Gracze jak były komisarz NBA. "Zalegalizować medyczną marihuanę"

Kiedy w zeszłym miesiącu były komisarz NBA David Stern zasugerował, że lecznicza marihuana powinna być dostępna dla graczy tej ligi, wydawało się, że w swojej opinii będzie odosobniony. Tak jednak nie jest, a w Stanach Zjednoczonych podniesiona została na ten temat dyskusja.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

sport.tvn24.pl
pqv

Odsłony

57

Kiedy w zeszłym miesiącu były komisarz NBA David Stern zasugerował, że lecznicza marihuana powinna być dostępna dla graczy tej ligi, wydawało się, że w swojej opinii będzie odosobniony. Tak jednak nie jest, a w Stanach Zjednoczonych podniesiona została na ten temat dyskusja.

- Jestem w takim punkcie, w którym uważam, że marihuana powinna zostać usunięta z listy substancji zakazanych - mówił Stern, który kierował NBA w latach 1984-2014. - Myślę, że panuje powszechna zgoda, że marihuana wykorzystywana do celów leczniczych powinna być całkowicie legalna - stwierdził.

Teraz za pośrednictwem wywiadu dla ESPN do sprawy odniosła się wschodząca gwiazda Minnesota Timberwolves Karl-Anthony Towns.

Kiedy młody skrzydłowy usłyszał pytanie "jaką jedną rzecz zmieniłby w NBA, gdyby był komisarzem ligi", nie miał wątpliwości. - Zgadzam się z Davidem Sternem. Stosowanie leczniczej marihuany mogłoby spowodować wiele dobrego. To poza moją kontrolą, ale Adam Silver (obecny komisarz - red.) powinien zrobić właśnie to - zalegalizować marihuanę - stwierdził.

- Zgłębiłem nieco ten temat, ponieważ intryguje mnie wszystko, co związane z medycyną - zdradził Towns, który przygotowywał się do studiowania kinezjologii na uniwersytecie w Kentucky. - Ciągle stajemy się mądrzejsi w kwestii leczenia naszych ciał. Jest wiele chorób, które mogą być zwalczane dzięki substancjom, które zawiera marihuana. Wczoraj rozmawiałem z mamą o zmianach w ludzkim ciele i sposobach na ich leczenie. Ona ponad 20 lat pracowała na uniwersytecie medycznym - opowiadał.

- Uwielbiam uczyć się o sposobach na dbanie o nasze ciała i zawsze chcę poznawać nowe metody, dzięki którym stanę się lepszym sportowcem - dodał.

Na zakończenie Towns ocenił szansę na zalegalizowanie medycznej marihuany. - Pozwolenie graczom na jej stosowania nie nastąpi szybko, jeśli w ogóle. Ale jeśli z graczami NBA i byłym komisarzem będzie o tym mówić, może uda się jakoś wpłynąć na stanowisko obecnych władz NBA.

Oceń treść:

Average: 7 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketamina
  • Pierwszy raz

Dom, weekend. Dla mnie kolejny narkotykowy wieczór, dla niej ćpuńskie rozdziewiczenie.

Tripraport będzie w większości opisem jej przeżyć (pisanych moją ręką z powodu nieznajomości polisha) z moimi kilkoma groszami. 

Arrrr!

W weekend miałam poraz pierwszy zażyć coś innego, silniejszego niż marihuana. Ketaminę. Mój chłopak, w miarę doświadczony w narkotykach, wyjaśnił mi jak to działa i czego mogę się spodziewać. No, ale tego to się nie spodziewałam. 

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: Lekki strach i niepewność przed nieznaną substancją i związanymi z tym efektami, uczucie ciekawości, ekscytacja generalny nastrój dobry, lekko zmęczony, nastawiony na przeżycia mistyczne. Setting: Wraz z przyjacielem, puste mieszkanie, lekko zacieniony pokój z niewielkim punktowym źródłem światła, w tle leci cicho spokojna muzyka.

          Jako że jest to mój pierwszy raport, nie mam jeszcze wyuczonego schematu opisu doświadczenia, zatem poniższy tripraport może wydawać się niepełny lub napisany bardzo chaotycznie. Pomijając fakt, że od momentu doświadczenia minęło ponad dwa tygodnie (w momencie pisania tego tekstu, a pięć tygodniu w dniu publikacji) i nie wszystko już pamiętam, wiele z rzeczy, które widziałem lub doświadczyłem, jest mi niezmiernie ciężko wyjaśnić lub sensownie przedstawić.  No, ale do rzeczy:

  • Mieszanki "ziołowe"

S&S:Garaż znajomego,zimno jak cholera.Zimowy wieczór,dobry nastrój po mentalnym "odrodzeniu",nastawiony raczej na chillout.

Dawka:0,5G.Mieszanki "Smart Shiva".

Wiek:18 lat.

Doświadczenie:Mj,kodeina,DXM,rozmaite mieszanki,hasz,reszty nie pamiętam,raczej średnie.

  • Bieluń dziędzierzawa

Wszystko wydarzyło się kilka lat temu. Kumpel organizował małą imprezkę dla znajomych w swoim domu. W pewnym momencie przyniósł coś co wyglądem przypominało kasztan i rozkroił to na stole, po czym wyciągnął ze środka sporą ilość małych ziarenek. Owy owoc pochodził od rośliny rozkwitającej u niego na balkonie. Nie miałem zielonego pojęcia co to jest. Po chwili powiedział mi że owa roślina ma podobno właściwości halucynogenne i chcą to wyprobować. Zjedli 80 ziarenek bo niby tyle trzeba było. Ja zjadłem dużo mniej nie pamiętam już ile.

randomness