Groźny, bo legalny narkotyk wypiera marihuanę

Zamiast alkoholu, marihuany, nastolatki w USA coraz częściej sięgają po narkotyk na bazie ziół - informuje CNN. Specjaliści ostrzegają, że substancja występująca pod nazwą K2 lub Spice jest dużo bardziej niebezpieczna od marihuany, bo jest legalna.

Koka

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Z samego tytułu tego wspaniałego newsa wynika, że narkotyk jest groźny, bo jest legalny ;-) Co za kraj...

Odsłony

5841

Zamiast alkoholu, marihuany, nastolatki w USA coraz częściej sięgają po narkotyk na bazie ziół - informuje CNN. Specjaliści ostrzegają, że substancja występująca pod nazwą K2 lub Spice jest dużo bardziej niebezpieczna od marihuany, bo jest legalna.

Syntetyczny narkotyk podczas palenia daje podobny efekt co marihuana, ale jest od niej o wiele mocniejszy. Jego rosnąca za Oceanem popularności przeraża lekarzy, policję i specjalistów z Agencji do Walki z Narkotykami (DEA). Zdaniem tych ostatnich, zażywanie K2 przypomina grę w rosyjską ruletkę, bo użyte do jego produkcji substancje naśladujące kwas THC, który zawiera marihuana, nie są wytwarzane w laboratoriach tylko metodą chałupniczą i często różnią się proporcjami i składem chemicznym.

Narkotyki produkowane w Azji, a sprzedawane w internecie oraz w sklepach, do obrotu trafiają pod nazwą ziołowego kadzidełka. Ich producenci, by ominąć przepisy umieszczają na opakowaniu informację, że kadzidełko nie jest do spożycia.

Lekarze ostrzegają, że gwałtownie rośnie liczba osób, które po wdychaniu lub paleniu "kadzidełka" trafiły do szpitali z objawami kołatania serca, problemami oddechowymi, a nawet zapadły w śpiączkę. Wśród innych typowych działań substancji wymienia się ataki paniki, omamy, urojenia, wymioty, zwiększone pobudzenie i rozszerzone źrenice.

K2 jest już zakazane w niektórych krajach europejskich, w tym Wielkiej Brytanii, Niemczech, Polsce i Francji.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

syncro

<p>[quote]Z samego tytułu tego wspaniałego newsa wynika, że narkotyk jest groźny, bo jest legalny ;-) Co za kraj... [/quote]</p><p>W gazeta.pl panuje filozofia podkręcania tytułów, by zachęcić czytelnika do kliknięcia i wyświetlenia jeszcze większej ilości reklam. Często tytuł ma się logicznie nijak do zawartości informacji.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Nie tylko w gazeta.pl, ale w znakomitej większości portali informacyjnych.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>&gt;Specjaliści ostrzegają, że substancja występująca pod nazwą K2 lub Spice jest dużo bardziej niebezpieczna od marihuany, bo jest legalna.</p><p>&nbsp;</p><p>Analogicznie należy więc stwierdzić że alkohol jest dużo bardziej niebezpieczny od marihuany. No i co z tego? Powinniśmy zdelegalizować alkohol?</p>
greg (niezweryfikowany)

<p>naśladujące <strong>kwas</strong> THC, który zawiera marihuana,</p>
Gość (niezweryfikowany)

<p>Spice i raszta dopalaczy nie są groźne bo są legalne, tylko bo są... groźne. Sypie się do nich co bądź byle zwiększyć masę i zmienić skład... To większy syf niż marihuana nieznanej jakości (podkreślam - nieznanej jakości. Gdyby dealerzy sprzedawali czystą ganję - może nie zostałaby nawet zdelegalizowana...)</p>
Gość (niezweryfikowany)

<p>kwas THC. Ludzie którzy to piszą wagarowali w 2 klasie gimnazjum :///</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Własny dom, jesień, nienajlepszy stan umysłu.

W tamtym czasie miałem nikłe pojęcie o substancjach psychoaktywnych. Dopiero zaczynałem czytać hyperreal, fascynowały mnie doświadczenia psychodeliczne oraz świadomość. Ze względu na wrodzone lenistwo, postawiłem rozdziewiczyć się poprzez analog LSD ze względu na jego dostępność, (wtedy) legalność i prostotę użycia. Grzyby natomiast wydawały mi się zbyt czasochłonne, a mnie cechowała niecierpliwość i ogromna ciekawość, zatem odłożyłem je na inny czas (kto mnie "czyta" ten wie, że to jednak z nimi zostałem na dłużej). 

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

OK

Sobota, 6:45.

Bez sensu, zamiast się wyspać, wstałem. Organizm przyzwyczaił się do wstawania o 6:30.  Napiłem się piwa. Zacząłem oglądać strony internetowe. Czas mijał powoli. Pomyślałem, że może się nawalę piwem i maryśką. Piwo miałem. Zadzwoniłem do dilera o 10.00.  Nie odbiera. Nie odpowiada na SMSy. Masakra.

10.00

Nudzi mi się picie piwa. Jest niedobre, gorzkie. Paskudne. Wypiłem może ze 4 butelki i mam dosyć. To nie jest dobry sposób na spędzenie soboty.

  • Pierwszy raz
  • Powoje

Set: zmęczony umysł jaki ciało po długim spacerze przez rynek, dobry humor Setting: Rynek główny Wrocław; muszę mówić coś więcej ?

Na początku dodam, że był to mój pierwszy raz z psychodelikami. Spodziewałem się czegoś bardziej energicznego, czegoś co będzie przyjemne i odmulające, ale wyszło jak wyszło. A i godziny będą podawane na pamięć; nie będę dodawał przy każdej godzinie "ok.".

 

18:00 - Godzina przyjęcia. Pogryzłem i połknąłem nasiona (w ilości ok. 3,5g) w hotelu razem z 2 kolegami. Smak nie był tak zły jak opisywali go inni testerzy. Co prawda był gorzki ale wystarczyła zwykła woda żeby przełamać gorycz i ją zneutralizować.

  • Inne
  • Tripraport

Działka nad zbiornikiem wodnym, względna pogoda i niezły humor. 8 osób. Wśród tych 8 osób roboczo wyróżniłem grupę gamma (D.,I.,K.,W.,), grupę alfa (sinus i M.) a także siebie i Cosinusa. Grupy oznaczone greckimi literami alfabetu nie znały się ze sobą, a ja i Cosinus znaliśmy wszystkich. Powodowało to u mnie pewnie wątpliwości co do wrzucania sajo w takiej liczebności

 

Wstęp

Jak w każde kanikuły miał odbyć się „jakiś tam sajko trip”. Jak rok temu padło na działkę w okolicy idealnie się do tego nadającej. Różnicą była liczba osób – nie wrzucałem wcześniej niczego psychodelicznego w takiej grupie. Zebraliśmy się na miejscu o godzinie 21. Kilkanaście minut zeszło nam na ustaleniu tego gdzie właściwie idziemy (w sumie to jak zwykle chuja co ustaliliśmy) i zebranie niezbędnych do przetrwania w głuszy itemów.

Faza