Gangi narkotykowe działają z rozmachem

Globalizacja handlu narkotykami? Coś takiego, toż tego nigdy nie było...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Grażyna Zawadka
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

387

Hurtowe ilości i międzynarodowe powiązania – w oparciu o takie reguły działają dziś gangi narkotykowe.

Narkobiznes to wciąż żyła złota dla trudniących się nim grup przestępczych. Jednak i w tym procederze zauważalny jest nowy trend – coraz mocniejsze międzynarodowe powiązania, dzięki którym rodzimi przestępcy rozkręcają interesy, obracając towarem na hurtową skalę. Takie gangi w minionym roku rozbijało policyjne CBŚP.

– Likwidowane grupy przestępcze w przeważającej części miały charakter międzynarodowy. Często dzięki naszym ustaleniom poczynionym w kraju udawało się rozbić narkotykowe laboratoria czy przejąć środki odurzające na terenie Holandii, Hiszpanii i innych krajów – mówi „Rzeczpospolitej" Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji.

UKRYTE W CYTRUSACH

Miniony rok był rekordowy – samo tylko CBŚP zwalczające zorganizowaną przestępczość przejęło łącznie 11 ton narkotyków, czyli czterokrotnie więcej niż w 2017 roku (52 mln „porcji"). Kolejne cztery tony skonfiskowali funkcjonariusze z komend w kraju.

Wśród odebranych gangom narkotyków najwięcej – 7,7 tony – było haszyszu. CBŚP przejęło też m.in. 1,5 tony marihuany (rok wcześniej połowę tej ilości), 711 kg amfetaminy (wzrost o 135 kg), 23 kg kokainy i 90 tys. sztuk ecstasy. Rozbito 22 laboratoria narkotyków i 40 plantacji konopi indyjskich.

– Nowością jest większa ilość pre-prekursorów pochodzących z Azji, czyli substancji, z których wytwarza się BMK służące z kolei do produkcji amfetaminy – mówi nam Iwona Jurkiewicz. Częściej niż dotąd na rynku była oferowana groźna substancja o nazwie GBL (można z niej wyprodukować narkotyki syntetyczne czy tzw. tabletkę gwałtu). CBŚP przejęło jej w minionym roku ponad 1000 litrów. Np. 21 litrów, które próbowano przemycić w przesyłce nadanej na Litwie.

Przestępcy wykorzystują praktycznie wszystkie możliwe metody kontrabandy. Jednak, jak zauważają śledczy, narkotyki częściej były przemycane z żywnością – w ładunkach bananów czy mandarynek. To nie przypadek, ale przemyślane działanie.

– Sprawcy wykorzystują do przemytu transporty żywności, np. owoców, mrożonek czy innych szybko psujących się towarów, ponieważ wiedzą, że jeżeli policja nie ma pewności, czy są tam ukryte narkotyki, to nie będzie otwierać takich ładunków – tłumaczy Iwona Jurkiewicz.

– Decyzja o otwarciu takich ładunków zapada tylko wtedy, kiedy mamy mocne podstawy sądzić, że jest to pewny „strzał" – przyznaje oficer CBŚP.

Jak ten dotyczący 112 kg marihuany ukrytej w jadących z Hiszpanii do Polski skrzyniach mandarynek. Czasem przemyt wychodził na jaw przez przypadek. Jak dotyczący pudeł bananów z ukrytymi w nich łącznie 220 kg kokainy pochodzącej z Ekwadoru. Wart kilkadziesiąt milionów złotych towar trafił jesienią 2018 r. do sklepów jednej z sieci w kilku regionach kraju.

Zdarzały się też zaskakujące metody. Np. narkotyki ukryte w samochodach sprowadzanych do Polski. – Auta były zamawiane przez odbiorców, a chowano w nich narkotyki. W kraju towar wyjmowali członkowie grupy, a auto trafiało do nieświadomych niczego odbiorców – opowiada nam policjant CBŚP.

Najbardziej spektakularna akcja to ujawnienie trzech ton haszyszu z Pakistanu (wart 60 mln zł), który próbował wwieźć na statku (wpłynął do portu w Gdyni) w kartonach z pościelą narkotykowy gang.

Z UDZIAŁEM EMIGRANTÓW

Jak zauważają śledczy, obecne narkotykowe grupy charakteryzuje to, że swoje „macki" rozciągają na kraje europejskie.

– Narkobiznesem zajmują się często także Polacy, którzy wyjechali za granicę, mający w kraju wspólników. Albo trzon grupy działa w Polsce, ale ściśle współpracuje z przestępcami np. w Hiszpanii czy Holandii mającymi kontakty w Azji lub w Afryce – mówi Jurkiewicz. Dlatego – jak zaznacza – skuteczne rozbijane narkotykowych grup to efekt koordynacji działań polskich służb (policji, celnych, skarbowych, granicznych), ale i ścisłej współpracy np. z Europolem.

Tylko w sprawach wykrytych przez CBŚP zarzuty usłyszało 3,8 tys. osób (o 1000 więcej niż w 2017 r.), niemal co druga za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą lub udział w niej. Co ciekawe, wszystkich stwierdzonych przestępstw narkotykowych było w minionym roku nieco mniej, bo 60 tys. (spadek o 4,5 tys. wobec 2017 r.).

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tramadol

S&S:

28 czerwca 2010 r. Bardzo słonecznie, z kumplami ustawieni na tramadol i MJ. Stan: podekscytowanie, poczucie humoru u wszystkich, czekanie na furę, by jechać do innego miasta po mistrzowskie ziółko. Osób 6.

Dawka:

Posiadane ubstancje: Tramal Retard 10x 100mg (pół paczki)/ Marihuana 2g/ 1 piwo

Dawka: Ja 400 mg na pierwszy raz. 2g trawy na 6 osób, pół piwa

Wiek i waga:

17 i 70kg

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Tripraport

majowy las, ulice Warszawy nocą

12.30, mój pokój – ja i PZ wsypujemy gorzki proszek pod język. PZ pierwszy raz zażywa jakiekolwiek psychodeliki. Po 3 minutach popijamy wodą i udajemy się na peron, by pojechać do innej miejscowości, w której znajduje się wielki las. Już w czasie krótkiej drogi na pociąg PZ zaczyna mieć pierwsze efekty. Twierdzi, że głowa dziwnie go boli. Martwię się, to nieoczekiwane. Mówi, że ledwo idzie. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy wrócić, jednak nie zrobiliśmy tego.

  • Marihuana

Po spaleniu z dwoch jointow na 3 osoby bylem w super nastroju jak to zwykle bywa i mialem ochote sie bawic a ze byl to

piatek godzina wieczorna wiec zabrlame sie z kumplami na rave(tutaj tak zjest zwane techno party) wchodzac do klubu

mialem strasznego sraja bo przszukiwalo wszystkich 2 polijantow a kiedy jestes upalony jak swinia wydaje ci sie ze jestes

jednym wielkim jointem fifka kazdy moze poznac ze jestes spalony ale po zaaplikowaniu sobie kropelek do oczu czulem sie

  • MDMA (Ecstasy)


W życiu czegoś takiego nie doświadczyłem.




zarzuciłem pół czerwonej mitsu




po około 15min grawitacja się zmniejszyła

polubiłem ludzi

miałem niesamowite natchnienie, potrafiłem mówić elokwentnie i ciekawie jak

profesor

poszedłem ze znajomymi na dyskotekę (też wzieli, w podobnych dawkach)

jazda całkiem niezła




za godzinę prezent od dila




pół białej pigóły z wyrytym minusem