzo wyraźnie roztrojone, jednak byłem finalnie zdziwiony, że wizualizacje były słabsze niż na moim najmocniejszym tripie (2.8g), później okazało się, że odbiło się to na myślach, bo w mojej głowie był taki meksyk jakbym zjadł co najmniej 8g.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Patrz właściwy opis.

Opis pierwszego doświadczenia po grzybach halucynogennych (łysiczkach lancetowatych) w ilości 35 suszonych + taka sama dawka po dwóch godzinach. Całe doświadczenie trwało około cztery godziny. Pomijając szałwię wieszczą, było to moje pierwsze doświadczenie z psychodelikami. Opis dość rozwlekły i szczegółowy: pierwotnie pisany jako list do znajomego. Myślę jednak, że nie nudny. Zapraszam.