"Dzięki niej jest mi cieplej". Nowa plaga zbiera żniwo w USA

"Dzięki niej jest mi cieplej i nie czuję się już taka rozchwiana. Jestem szczęśliwa. Teraz dopiero czuję, że mogę zaczynać dzień" — tak o "heroinie ze stacji benzynowej" mówi uzależniona od niej Amerykanka. Kobieta codziennie idzie dwie godziny, aby kupić substancję, bez której obecnie nie wyobraża sobie życia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

565

— Dzięki niej jest mi cieplej i nie czuję się już taka rozchwiana. Jestem szczęśliwa. Teraz dopiero czuję, że mogę zaczynać dzień — tak o "heroinie ze stacji benzynowej" mówi uzależniona od niej Amerykanka. Kobieta codziennie idzie dwie godziny, aby kupić substancję, bez której obecnie nie wyobraża sobie życia.

O uzależnieniu od tianeptyny obszernie pisze vice.com. Substancja stosowana jest do leczenia stanów depresyjnych i lękowych. Pomaga przy atakach paniki. Należy do opioidów jak m.in. kodeina, morfina czy heroina. Opioidy są jedną z głównych grup leków stosowanych w terapii bólu. W Polsce, niektórych krajach Europy, Ameryki Południowej oraz Środkowej jest oficjalnie zarejestrowana jako lek przeciwdepresyjny.

W USA tianeptyna nie jest zatwierdzona do użytku medycznego. Można ją kupić jako suplement w sklepach z tytoniem oraz na stacjach benzynowych. Ma rozmaite nazwy potoczne: Zaza, Tianna, TD Red, Pegasus czy "heroina ze stacji benzynowej". W Stanach rośnie liczba osób, które stosują tianeptynę jako narkotyk (w formie pigułek do połykania) i silnie uzależniają się od niej. Objawy odstawienia to mdłości, niepokój, silne pobudzenie, bezsenność oraz dreszcze. Co więcej, pojawiają się dość szybko, bo zaledwie kilka godzin po zażyciu jej. Jak podaje serwis vice.com, w USA zdarzały się już śmiertelne przypadki przedawkowania tianeptyny.

— Minęło już 30 minut od momentu, kiedy zażyłam tianeptynę. Czuję, że zaczyna już działać. Dzięki niej jest mi cieplej i nie czuję się już taka rozchwiana. Jestem szczęśliwa. Teraz dopiero czuję, że mogę zaczynać dzień" — mówi w rozmowie z serwisem vice.com jedna z uzależnionych Amerykanek. Kristin przyznaje, że jest szczęśliwa, że narkotyk można tak łatwo kupić, wystarczy tylko udać się na stację benzynową.

Kristin już kilka razy próbowała rzucić nałóg, jednak tianeptyna bardzo mocno uzależnia. Kobieta codziennie dwie godziny idzie na stację benzynową, aby go kupić. Mówi, że nie jest gotowa na odstawienie i że w ogóle boi się tego momentu.

"Bez tego czuję się jak g***o" — przyznaje Kristin.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Niewielki psytrance'owy festiwal, w gronie znajomych. Tydzień wcześniej dieta oczyszczająca

To tylko pomylony sen obłąkańca.

3,2,1... kwas! Procedura błyskawiczna. Podzieliliśmy papierki w samochodzie, ja i Krzysiek. Specjalnie trzymaliśmy je na tę okazję, zakupione parę miesięcy wcześniej. Bez głębszego zastanowienia, ochoczo i z ufnością włożyłam do buzi wizerunek Doskonałego Jogina. Wszystko będzie dobrze.

  • Powój hawajski


powtorzylem swoje doswiadczenie z i. tricolor. z silniejsza dawka (wczesniej jakies 300-350 ziaren) teraz 2 x wiecej.

tym razem poswiecilem na to calom noc, poprzednio dzien.


I.....


I przezycia byly niesamowite a wrecz unikalne nigdy wczesniej z czyms takim sie nie spotkalem


Najpierw oczywiscie zadbalem o techniczna strone przygotowan :

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Park Krajobrazowy ujścia Warty, pod Kostrzynem. Ciepły sierpniowy dzień, piękna pogoda, pozytywne nastawienie. Dużo miłości.

Spróbowanie LSD jest jedną z idei, które pojawiły się w mojej głowie dość dawno- zanim jeszcze zjawiło się przy mnie moje Hitori. Moim poszukiwaniem LSD kieruje jakieś fatum, lub klątwa, gdyż za każdym razem gdy chciałem tego kartona spróbować działy się dziwne rzeczy lub też nie udawało mi się. Kilka razy trafiał trefny karton (chyba BRDF), raz Igor mi zjadł (pozdro IGI:)) ,raz zabrakło kasy bo był inny plan, sto razy nie było jak załatwić.
W międzyczasie zapomniałem oczywiście o tym kwasie, poznałem hometa, grzyby oraz inne tryptaminy a także LSA.

  • Szałwia Wieszcza

Spożywane substancje- Salvia Divinorum oraz Ipomea Violacea(LSA)




Doświadczenie- Duże (głównie natura)







Kilka dni temu po raz kolejny spróbowałem Ipomei, której nasiona jak wiadomo zawierają LSA.


Tym razem mój wybór padł na nasiona firmy Plantanina(lub jakoś tak)

Nasiona spożylem ok. godz 17 w ilości 160 (cztery opakowania).