Green Goddess - film o ganji

Nowa produkcja filmowa wielbicieli MJ - coming soon

Anonim

Kategorie

Źródło

H

Odsłony

11214
Już wkrótce (coming soon 2004) będziemy mogli obejrzeć film prawie całkowicie poświęcony MJ. Jak określają go sami autorzy film będzie psychodeliczną, transową komedią (a może psychodelicznie transową hehe?) opowiadającą o trójce przyjaciół, którzy udają się w podróż do Szwajcarji aby na ogromnej farmie wyhodować marihuanę, dzięki której zamierzają zdobyć pieniądze na uwolnienie swojego przyjaciela, który w USA trafia do więzienia za hodowanie ganji. Oczywiście nie będzie im łatwo, będą musieli walczyć ze szwajcarską policją i w ogóle :) ...

Oficjalna strona filmu to www.greengoddess.info. Dostępne są już dwa trajlery, jeśli ktoś chce sobie ściągnąć ten dłuższy (pierwszy) to link iest tutai. Z tego co można na nich obejrzeć wynika, że twórcy filmu są takimi samymi fanatykami zioła jak my, a przynajmniej część tych, która czyta tego newsa :)) Na szwajcarskiej farmie się nie skończy. Trójka filmowych przyjaciół przemierzy Europę wszerz i wzdłuż - będą bawić się w Londynie, Niemczech oraz oczywiście w Amsterdamie... film wygląda na amatorską produkcję jednak zapowiada się bardzo ciekawie. Zobaczcie sobie trajlerki i oceńcie sami. Na stronie są też próbki muzyki z filmu oraz galeria fotek. czekit.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

KRET (niezweryfikowany)

fanatycy dobrze powiedziane <br>jakby widzial muj fanatyzm przy grzaniu rury przed praca.... <br>dzisiaj trza znaowu w miasto bo rezerwy fanatyzmu mi padly <br>:))))))))))))))))))))))) <br>
aswad (niezweryfikowany)

A napisy do tego ustrojstwa można gdzieś dostać?????? :D
Anonim (niezweryfikowany)

A znalazles gfdzies ten film? Jak tAK TO NAPiSZ gdzie ;] A jest juz caly film...??
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • DXM
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Odklejka

Wszystko jest wszystkim, czyli psychoza nad psychozami

Tak, to kolejny raport częściowo o DXM, jednak inny niż wszystkie. Jeśli ktoś kojarzy moje jazdy z kosmitami, naprawianiem linii czasowych i byciem innymi ludźmi to gwarantuję, że tu będzie jeszcze grubiej, niż w tych wszystkich przygodach razem wziętych. Opowieść jest dość długa i żeby zrozumieć czemu znalazłem się na tym dziwnym stanie przeplatającym Sigma Plateau, 3 z 4 Plateau, stupor, konfuzję, akinezję i chuj wie co jeszcze, muszę najpierw przedstawić pokrótce co zmieszałem przez poprzednie 20 godzin.

  • DMT
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie. Pierwsza psychodeliczna podróż z oczekiwaniem na bardziej enteogeniczne klimaty. Miejsce tripu: Las. Osoby: Ja + jeden znajomy np. X.

W tym trip raporcie pomijam opis miejsca tripu i przeżyć X. Skupię się tylko na tym, czego sam doświadczyłem w podróży z DMT, choć tak naprawdę nie miałem pewności co było w kapsułkach i w jakiej ilości. Jednak doświadczenia opisane poniżej raczej potwierdzają, że to co się wydarzyło to zasługa DMT. Dzięki temu przeżyłem pierwszą w swoim życiu, a być może nie ostatnią psychodeliczną podróż.

  • Amfetamina



Komentarz autora do "am...-fe!-ta-mina! high-ku" (okazał się potrzebny)





UWAGA! NA SAMYM KOŃCU TEKSTU AUTOR POZWOLIŁ SOBIE POCHWALIĆ I PODZIĘKOWAĆ TYM CO GO OCHRZANILI, A UDERZYĆ PO GŁOWIE TYCH, KTÓRZY MU PRZYKLASNĘLI.





Geneza tekstu:




  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Luzik i czilerka, sobotni wieczór i spontaniczny telefon od znajomego, czy może nie chce się kopnąć na granie na instrumentach/posiedzenie przy muzyce.

Siemano!

Chciałbym się ze wszystkimi zainteresowanymi podzielić moimi przemyśleniami na temat słynnej "emki" - z perspektywy 3 lat po pierwszym i 2 lat po ostatnim razie z tym specyfikiem. Chciałbym nadmienić, iż może to przypominać strumień świadomości - czasami może być chaotycznie, ale to dlatego, że idzie "prosto z serca".