Haszysz w szamponie i prezerwatywach

Dwóch handlarzy zatrzymali na gorącym uczynku pracownicy Głównego Zarządu ds. Walki z Przemytem Rosji

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

3413

Pocztą i na dodatek w prezerwatywach ukrytych w butelkach szamponu dostawali haszysz z Hiszpanii handlarze narkotyków - pisze w sobotnim wydaniu rosyjski dziennik "Moskowskij Komsomolec".

Dwóch handlarzy stosujących tę niezwykłą metodę zatrzymali w tych dniach na gorącym uczynku pracownicy Głównego Zarządu ds. Walki z Przemytem Rosji.

Paczka, w której zgodnie z opisem miał być flakon szamponu produkcji zagranicznej, od razu wywołała podejrzenia u inspektorów. Celnikom wydało się dziwne, że ktoś wysyła do Rosji wyrób popularnej marki. W litrowym flakonie, który prześwietlono, poza płynem znajdowało się siedem podłużnych przedmiotów. Podejrzewając, że są to pojemniki na narkotyki, celnicy zdecydowali się zatrzymać odbiorcę przesyłki in flagranti. Szampon ponownie zapakowali i oddali na pocztę.

Odbiorca pojawił się od razu. Z poczty pojechał do centrum, gdzie przekazał szampon wspólnikowi. Milicjanci zatrzymali podejrzanych mężczyzn, 20-letnich mieszkańców stolicy. Młodzi ludzie nie ukrywali, że w butelce schowano haszysz. Ciekawe, że w charakterze pojemników dla narkotyków posłużyły im szczególnie trwałe prezerwatywy.

Waga narkotyku wynosiła 137 gram. Handlarze przyznali się, że jest to już druga podobna przesyłka z haszyszem. Otrzymali ją od swego wspólnika, który wyjechał na stałe do Hiszpanii. Teraz dostawcy poszukują Hiszpanie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

traper (niezweryfikowany)

heh 137 gram... a ciekawe ile wynosily koszty całego postepowania...? no i inna sprawa to , ze kolesie sie "przyznali ", ze to juz druga taka dostawa, ale musieli wpierdol wygarnać...=P
groszek (niezweryfikowany)

wysyłali szampon popularnej marki, to nic dziwnego, mogli wyslac jakis exlusive to by celnik zajebal a nie przeswietlił
AleX (niezweryfikowany)

konfidenmci pierdoleni!
winnetou (niezweryfikowany)

wysyłali szampon popularnej marki, to nic dziwnego, mogli wyslac jakis exlusive to by celnik zajebal a nie przeswietlił
guru (niezweryfikowany)

konfidenmci pierdoleni!
moyo yoyo (niezweryfikowany)

no spoko zawsze mi sie zdawało ze trawka i haszysz jadą ze wschodu na zachód a nie odwrotnie ciekawe kto to wpadł na tak genialny pomysł zeby do rosji haszysz przemycać ?????????????? <br>
antyrusek (niezweryfikowany)

Te jebane bolszewiki maja pomysly zabojcze sram na ruskich!
Kefir (niezweryfikowany)

&quot;137 gram &quot; - ten wyraz odmienia sie w dopełniaczu na &quot;gramów &quot;, czyli powinno być &quot;137 gramów &quot; <br>Proszę mnie zle nie zrozumiec, nie chce sie czepiac, po prostu bardzo drażni mnie ten powszechnie wystepujacy bład ;). <br>Pozdrawiam cala ekipe serwisu oraz zwolenników wolnosci wyborów :) <br>
tajniak (niezweryfikowany)

gdy złapiemy dilera z iloscią 100 gramów mnożymy to razy 4 mówimy prasie że miał 400 działek przy sobie i mamy większy sukces ;] <br> <br>MOVE YOUR HANDS UP!!!!,DONT MOVE OR WE WILL OPEN FIRE FAGS!!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Tripraport

Umilenie wieczoru na nudnych zajęciach, oraz forma spędzenia czasu ze znajomymi na późniejszej imprezie.

To był bardzo długi (i bardzo nudny) zimowy, piątkowy wieczór. Piątki jeszcze do niedawna śmiertelnie mnie męczyły, gdyż perspektywa prób orkiestry w godzinach 15-18:30 była przerażająca. Tego dnia nie było mowy nawet o tym, żebym się z tych zajęć jakkolwiek wymigała. Świadomość, że wszyscy już dawno mogą cieszyć się weekendem poza mną nieustępliwie nasycała moje rozżalenie już w pierwszych minutach próby. Godzina 17:00: w 20-minutowej przerwie postanowiłam się przewietrzyć i automatycznie skręciłam do nieopodal znajdującej się apteki.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Słowem wstępu: przygodę z kodeiną zaczęłam parę miesięcy temu, początkowo dwie - trzy tabletki Antidolu lub Thiocodinu na łatwiejsze zaśnięcie i żeby zlikwidować wieczorny głód. Z czasem tabletek było więcej, aż wreszcie zaczęłam robić ekstrakcję. Najpierw z 1,5 opakowania, potem z 2. Ale w sumie nie było to nic ciekawego - po prostu wychillowanie na wieczór. A wczoraj uznałam, że muszę wreszcie coś naprawdę mieć z picia tego obrzydlistwa, więc wzięłam trzy opakowania...

  • LSD-25

Nazwa substancji: LSD

Poziom doświadczenia użytkownika: kilka razy wczesniej

Dawka, metoda zażycia: 1 i 3/4 papiera zazytego doustnie

"Set & setting": pozytywnie nastawiony, to miala byc "slaba jazda", hehe...

Efekty (duchowe jak i rekreacyjne): glebokie przemyslenia

Czy dane doświadczenie zmieniło Cię w jakiś sposob: nabralem szacunku dla LSD, hehe... :)

  • 2C-B

Sylwester z dwójką zaczął się banalnie i o dziwo bez telewizji.

Gourmet, kilka butelek wina. Ja, on i ona. No i butla N2O.

Powoli sączyliśmy wino i pogryzaliśmy kawałki usmażonego (ugourmetowanego?) mięsa.

- Ty, Mati wpadnie co?

- Ta, spoko, luz.

Wpadł Mati. W ruch poszły koks i gin. Coś tam sobie nawzajem makaronu nawinęliśmy, zeszło na temat sajko.

Eureka! 

"Zajebiemy lajna dwacebe w kipsztonga"

A co to, dlaczego, jak kiedygdzieico? Mati nigdy nic takiego nie walił. 

O jaki ja tajemniczy, kapeczkę tylko powiem, na zanętę.

randomness