Fabryka amfetaminy na Podbeskidziu zlikwidowana

Zlikwidowano fabryczkę amfetaminy wytwarzającą niemal hurtowe ilości.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP 24.02.2001

Odsłony

2659
Wytwórnię amfetaminy zlikwidowali w sobotę na Podbeskidziu śląscy policjanci i funkcjonariusze bielskiego CBŚ. Zatrzymano trzy osoby. Zabezpieczono linię do produkcji narkotyku, kilka kilogramów amfetaminy i półprodukty.

Jacek Pytel z biura prasowego Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach poinformował, że szacunkowa wartość zabezpieczonych środków wynosi około 1 mln złotych.

Wytwórnia znajdowała się w jednym z nieczynnych ośrodków wypoczynkowych na Podbeskidziu. Policjanci weszli tam wspólnie z kompanią antyterrorystyczną ze Śląska.

Na gorącym uczynku zatrzymano 48-letniego dzierżawcę obiektu, a także dwóch chemików. Zabezpieczono znaczną ilość odczynników i kompletną linię produkcyjną.

Pytel dodał, że ilość zabezpieczonych półproduktów i wielkość aparatury świadczy o tym, że "fabryczka" mogła wytwarzać narkotyki niemal hurtowo.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Cały dzień w pozytywnym nastroju, przed zażyciem swoisty ''lęk przed nieznanym'', dreszczyk emocji. Generalnie nie oczekiwałem zbyt wiele, ale ostatecznie bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Towarzystwo w trakcie tripu, to dwóch dobrych znajomych zażywających razem ze mną, oraz jeden zaufany kolega ''z zewnątrz'' który był w 100% trzeźwy. Miejsca w których przebywałem były mi od wielu lat znane, to rodzinne miasto w którym dorastałem i tereny które znam jak własną kieszeń.

Słowem wstępu zaznaczę, iż raport ten został przekopiowany z mojego posta na hyperealu, na życzenie użytkownika ''Trydzyk''(Pozdrawiam, dzięki za docenienie) Wstawiam go tutaj, ja jestem jego osobistym autorem...Więc nie ma mowy o plagiacie :D 

  • Benzydamina

Oto pisany w drugi dzień po zazyciu opis tripu(?) po benzydaminie:

  • Marihuana

Witam.


Wczoraj (Piatek) postanowilem spedzic wieczor w fajnym gronie (humor

mialem niezly, niczym sie nie przejmowalem). Oczywiscie, jak to w

piatek, zakupilismy pol grama zielska. Tego dnia rano na pobudke

bralem troche efedryny wiec zastanawialem sie jak bedzie tym razem.

Zmontowalismy sobie butelke 0.2 po coli i palilismy w parku (bardzo

zimno na dworze, wiatr dmuchal lodowaty). Juz przy pierwszym

mocniejszym buchu poczulem cos jakby kopniecie z buta w pluca;) ale

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Nastrój bardzo dobry, okoliczności przyrody piękne.

 

//Trip miał miejsce trzy lata temu, ale został spisany na świeżo. Łapiącym schizy nie polecam.//